Ogród mojej małej Wiki

[Babciabenia]

Aniu obserwuj,to wcale nie znaczy, że jest ok,bo może od niej uciec!Małe poszło za nią,ale zobacz czy się nie błąka,bo zapach ludzki może nie pozwolić się do maleństwa zbliżyć,obserwuj!Mam nadzieję,że przyjmie jak was odwiedzała choć zoolodzy twierdzą inaczej!

[TROJA]

Za godzinkę pójdę i sprawdzę, czy małej nigdzie nie ma, bo jak widziałam matkę nie chciałam się zbytnio tam kręcić. Najgorsze, że sąsiad ma posiany rzepak i jak młoda weszła w niego to juz jej nie znajdę, nawet gdyby matka ją zostawiła

[Babciabenia]

Dokładnie,małe będzie chodzić i pobekiwać,to usłyszysz!Matkę, też będziesz słyszeć,ale boję się czy ją nakarmi.Ogród i zwierzęta w oddali ,zwłaszcza dzikie wspaniałe połączenie!

[TROJA]

Wołały się, dlatego już się tam nie kręciłam.

[Babciabenia]

Aniu,ale ten moment kiedy się zejdą ,ten jest najważniejszy!Zaglądnij tam potem czy małe nie piszczy!Wtedy znaczy że nienakarmione.Matka będzie nadal szukać i porykiwać za swoim i to może Cię zmylić.Uf... oby przyjęła!

[christinkrysia]

Aniu witaj Mijamy się w niektórych wątkach i z ciekawości wpadłam do Ciebie .Okazuje się, że jesteś na etapie tworzenia ... jakiż to piękny okres ale zakupy widać przemyślane, rabaty spokojnie tworzone więc może unikniesz biegania każdej wiosny ze szpadlem ...
Zdjęcia sarenki urocze ... mam nadzieję, że mama nie odrzuci dziecka ale jakby co to młode sarenki łatwo się adoptują i są jak domowe zwierzęta - gdy na wsi mieszkałam to każdej wiosny trafiały do nas takie maluszki.
Powodzenia w zakładaniu kolejnych rabat .

[TROJA]

Bożenko nie znaleźliśmy sarenki wczoraj i nic nie było już słychać, dziś obeszłam ten teren i też nic nie widać i słychać. Więc matka prawdopodobnie przygarnęła małą. Mam nadzieję, że mała uratowana.

Krysiu witam w swoim wątku Ja do Ciebie też zaglądałam i nawet PW chciałam pisać, bo podobno masz nadyżki roślin i kłopoty z wysyłkami a ja mogłabym podjechać i coś kupić na tworzące się grządki

Iryski

[Alicja125]

Śliczne iryski

[Babciabenia]

Aniu ,mam nadzieję,bo matka was się nie boi, to może przygarnęła!Ciekawe czy zobaczysz je jeszcze!Może przyjdą do drzewek razem hihih.
Irysy piękne .

[coco12]

Aniu ,dobrze że matka zabrała malutką ,albo malutkiego . Powiedz mi co to za irysek napierwszym zdjęciu, bo mam taki i próbuje go zidentyfikować.

[anastazja B]

Ładne iryski , moje jeszcze w pąkach więc podziwiam Twoje.

[Carmelka00]

Piękne irysy
Natomiast co do sarenki to szanse marne aby ją matka przyjęła, zapach człowieka robi swoje, prędzej ją mogło niestetyh coś dorwać

[Babciabenia]

Ania na pewno zagląda,jak coś to ją uratuje!

[seba1999]

Wzruszająca historia zakończona happy end'em
Moja babcia kiedyś taką sarenkę wychowała - aż po jakimś czasie napadły ją psy i zagryzły
Irysy posadzisz wszystkie na jednej rabacie ?

[Foxowa]

Obserwuj jeszcze trochę, bo może być różnie.
My tez kiedyś mieliśmy sarenkę i byliśmy przerażeni.
Wleciała nam na wsi na posesję zagoniona przez psy ( niestety, ludzie są chamy i chodzą wybiegać pieski do lasu) i już nie wyszła. Żadna służba nam nie pomogła, nikt jej nei chciał przejąć, a rejonowy leśnik powiedział żebyśmy sobie ją wzięli
Nie wzięliśmy, długo mój tata z nią walczył żeby odeszła do lasu ( usilnie wracała nam na posesje), ale wreszcie po długim czasie udało się - zeszła do niej przegoniona matka i przyjęła ją znowu.