Pomidory-choroby i szkodniki cz.16
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16
To raczej było przez PW ale sprawdziłem i nie mam, musiałem dość często kasować ze względu na przepełnienie skrzynki i pewnie usunięte.
Zrobię test na 2 krzakach i zobaczę efekty ;)
Zrobię test na 2 krzakach i zobaczę efekty ;)
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16
Zrobiłem mieszankę do oprysku i niestety wytrącił się osad czyli prawdopodobnie fosforan magnezu więc takie połączenie raczej nie ma sensu
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 34
- Od: 20 paź 2016, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź / Warszawa
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16
Witam ponownie!
Zaraz wyjdzie, że jestem przewrażliwiona na punkcie swoich pomidorków, ale trudno
Znowu mam problem z niektórymi pomidorami, chyba ten sam co wcześniej z rozsadą. Zacznę więc od początku. Rozsadę hodowałam w doniczkach torfowych (już więcej tego nie zrobię!), po pewnym czasie niektóre odmiany pomidorów na liściach zaczęły żółknąć i zasychać na brzegach. Zastosowałam nawożenie dolistne saletrą potasową, dałam szlaban na azot i starłam się utrzymać odpowiednią wilgotność gleby.
Po posadzeniu do tunelu foliowego (ziemia: piaszczysto-gliniasta wymieszana z ziemią uniwersalną i ziemią do rozsady; temperatura: tunel nieogrzewany, obecnie otwarty cały czas, najniższa zanotowana temperatura to 10,5st., najwyższa 29st; podlewałam jak na razie tylko raz po wysadzeniu rozsady ok. 4 dni temu) na niektórych krzaczkach nekroza liści dalej postępuje- jasne zeschnięcia brzegów bez żadnych nalotów. Starsze liście są też zdecydowanie jaśniejsze od wierzchołkowych.
Przepraszam za jakość zdjęcia.
Czy dalej mam dokarmiać potasem? Czy może powinnam zostawić je w spokoju?
Zastanawia mnie także dlaczego większość moich pomidorów ma takie lekko oklapnięte liście. Pomyślałam, że może to wynik nadmiernie wilgotnego podłoża (zdjęcie było robione jakieś 4 dni temu po podlaniu), ale ziemia już nieco przeschła po ostatnich upałach, a liście nadal skierowane do dołu u wszystkich odmian.
Pozdrawiam Justyna
Zaraz wyjdzie, że jestem przewrażliwiona na punkcie swoich pomidorków, ale trudno
Znowu mam problem z niektórymi pomidorami, chyba ten sam co wcześniej z rozsadą. Zacznę więc od początku. Rozsadę hodowałam w doniczkach torfowych (już więcej tego nie zrobię!), po pewnym czasie niektóre odmiany pomidorów na liściach zaczęły żółknąć i zasychać na brzegach. Zastosowałam nawożenie dolistne saletrą potasową, dałam szlaban na azot i starłam się utrzymać odpowiednią wilgotność gleby.
Po posadzeniu do tunelu foliowego (ziemia: piaszczysto-gliniasta wymieszana z ziemią uniwersalną i ziemią do rozsady; temperatura: tunel nieogrzewany, obecnie otwarty cały czas, najniższa zanotowana temperatura to 10,5st., najwyższa 29st; podlewałam jak na razie tylko raz po wysadzeniu rozsady ok. 4 dni temu) na niektórych krzaczkach nekroza liści dalej postępuje- jasne zeschnięcia brzegów bez żadnych nalotów. Starsze liście są też zdecydowanie jaśniejsze od wierzchołkowych.
Przepraszam za jakość zdjęcia.
Czy dalej mam dokarmiać potasem? Czy może powinnam zostawić je w spokoju?
Zastanawia mnie także dlaczego większość moich pomidorów ma takie lekko oklapnięte liście. Pomyślałam, że może to wynik nadmiernie wilgotnego podłoża (zdjęcie było robione jakieś 4 dni temu po podlaniu), ale ziemia już nieco przeschła po ostatnich upałach, a liście nadal skierowane do dołu u wszystkich odmian.
Pozdrawiam Justyna
Pozdrawiam, Justyna.
- jeszcze
- 1000p
- Posty: 1565
- Od: 22 sty 2017, o 18:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legionowo
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16
Justyna, te liście do dołu są w porządku, tak ma być. Z nekrozą nie pomogę, poza tym niewiele widać na zdjęciu.
Iza
- sajmon0609
- 200p
- Posty: 273
- Od: 1 mar 2009, o 15:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16
Nie, to poparzenie od słońca nic im nie będzie.
- demeter
- 100p
- Posty: 162
- Od: 19 cze 2009, o 20:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16
Justyna twoje pomidorki miały za mało ciepła i odzywiały sie tylko azotem (choć nie było go w nadmiarze) stąd te podkręcone liście do dołu.Podlewasz dobrze bo nie masz wzrostu wegetatywnego,brakuje im tylko potasu,fosforu i magnezu bo odżywiały się tylko azotem.Teraz przy tej słonecznej pogodzie mozna podlewać mocniej wraz z nawozem.Ja bym podlał wieloskładnikowym potasowym i poczekał na efekty kilka dni.Potem woda i raz w tygodniu nawóz.Jeszcze wapń o ile nie była wapnowana ziemia.
- darbo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1389
- Od: 20 mar 2011, o 13:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16
Ciekawe, że pytający w ogóle nie czytają wcześniejszych postów. Cały czas te same przyczyny i żadnej nauki.
Pozdrawiam
Dariusz
Dariusz
- jeszcze
- 1000p
- Posty: 1565
- Od: 22 sty 2017, o 18:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legionowo
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16
Ja, zanim zarejestrowałam się na forum, najpierw przez dwa lata czytałam Ale jak widać nie wszystkim się chce.
Iza
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 11 maja 2017, o 15:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16
Czy sciolkowanie skoszoba trawa może wywoła jakieś choroby u moich pomidorow. Lepiej sciokowac sucha czy odrazu po skoszeniu, dodam ze pomidory rosną w tunelu foliowym
- jeszcze
- 1000p
- Posty: 1565
- Od: 22 sty 2017, o 18:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legionowo
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16
W tunelu dałabym suchą. W gruncie daję jak leci, tylko cienką warstwą jednorazowo, szybko schnie.
Iza
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16
Dziękuję Sajmon miło, że ktoś swoim doświadczonym okiem nieraz zerknie na zdjęcia roślin takich amatorów jak ja