Witajcie w późno jesienny, aczkolwiek pogodny poranek
Ach jakże byłabym szczęśliwa, gdybym mogła sobie powiedzieć kategorycznie - ani jednej różyczki więcej
![gwizdanie ;:224](./images/smiles/whistling.gif)
. Niestety jak już się raz wpadło w to cudowne szaleństwo, to trudno nad nim zapanować. To takie samonapędzające się perpetum mobile
W chwilach takich jak to lato, mówię sobie basta ani jednej więcej, po czym przeglądam zdjęcia z pierwszego kwitnienie i sama nie wierzę, że tak wyglądał ogród
![ojoj ;:oj](./images/smiles/ojoj.png)
. A już najbardziej pracuje wyobraźnia wiosną, kiedy wszystko budzi się do życia.
Jak pomyślę sobie ile jest jeszcze róż, które po prostu słyszę jak krzyczą ...jeszcze mnie, jeszcze mnie do koszyczka, no proszę, to mi ręce opadają
![lezy-ze-smiechu :;230](./images/smiles/lezy-smiech.gif)
i znowu tworzę następną listę.
W moim przypadku moment opamiętania przychodzi, po podliczeniu koszyka, to najtrudniejszy dla mnie moment, bo z tych wszystkich wybranych, tych wydawałoby się jedynych, trzeba wybrać tylko te najbardziej jedyne
Poza tym mam jeszcze w planie dokupić kilka innych wspaniałych roślin o których marzę od kilku sezonó.
Teraz nadarza się właśnie okazja, bo po tegorocznej suszy ubyło kilka iglaków i czymś trzeba tę lukę zapełnić
![super ;:333](./images/smiles/thumbsup.gif)
, więc już zacieram ręce.
Aneczko,
Tereniu namotałyście mi w głowie tymi różyczkami, obie śliczne i obie obsypane pąkami, niemniej o Artemisie faktycznie czytam same pozytywne opinie od wielu, wielu sezonów w każdym wątku. Podobaja mi się faktycznie obie, do Wedding Piano ciągnie mnie ten seledynowy odcień, lubię takie nietuzinkowe kolorki. Na szczęście jeszcze mam troszkę czasu do zastanowienia.
Dziękuję za fotki Tereniu, usuwać ich nie będę, pomogą mi w podjęciu ostatecznej decyzji
Jadziu jak mam czas to siadam i przeglądam zdjęcia. Patrząc z perspektywy czasu okazuje się, że nie cały sezon był do kitu, że były róże, które cały sezon wyglądały jak z katalogu. Mnie w tym roku oczarowała Comte de Chambord, róża która w większości wątków nie ma dobrych opinii. Może dlatego baczniej ją obserwowałam i jestem nią zachwycona, praktycznie nie miała większej przerwy w kwitnieniu, przez cały czas miała więcej lub mniej kwiatów, zdrowa no i ten rozchodzący się zabójczy zapach. Nawet teraz ma jeszcze pąki, chociaż kwiatów już z nich nie będzie przy takiej pogodzie.
![Obrazek](http://images83.fotosik.pl/179/0eb3c0d40d670de2med.jpg)