Heloł heloł
Mróz nadciąga

Dzisiaj było bajkowo, słoneczko operowało a mroźna noc zaopatrzyła roślinność w białe ubranka. Aż oczy bolały od tego iskrzenia.
Justynko - Zdrowia życzę, a potem na sanki

Madzia musi wykorzystać tegoroczny śnieg.
U mnie w domu tylko M choruje ostatnio, a to wszystko przez....sport. Biega i biega, a potem choruje
Soniu - Leszczyny corocznie wypuszczają takie długaśne odrosty. Nie wiem, czy to taka odmiana, czy źle prowadzone były, ale już rosły na naszej działce i ich nie wycinałam. Troszkę je modeluję, ale nie za bardzo bo nie nalegam na owocowanie. Nie lubimy laskowych orzechów, lubimy za to ich widok w porze kwitnienia. A ja z ich odrostów chętnie korzystam. Robię też takie rustykalne płotki, ale w tym roku będzie się pięła po nich fasola. I jeszcze jedna rzecz...corocznie znajduję kilka małych leszczyn w ogrodzie, jakby co....chętnie służę
Cebulowe znalazłam w Brico.
Basiu - Lulcia nie lubi przebywać na zewnątrz dłużej niż 10 minut. Wiadome sprawy załatwia szybciutko i prawie w powietrzu wraca do domu. Ten kot ma 9 lat i jest strasznie ciepłolubny. Co nie znaczy, że trzymam ją ciągle w domu. Jak ona tego nie lubi, jak rano wyrzucam całe kocie towarzystwo. Taki poranny jogging im załatwiam.
Zuza - Kota na zimę zawsze dostaje większe futro, ale w tym roku to już przesadziła. Jej czesanie, które zostawiam mojemu M sprawia nam nie lada wyzwanie. Ona jest kochana i bardzo przyjacielska, ale jak widzi zgrzebło to pokazuje pazurki.
Jeszcze troszkę i będzie wiosna, ja odliczam dni i do 1 marca zostało nam zaledwie 42 dni.
Aniu - U mnie psy mają swoje budy, ale w dzikie mrozy wołam je do domu. Koty tylko zimą wybierają nocleg przy kominku ( jest ich 3 sztuki ) a w pozostałe miesiące przebywają na zewnątrz, mają tam swoje miejsca noclegowe.
Może taką wysoką fasolę to daj na siatkę jak masz? Albo postaraj się o takie wysokie tyczki, bo one rosną jak szalone. Moje patyki przerobione na wigwamy fasolowe oczywiście pokażę.
Jagoda - Bałwana ulepił Sławek z Zuzią i oczywiście mieli przy tym niezły ubaw. Włosy to kłosy żyta, które ukradli z karmików. Podobno śnieg się słabo lepił tego dnia i wyszedł jak wyszedł. Jak Daniel, mój starszy syn kiedyś z kumplami ulepili kilka bałwanów w naszym ogrodzie, to dopiero był widok. Ale na FO już bym nie mogła pokazać, bo cenzura
Aguś - Lulcia jest bardzo grzecznym i przyjacielsko nastawionym kotem, uwielbia ludzi i mizianka. Wykorzystuje do tego wszystkich wokoło. Ma już swoje lata, bo w tym roku skończy 9 lat i zna nas jak zły szeląg. Większej cwaniary nie ma, wszystkie pozostałe zwierzęta czyli dwa psy i jeszcze dwa koty słuchają się Luli i tolerują jej wszelkie kaprysy. Ona ma swoje ścieżki i resztę towarzystwa zwyczajnie ignoruje, ale potrafi im pokazać kto tu rządzi. Uwielbiam obserwować świat zwierzęcych emocji, jest taki czysty, bez manipulacji.
Bałwanek zrobiony przez córcię na pewno słodziak. Moja Zuza jak była taka mała to się upierała, żebym jej ulepiła zajączka. Co ja się nagimnastykowałam...ale rezultaty bywały mizerne
Mam prośbę. Ponieważ zostało mi trochę nasion kwiatów, może ktoś jest na nie chętny? Rozdawałam gdzie mogłam, ale jeszcze zostało trochę i żal zostawiać, bo są zbierane w 2016 roku, czyli świeże. Podam co mam a chętnych zapraszam na pw.
orlik
łubin ogrodowy
kosmos siarkowy
cleome ciernista fioletowa
werbena patagońska
dmuszek jajowaty
pomarańczowy nagietek
mnóstwo nasion z papryki czerwonej cayenne ostrej
niedużo nasion z papryki żółtej cayenne ostrej
A w ogrodzie rośnie taka roślina, nie mam pojęcia co to jest.
Cudownie wyglądają przekwitłe języczki. Czy to są ich nasionka?
3 majcie się cieplutko
