Jagoda kamczacka cz. 1
- markpm
- 200p
- Posty: 286
- Od: 10 lis 2007, o 15:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Olkusz / Małopolska
- Kontakt:
Re: Jagoda kamczacka
A ja Ci odradzam Kamczacką - kwitnie jesienią, nie lubi dużej ilości wody i owoce mają smak szczawiu. Kto co lubi ;)
Ogród: Coś z niczego
Re: Jagoda kamczacka
Jagoda kamczacaka kwitnie i zawiązuje owoce już w KWIETNIU. Pierwsze owoce pojawiają się już w maju. U mnie kwiecień przypada na wiosnę i nie znam kalendarza, w którym kwiecień wypada jesienią.
Re: Jagoda kamczacka
Jeśli chodzi o kwitnienie, to chyba na tej drugiej, południowej półkuli.markpm pisze:A ja Ci odradzam Kamczacką - kwitnie jesienią, nie lubi dużej ilości wody i owoce mają smak szczawiu. Kto co lubi ;)

Właścicielka Działki nie ukrywam, że moimi rękami

Padło na Jagodę Kamczacką.
Jako sąsiadki JK będzie miała z jednej strony kępki szczawiu, z drugiej krzaczek agrestu zielonego, więc kwasota smakowa nie będzie JK przeszkadzała w sumie.

A że wody w dużej ilości nie lubi? To akurat zaleta, bo to ja z konewkami po działce ganiam...

Pozdrawiam.
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2021
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Jagoda kamczacka
Mężu Właścicielki Działki !
Polecam Ci jagódkę. Jest to bardzo inteligentna roślina. Sama sobie radzi. Nie trzeba się przy niej napracować.
Polecam Ci jagódkę. Jest to bardzo inteligentna roślina. Sama sobie radzi. Nie trzeba się przy niej napracować.
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
Re: Jagoda kamczacka
No i dwa krzaki wsadzone...
Masakra jeśli chodzi o wiedzę sprzedawców. Wciskają taki kit, że okna, drzwi nie wiem co jeszcze muszą być szczelne...
Miałem plana, by zakupić 4 krzaczki, niestety nabyłem 2 i do końca nie wiem jakiej marki są te jagody
.
Wg. pana sprzedawcy, obie są Lonicera, coś nie chce mi się wierzyć, gdyż nie wyglądają podobnie.
W tym wątku troszkę poczytałem o odmianach JK i nie znalazłem takowej.
Ktoś, coś wie na temat LONICERY?
Masakra jeśli chodzi o wiedzę sprzedawców. Wciskają taki kit, że okna, drzwi nie wiem co jeszcze muszą być szczelne...
Miałem plana, by zakupić 4 krzaczki, niestety nabyłem 2 i do końca nie wiem jakiej marki są te jagody

Wg. pana sprzedawcy, obie są Lonicera, coś nie chce mi się wierzyć, gdyż nie wyglądają podobnie.
W tym wątku troszkę poczytałem o odmianach JK i nie znalazłem takowej.
Ktoś, coś wie na temat LONICERY?
Re: Jagoda kamczacka
Jeżeli chodzi o lonicerę, to tutaj: http://www.atlas-roslin.pl/gatunki/Lonicera.htm coś do poczytania. Jagody proponuję zakupić gdzie indziej i najlepiej minimum dwie różne odmiany.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2343
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jagoda kamczacka
Ale sprzedawcy mają tupet. Nie wierzę żeby nie wiedzieli co sprzedają.Ale cóż ,jesień, chcą wszystek towar wysprzedać, ale żeby posuwać się do takich sposobów. 

- aniawoj
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3696
- Od: 9 paź 2005, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Klucze - Małopolska
- Kontakt:
Re: Jagoda kamczacka
Jagoda kamczacka należy do rodzaju Lonicera, które obejmują dwa podrodzaje Lonicera i Caprofolium. Caprifolium to wiciokrzewy najczęściej znane u nas w postaci pnączy. Lonicera to suchodrzewy. Jagoda kamczacka (Lonicera coerulea) to właśnie suchodrzew i z tego gatunku ( a jeszcze dokładniej z Lonicera caeruela var. kamschatica) otrzymano odmiany owocowe. Uffff 

http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2021
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Jagoda kamczacka
Aniawoj !
Czy dobrze zrozumiałem, że naszemu Koledze Slawgosowi sprzedano dziko rosnące suchodrzewy, nie nadające się do uprawy na owoce?
Slawgos !
Kilka razy kupowałem jagody w Jordanowie koło Andrespola, k/ Łodzi.
To nazywa się szkółka roślin jagodowych, lub bardzo podobnie. Syn właściciela bawi się w sprzedaż wysyłkową.
Nie mam pojęcia co obecnie sprzedają, ale ostatnio jak przejeżdżałem tamtędy, to ze 2 - 3 hektary doniczek widziałem.
Czy dobrze zrozumiałem, że naszemu Koledze Slawgosowi sprzedano dziko rosnące suchodrzewy, nie nadające się do uprawy na owoce?
Slawgos !
Kilka razy kupowałem jagody w Jordanowie koło Andrespola, k/ Łodzi.
To nazywa się szkółka roślin jagodowych, lub bardzo podobnie. Syn właściciela bawi się w sprzedaż wysyłkową.
Nie mam pojęcia co obecnie sprzedają, ale ostatnio jak przejeżdżałem tamtędy, to ze 2 - 3 hektary doniczek widziałem.
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
-
- ---
- Posty: 1818
- Od: 5 sty 2009, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Jagoda kamczacka
Slawgos coś tam ci sprzedali.jakby się okazało ,ze,,trochę się pomylili'' nie omieszkał bym odwiedzic ten sklep i głośno żeby wszyscy słyszeli ,,podziekować'' (w miarę kulturalnie )za zakupione rośliny.Ja nie powiem bo zawsze to co się kupowało to było to co powinno.Nie trafiła mi się niemiła niespodzianka.Czasami bład w sztuce ale nie było to zamierzone a wynikające raczej z małego zaniedbania(dotyczy to odmiany a nie gatunku)
- aniawoj
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3696
- Od: 9 paź 2005, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Klucze - Małopolska
- Kontakt:
Re: Jagoda kamczacka
Nie ,raczej nie. Trochę bałaganu jest z tymi jagodami, ale pod nazwą Lonicera coerulea sprzedaje się jagodę kamczacką - jadalnąkrzysztofkhn pisze:Aniawoj !
Czy dobrze zrozumiałem, że naszemu Koledze Slawgosowi sprzedano dziko rosnące suchodrzewy, nie nadające się do uprawy na owoce?



http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Jagoda kamczacka
Błędem było kupowanie czegokolwiek u takiego sprzedawcy. W każdej branży jest coś takiego, co pozwala sprzedawcy natychmiast zorientować się w tym, czy klient zna się na rzeczy czy nie. I w tym momencie wychodzi na jaw uczciwość sprzedawcy. Dobry sprzedawca doradzi, pomoże wybrać, dopyta, bo wie, że zadowolony klient wróci do niego, może nawet nie sam, a ze znajomymi, którym poleci solidnego sprzedawcę. Wciskanie klientowi towaru na siłę lub niezgodnego z zamówieniem jest idiotyzmem. Możemy też założyć, że sprzedawca jest tylko handlowcem, a jego wiedza na temat jagody kamczackiej jest żadna, stąd nieporozumienie, ale to też źle świadczy o sprzedawcy.
Jedno jest pewne. W zależności od sadzonek, już w maju będzie można się zorientować z czym mamy do czynienia, w myśl powiedzenia: "po owocach ich poznacie".
Jeżeli o mnie chodzi, nie sadzę obecnie niczego, czego nie mogę jednoznacznie zidentyfikować. Każdą roślinę wybieram świadomie, dobieram odmiany, zapisuję gdzie i co posadziłem, a wszystko po to, by właściwie pielęgnować i nawozić rośliny. Jagoda kamczacka nie jest droga, więc nie trzymałbym roślin niezidentyfikowanych, a kupiłbym gdzie indziej dorodne sadzonki konkretnych odmian, choćby po to, by już za kilka miesięcy podziwiać kwiaty, a potem JEŚĆ dojrzałe owoce, z dużym naciskiem na JEŚĆ!!!
Jedno jest pewne. W zależności od sadzonek, już w maju będzie można się zorientować z czym mamy do czynienia, w myśl powiedzenia: "po owocach ich poznacie".
Jeżeli o mnie chodzi, nie sadzę obecnie niczego, czego nie mogę jednoznacznie zidentyfikować. Każdą roślinę wybieram świadomie, dobieram odmiany, zapisuję gdzie i co posadziłem, a wszystko po to, by właściwie pielęgnować i nawozić rośliny. Jagoda kamczacka nie jest droga, więc nie trzymałbym roślin niezidentyfikowanych, a kupiłbym gdzie indziej dorodne sadzonki konkretnych odmian, choćby po to, by już za kilka miesięcy podziwiać kwiaty, a potem JEŚĆ dojrzałe owoce, z dużym naciskiem na JEŚĆ!!!
Re: Jagoda kamczacka
Dzięki za rady, poczekam do maja. Przyznam się, że sklep ogrodniczy, w którym zakupiłem JK jeszcze mnie nie zawiódł przy wcześniejszych zakupach, więc liczę, że i tym razem będzie OK.
Gdyby jednak okazało się, że sprzedali mi nie to, co chciałem, to nie omieszkam posiadając paragon fiskalny, powalczyć o swoje...
Gdyby jednak okazało się, że sprzedali mi nie to, co chciałem, to nie omieszkam posiadając paragon fiskalny, powalczyć o swoje...
Dokładnie w ten sposóbFallenangelv pisze:Slawgos coś tam ci sprzedali.jakby się okazało ,ze,,trochę się pomylili'' nie omieszkał bym odwiedzic ten sklep i głośno żeby wszyscy słyszeli ,,podziekować'' (w miarę kulturalnie )za zakupione rośliny.

-
- 100p
- Posty: 151
- Od: 30 mar 2008, o 19:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Jagoda kamczacka
Od 2007 roku jestem właścicielem domku z kawałkiem działki. Dosyć szybko napaliłem się na jagody kamczackie i koniecznie chciałem je mieć u siebie. Poczytałem o ich uprawie i problemach z gorzkim smakiem. Aby mieć pewność, że kupię odmianę, która nie jest gorzka, nabyłem 12 różnych odmian tej jagody od 8 różnych sprzedawców z alledrogo. Z posadzonych 30 krzaków rośnie u mnie 28, wszystkie owocowały w ubiegłym roku. Na pewno mam u siebie: Atut, Duet, czelabińska, wołoszebnicka, sinogłasa i sporo n/n. Wszystkie póki co mają gorzkie owoce. Rosną u mnie w miejscu nasłonecznionym, w lekkim dołku, który zapewnia im mokrą glebę. W ubiegłym roku podsypałem pod krzaczki trochę potasu, sądząc, że może zniweluje on gorzki smak - bez rezultatu.
W tym roku spodziewam się jeszcze więcej owoców i postaram się zagospodarować je w jakiś przetworach. Wszystkie owocują ładnie, nie chorują, ale gorzki smak powoduje, że wcinam je sam - małżonka nie chce :/
W tym roku spodziewam się jeszcze więcej owoców i postaram się zagospodarować je w jakiś przetworach. Wszystkie owocują ładnie, nie chorują, ale gorzki smak powoduje, że wcinam je sam - małżonka nie chce :/
Re: Jagoda kamczacka
Smak kamczatki jest często kwaskowy/większośc odmian -jedni kochają inni nienawidzą ,cóz nie da się wszystkiego lubić
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.