BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja

[pomidorzanka]

Błażejku, myślę że idealnie przygotowałeś miejsce pod pomidorki.

Biały kolor ścian, naprawdę dużo daje, po za tym, jest mocniejsze wrażenie estetyczne,

wszystko ma ręce i nogi, a gdy pomidorki będą już pięły się do nieba, idealnie będą współgrały z bielą ścian.

Może to nieważne, ale na zdjęciach wszelkie szczegóły na białym tle ścian, lepiej będą wyglądały.

Naprawdę będziesz zadowolony, o poczuciu dobrze spełnionego obowiązku już nie wspomnę.

Twój zapał jest godzien podziwu, no ale młody ma więcej siły i chęci.

Gratuluję, i czekam na daszek.

[BobejGS]

Dziękuje Agatko za miłe słowa.

Pomalowanie ścian miało ogólnie rozjaśnić przestrzeń przez zwiększenie odbicia promieni słonecznych, gdzie w późniejszym czasie gdy pomidory będą większe, to te z przodu będą zasłaniać je tym z tyłu. Jednak prawie jak motto jednego z szamponów, wyszły na tym dwie korzyści, bo faktycznie całość zyskała na wyglądzie.

Co do dachu, to dziś już będe miał impregnat, więc jak tylko wrócę z pracy, to wezmę się za listewki. Także jutro już przy dobrych perspektywach będe kładł folię na dach. Oby.

[Milcia120]

Chodzi mi o to czy oprócz daszku będą jeszcze zasłonięte ściany(boki i przód) np folą.

[BobejGS]

Aha, to nie zrozumiałem.. Sorry.
Ścianki nie będą osłonięte, głównie dlatego, by zapewnić cyrkulacje powietrza pomiędzy krzakami pomidorów. Daszek ma z założenia wystawać ponad metr po za ostatniego wysadzonego pod nim pomidora. Tak by podczas deszczu nie padało na ostatnie krzaki. Zdaje sobie jednak sprawę z tego, iż nie uniknie się tego całkowicie, stąd brak ścian by te krople z krzaków najbliżej końca dachu wywiać.

[Milcia120]

Pomidory rosnące pod samym daszkiem są lepsze smakowo i lepiej rosną?

[BobejGS]

Nie chodzi tu w żadnym wypadku o smak.

Daszek jest po to by chronić je przed chorobami grzybowymi, wywołanymi wilgocią na liściach. Zwłaszcza w drugiej połowie lata i na początku jesieni, gdzie zwiększa się z reguły liczba opadów, a obniża temperatura, krzaki pod gołym niebem są narażone na zaleganie wody na liściach, co doprowadza do występowania zarazy ziemniaka, najgroźniejszej choroby pomidorów.. no zaraz po samym ogrodniku, bo on potrafi już za czasu rozsady zgładzić pomidorki. Daszek ma właśnie ochronić przed tym deszczem, a brak ścianek zapewnić lepszą wentylacje i oszuszanie krzaków.

[BobejGS]

To na dzień dzisiejszy moje rodzynki.


Wszystkie już mają pierwszy kwiat. Jeden ma nawet jeden zawiązany owoc.

[BobejGS]

Pierwsze marchewki powędrowały już do docelowej donicy.

Nie liczę, że urosną dłuższe niż butelka 1.5l, a taką sprawdzałem głębokość i jeszcze troszke luzu było. Musiałem je wysadzić, gdyż korzonki zaczynały wychodzić na dole rolek. Reszta pójdzie prawdopodobnie do pojedyńczych pojemników, ale jeszcze nie wiem co i jak.

[Comcia]

Błażej, wiesz że to szaleństwo tak sadzić marchewki ?

[BobejGS]

Słowo ,,szaleństwo" u mnie w domu co do moich upraw, to pojawia się często.

Jednak Ja nadal uważam, że jestem umiarkowanie szalony.

[Pelasia]

Comcia ,te marchewki to mają być giganty, tu liczą się pojedyńcze sztuki
Błażej podziwiam Cię i zdzdroszczę możliwości ,a już tego daszka nad pomidorami
Asia

[BobejGS]

W necie można znaleźć takie sposoby na uprawę gigantycznych warzyw, że może się w głowie zakręcić.

Z tymi możliwościami nie jest tak kolorowo. Co chwile napotykam jakieś problemy, przez co muszę kombinować, wymyślać i szukać innych rozwiązań.

Daszek czeka już tylko na folię na dach.

Co do marchewek, to faktycznie liczą się tu pojedyńcze sztuki, a mam ich sześć czy siedem.

W prawie wszystkich gigantycznych warzywach zaczynam swoją przygodę i wciągu sezonu będe wyciągał wnioski na sezon kolejny i do samych uprawianych warzyw, jak i sposobu ich uprawy.

[jokaer]

Błażej, czy to znaczy, że marchewka będzie rosnąć w doniczce?

[BobejGS]

Tak. Dokładniej 4sztuki. W późniejszym czasie planuje donice wkopać w ziemię, by na dole donicy dłużej trzymała się wilgoć, przez co korzeń ciągnął w dół. Reszte jeszcze nie wiem w co posadzę.

[Pelasia]

Ciekawa jestem jak będą smakowały takie marchewy... jak wielkie one będą? i kiedy zbiór?