Sępolia,Fiolek afrykanski-liście żółkną ,kwiaty zasychajś,więdną i inne problemy w uprawie
Re: Ratujcie moje fiołki buuuuuuuuuuuuuuuu
Tak jakby równo.
Re: Ratujcie moje fiołki buuuuuuuuuuuuuuuu
Nie lałaś wody po liściach?
Plamy/uszkodzenia na liściach pokażą się w przeciągu trzech dni jeśli temperatura wody była ok 10C niższa od temperatury bezpośredniego otoczenie fiołka
Plamy/uszkodzenia na liściach pokażą się w przeciągu trzech dni jeśli temperatura wody była ok 10C niższa od temperatury bezpośredniego otoczenie fiołka
Re: Ratujcie moje fiołki buuuuuuuuuuuuuuuu
Raczej unikam polewania liści. I staram się by nie była za zimna.Martwię się czy to nie jakaś choroba:(
Re: Ratujcie moje fiołki buuuuuuuuuuuuuuuu
no to ok,
od samego początku jest ta skaza?
od samego początku jest ta skaza?
Re: Ratujcie moje fiołki buuuuuuuuuuuuuuuu
Trudno mi powiedzieć, ale na początku widziałam to na może 2 kundelkach. I właśnie nie mogę wykluczyc ani choroby ani nadmiaru światła. Te pierwsze kundelki stały kiedyś w za dużym słońcu. Jednocześnie jestem ostrożna i nie chcę wykluczyć choróbska. Bo obecnie zaplamionych jest więcej.
Re: Ratujcie moje fiołki buuuuuuuuuuuuuuuu
Wyklucz jeszcze robactwo przez szkło powiększające
Potem wg mnie zostaje albo poparzenie albo virus, ja choroby grzybowej nie widzę. Virus może stwierdzić tylko jakaś stacja badawcza
Potem wg mnie zostaje albo poparzenie albo virus, ja choroby grzybowej nie widzę. Virus może stwierdzić tylko jakaś stacja badawcza
Re: Ratujcie moje fiołki buuuuuuuuuuuuuuuu
No to jak virus to kwiczę bo przeciez nie dam do badania. Myślę więc tylko czym je zapobiegawczo poleczyć.
Re: Ratujcie moje fiołki buuuuuuuuuuuuuuuu
Ula listki z pierwszego zdjęcia wyglądają bardzo podobnie do tych ze zdjęcia. Zerknij proszę.
http://lh4.ggpht.com/_mjBeoC5ELKg/S2NOe ... leaf28.jpg
Jeśli tak to są to pewnie problemy z odżywianiem. Przesadziłabym go do nowego podłoża i obserwowała.
http://lh4.ggpht.com/_mjBeoC5ELKg/S2NOe ... leaf28.jpg
Jeśli tak to są to pewnie problemy z odżywianiem. Przesadziłabym go do nowego podłoża i obserwowała.
regulamin
Re: Ratujcie moje fiołki buuuuuuuuuuuuuuuu
Też mi się wydaje że to może być robactwo, albo jego pozostałości, hmm...chociaż te uschnięte smugi takie dziwne w kształcie
Ula sprawdziłaś dokładnie?
Virus to ostatnia rzecz o jakiej myśl

Virus to ostatnia rzecz o jakiej myśl
Re: Ratujcie moje fiołki buuuuuuuuuuuuuuuu
Przędziorki to nie raczej, bo te jednak zauważałam, tamta fotka to liść przybrudzony odrobiną czarnej ziemi.
To tak wygląda jakby liść tracił kolor z zielonego na wyblaknięty jakby beżowy, piaskowy.
Odżywianie - no nie pomyślałam, choć ziemię miały w 2010 roku, ale kto je tam wie.
Może to doświetlanie stymuluje je do wzrostu więc może i jeść chcą.
A czemu bałam się że to nadmiar światła, bo mimo wszystko odległość od świetlóki do liści nie ma pół metra. Mam nadzieję że to tylko ta przyczyna a nie wirus, choroba czy grzyb.
Liść w miejscu wyblaknięcia jest jakby ociupinkę ale to naprawdę odrobinkę nabiera przeźroczystości.
To tak wygląda jakby liść tracił kolor z zielonego na wyblaknięty jakby beżowy, piaskowy.
Odżywianie - no nie pomyślałam, choć ziemię miały w 2010 roku, ale kto je tam wie.
Może to doświetlanie stymuluje je do wzrostu więc może i jeść chcą.
A czemu bałam się że to nadmiar światła, bo mimo wszystko odległość od świetlóki do liści nie ma pół metra. Mam nadzieję że to tylko ta przyczyna a nie wirus, choroba czy grzyb.
Liść w miejscu wyblaknięcia jest jakby ociupinkę ale to naprawdę odrobinkę nabiera przeźroczystości.
Re: Ratujcie moje fiołki buuuuuuuuuuuuuuuu
a jaką masz świetlówkę? długą rurę czy kompakt? bo może wypromieniowuje miejscowo za dużo ciepła i "przypala"? to nie sprawa światła tylko ew temperatury
Re: Ratujcie moje fiołki buuuuuuuuuuuuuuuu
Świetlówka długa 80cm bo takiej długości mam półki. Jakdo tej pory to świetlówki flora.
Re: Ratujcie moje fiołki buuuuuuuuuuuuuuuu
Jeśli np w ubiegłym roku tak hodowałaś to nie temperatura, ale jeżeli po raz pierwszy, to sprawdź jaka jest temperatura podczas dłuższego włączenia świetlówki, ciepło to tam jest na pewno.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16250
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ratujcie moje fiołki buuuuuuuuuuuuuuuu
Ula ja mam świetłówki z IKEI, odległość od fiołków około 25 centymetrów. Te świetlówki w ogóle nie wydzielają ciepła, tylko światło. Fiołki doświetlam cały dzień. Mają się świetnie, są zieloniutkie. Kiedyś podobne plamy do twoich zauważyłam na jednym fiołku (stał wtedy na stole blisko okna, nie pod świetlówką). Od razu obcięłam ten liść i wyrzuciłam.
Nie mam pojęcia, co to u ciebie jest. Ja na twoim miejscu odizolowałabym te uszkodzone, postawiła każdy osobno, z dala od innych. Weź z nich po jednym zdrowym liściu i spróbuj na nowo ukorzenić.
Może woda do podlewania była jakaś zanieczyszczona, czy co?
Nie mam pojęcia, co to u ciebie jest. Ja na twoim miejscu odizolowałabym te uszkodzone, postawiła każdy osobno, z dala od innych. Weź z nich po jednym zdrowym liściu i spróbuj na nowo ukorzenić.
Może woda do podlewania była jakaś zanieczyszczona, czy co?
Re: Ratujcie moje fiołki buuuuuuuuuuuuuuuu
No właśnie to wielki dylemat. Niby wodę zawsze używam ta samą. Może czas zacząć poić je wodą ze sklepu.
Na szkodniki to nie ma właśnie za bardzo śladów. Bałam się raczej o chorobę. No albo właśnie warunki trzymania.
Z jednej strony też wiem że niby ciepła nie wydzielaja ale jednak - mam wrażenie że jest tam cieplej. I chyba odrobinę się szkło świetlówek nagrzewa.
Niby odsadziłam do kuchni te plamiste. Ale ze względu na niedobór w kuchni światła... ale nie ma wyjścia:)
Na szkodniki to nie ma właśnie za bardzo śladów. Bałam się raczej o chorobę. No albo właśnie warunki trzymania.
Z jednej strony też wiem że niby ciepła nie wydzielaja ale jednak - mam wrażenie że jest tam cieplej. I chyba odrobinę się szkło świetlówek nagrzewa.
Niby odsadziłam do kuchni te plamiste. Ale ze względu na niedobór w kuchni światła... ale nie ma wyjścia:)