K/14 Megagroniasty (nie wiem, które pokolenie) i K14 Winogronek oparły się szarej pleśni (a raczej - zwalczyły ją

).
Jako, że posadziłam niedbale w małej odległości kilka koktajlówek (te powyższe, Cytrynka groniastego, P20, Indygo Rose, Black Cherry, Snow White) przy zimnej pogodzie weszła mi szara pleśń - już owoce zaczynały spadać.
Opryskałam potężnie HT, wyrwałam krzaki, które mi się zdecydowanie nie podobały, zostawiłam kilka liści na megagronie (i większość kiści) przyszło ocieplenie - rosną dalej.
Co prawda mają plamy na łodygach, ale owoce są zdrowe, dojrzewają powoli.
Ale chyba nasion z nich zbierać nie będę - mam jeszcze jednego megagroniastego rosnącego osobno, ten pójdzie na nasiona.