Kilka grządek na początek ;)
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8472
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Kilka grządek na początek ;)
Olu witaj w klubie podlewaczek.
Mnie to też bardzo męczy...dlatego ile się da ściółkuję....dziś skoszoną trawę wciskałam pod nogi hortensjom i w miejsca gdzie bezpośrednio padają palące promienie słoneczne. Korę w zeszłym roku dostałam w dobrej cenie i to też bardzo mi pomogło.
Trzymaj się cieplutko i mam nadzieję, że deszcz i do Ciebie dotarł bo u mnie leje.
Mnie to też bardzo męczy...dlatego ile się da ściółkuję....dziś skoszoną trawę wciskałam pod nogi hortensjom i w miejsca gdzie bezpośrednio padają palące promienie słoneczne. Korę w zeszłym roku dostałam w dobrej cenie i to też bardzo mi pomogło.
Trzymaj się cieplutko i mam nadzieję, że deszcz i do Ciebie dotarł bo u mnie leje.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11849
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kilka grządek na początek ;)
Olu kalinę pięknie pokazałaś. Piwonie cudne, szkoda że tak krótko kwitną.
Chyba u Ciebie też nareszcie popadało.
Prezent od sąsiadki, to chyba śniedek baldaszkowaty. Musisz się upewnić. U mnie to straszny chwast, walczę z nim 5 rok i końca nie widać. Mnoży się strasznie i wrasta w inne rośliny. Nie da się tego wytępić, tylko wszystkie byliny wykopać i prawie przesiać ziemię. Na niektórych glebach jest mniej ekspansywny. Przypilnuj go, żeby nie narobił Ci szkód.
Cieszę się, że świeżo posadzone maluchy już zakwitły, niech cieszą oczy.
Chyba u Ciebie też nareszcie popadało.
Prezent od sąsiadki, to chyba śniedek baldaszkowaty. Musisz się upewnić. U mnie to straszny chwast, walczę z nim 5 rok i końca nie widać. Mnoży się strasznie i wrasta w inne rośliny. Nie da się tego wytępić, tylko wszystkie byliny wykopać i prawie przesiać ziemię. Na niektórych glebach jest mniej ekspansywny. Przypilnuj go, żeby nie narobił Ci szkód.
Cieszę się, że świeżo posadzone maluchy już zakwitły, niech cieszą oczy.
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Kilka grządek na początek ;)
Olu piękne zdjęcia piwonie, kalina super u mnie niestety też susza i nie widać żeby zapowiadało się na deszcz
- silversnow
- 500p
- Posty: 602
- Od: 30 maja 2016, o 23:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kilka grządek na początek ;)
W końcu u mnie popadło i to solidnie. W czwartek spokojny deszczyk popluskał sobie ze dwie godzinki a w piątek miałam nawałnice i nawet ciut gradu w niej. Niestety okazało się, ze sporo wody dostarczył on warzywnikowi i staremu ogródkowi. Nowa ziemia , nawieziona po wyrównywaniu terenu po usunięciu starej stodoły, okazała się tak piaszczysta, ze już dziś w południe byłą całkiem sucha. A przed tymi remontami miałam tam żyzna, próchniczą ziemię Zyskałam więcej placu , ale z ziemią dożo gorszej jakości niestety Po ostatniej ulewie doszłam do wniosku, ze jeśli w danym dniu nie popada, to ja będę musiała robić za deszcz Czyli do końca sezonu czeka mnie regularne podlewanie połowy moich areałów Bo ja naiwna wysadziłam w nowy ogródek cale moje jednoroczne wymagające sporo wody i nawozów towarzycho. Cebulkowe radziły sobie w niej znakomicie, Zobaczę jak będzie z jednorocznymi . Jak poprawić taką glebę na dłuższą metę ? Obornik, torf, glina ? Na jesień ziemia była raz przekopana łopatą ale nie dało się jej wymieszać z głębszymi , żyznymi warstwami..Dodatkowo zaczęłam walkę z mszycami na różach , kalina mi się złamała, a w ogórku niewiele mi kwitnie, czyli tak sobie wypada ten mój tygodniowy , ogrodowy bilans.. Mszyce to norma ale kalinki szkoda.Choć jest coś na plus..Razem ze szpakami zajadami się majowymi czereśniami W życiu jednak jest raz górka a raz dolinka ..więc może następny tydzień będzie lepszy .Jakoś to będzie i zawsze coś tam zakwitnie
Wandziu Kalina została nierównomiernie podcięta przez tatę i złamała się po czwartkowej ulewie . Od ziemi odchodzą pędy, więc będę próbowała, jakoś odtworzyć krzew, ale kilka lat upłynie zanim się odrodzi. Na sniedka będę uważać. Obcięłam mu kwiaty i przesadziłam cebulki wraz z łodyżkami w miejsce., gdzie nie rośnie nic poza trawą jeśli nawet będzie sie rozsoewał to w strone sadu w ttrawie miedzy drzewami .Piwonie przesadzę na jesieni, bo są w starym miejscu od 40 lat..i zaczynają słabiej kwitnąc .Musze je ratować, bo tę odmianę wyjątkowo lubię
Alu ciut mi sie w tym tygodniu osłabił zapał do ogrodnictwa, gdy odkryłam że nowy ogródek staje się suchy w pół dnia po solidnej ulewie. Spaprała mi ona tylko piachem roślinki, a na drugi dzień rabatki białe , mimo ze deszcz był naprawdę nawalny Musze jednak kontynuować to co zaczęłam w tym roku czyli podlewać , . ( nawet do września.) a na przyszły zastanowić się jak poprawić strukturę tego nowego nabytku . A może nie trzeba lać aż tyle? Nigdy nie miałam u siebie takiej ziemi, i kompletnie nie mam wiedzy jak z nią postępować.
Maćku stara odmiana, która rośnie w jednym miejscu od 40 lat. Słabo kwitnie .Koniecznie muszę je przesadzić jesienią
Aniu Biedna kalinka niezbyt dobrze obcięta przez Tatę, złamała się pod wpływem ulewy i ciężkich nasączonych woda kwiatów. W pełni kwitnienia.. Od ziemi odchodzą boczne pędy, Spróbuje ją odtworzyć, ale długo to potrwa. Piwonie już przekwitają. Bardzo spieszą się róże,.o ile wygram walkę z mszycami najprawdopodobniej do czerwca zakwitną.
Marysiu przepis Wandzi wykorzystam bo mi mszycowe paskudy atakują róże. Zupka, plus ręczne wygniatanie ,,i mam nadzieję, że się ich pozbędę, bo różyczki już maja tyle pąków.Jak nie sucha ziemia, to mszyce. Zawsze coś nie do końca gra. Taki urok ogrodowania Podlewanie i wygniatania robactwa, będę mieć do końca sezonu bo nie przepadam za chemicznymi opryskami ( choć w razie czego dysponuje i takowymi środkami ) Tulipany jednak wykopię, bo ciut za gęsto posadziłam w koszyczkach. Na bukszpanie miałam wełnowca , nie ćmę. Juz go nie ma .( i tu niestety musiałam użyć chemicznego środka, ale podobno selektywnego wobec owadów ) .c Marysiu masz pozdrowienia od Mamy - rocznik 55
Natalko miałam podobne podejrzenia. Wkleiłam jego fotkę w tulilanowym wątku i eksperci z Forum pocieszyli mnie, ze to taka odmiana,. Tulipan zielonopłatkowy "Artist" ;) Przyznaje że nie bardzo mi się on podoba, ale skoro jest zdrowy , niech sobie rośnie.
Elusiu ja nadal podlewam .Nie wiem jednak czy dobrze postępuję .Nigdy nie miałam u siebie piaskowej gleby, tylko glinę. . Wiedziałam że ta ziemia jest piaszczysta, ale nie myślałam że tak szybko będzie obsychać Kora zdecydowanie przydałaby się .Tylko u nas w ogrodniczych sprzedajna takie drewniane kawałki a nie delikatna korę ..Po sezonie, będę jednak musiała coś z tym zrobić. W necie piszą o dodawaniu gliny..Skąd ja jednak brać? .Moze obornik pomoże, albo torf? Sama już nie wiem co do niej dodać jesienią.
Soniu kalina się złamała W pełni kwitnienia. Tata ja niepoporcjonalnie obciął i ulewa ja pokonała w czwartek .Puszcza jednak pędy od ziemi, wiec może za kilka lat się odrodzi.. Obcięłam kwiaty śniedka.( aby się nie rozsiewał ) a cebulki i łodygi przesadziłam w miejsce gdzie nic nie rośnie , tylko trawa..jeśli się rozpanoszona to na trawniku w sadzie między jabłonkami.Mam jeszcze ochotę jesienią wkopać tam , między jabłonkami krokusy..Taka krokusowo- sniedkowa łączka ;) Nowo posadzone maluchy bardzo cieszą oczy, szczególnie teraz gdy mało co mi kwitnie w ogórku. Bardzo Ci dziękuje
Mariuszu jak już pisałam mojej nowej połowie ogródka nawet ulewa niezbyt pomogła. Chyba będę podlewać go do końca lata .. Kalina się ułamała. Taki sobie był ten tydzień., Coś tam jednak i u mnie kwitnie.
Anusiu
.
I ostatni goście przyłapani w mojej okolicy
I na koniec coś na ząb
Dziękuje Wam za odwiedziny i pamięć o mnie
Wandziu Kalina została nierównomiernie podcięta przez tatę i złamała się po czwartkowej ulewie . Od ziemi odchodzą pędy, więc będę próbowała, jakoś odtworzyć krzew, ale kilka lat upłynie zanim się odrodzi. Na sniedka będę uważać. Obcięłam mu kwiaty i przesadziłam cebulki wraz z łodyżkami w miejsce., gdzie nie rośnie nic poza trawą jeśli nawet będzie sie rozsoewał to w strone sadu w ttrawie miedzy drzewami .Piwonie przesadzę na jesieni, bo są w starym miejscu od 40 lat..i zaczynają słabiej kwitnąc .Musze je ratować, bo tę odmianę wyjątkowo lubię
Alu ciut mi sie w tym tygodniu osłabił zapał do ogrodnictwa, gdy odkryłam że nowy ogródek staje się suchy w pół dnia po solidnej ulewie. Spaprała mi ona tylko piachem roślinki, a na drugi dzień rabatki białe , mimo ze deszcz był naprawdę nawalny Musze jednak kontynuować to co zaczęłam w tym roku czyli podlewać , . ( nawet do września.) a na przyszły zastanowić się jak poprawić strukturę tego nowego nabytku . A może nie trzeba lać aż tyle? Nigdy nie miałam u siebie takiej ziemi, i kompletnie nie mam wiedzy jak z nią postępować.
Maćku stara odmiana, która rośnie w jednym miejscu od 40 lat. Słabo kwitnie .Koniecznie muszę je przesadzić jesienią
Aniu Biedna kalinka niezbyt dobrze obcięta przez Tatę, złamała się pod wpływem ulewy i ciężkich nasączonych woda kwiatów. W pełni kwitnienia.. Od ziemi odchodzą boczne pędy, Spróbuje ją odtworzyć, ale długo to potrwa. Piwonie już przekwitają. Bardzo spieszą się róże,.o ile wygram walkę z mszycami najprawdopodobniej do czerwca zakwitną.
Marysiu przepis Wandzi wykorzystam bo mi mszycowe paskudy atakują róże. Zupka, plus ręczne wygniatanie ,,i mam nadzieję, że się ich pozbędę, bo różyczki już maja tyle pąków.Jak nie sucha ziemia, to mszyce. Zawsze coś nie do końca gra. Taki urok ogrodowania Podlewanie i wygniatania robactwa, będę mieć do końca sezonu bo nie przepadam za chemicznymi opryskami ( choć w razie czego dysponuje i takowymi środkami ) Tulipany jednak wykopię, bo ciut za gęsto posadziłam w koszyczkach. Na bukszpanie miałam wełnowca , nie ćmę. Juz go nie ma .( i tu niestety musiałam użyć chemicznego środka, ale podobno selektywnego wobec owadów ) .c Marysiu masz pozdrowienia od Mamy - rocznik 55
Natalko miałam podobne podejrzenia. Wkleiłam jego fotkę w tulilanowym wątku i eksperci z Forum pocieszyli mnie, ze to taka odmiana,. Tulipan zielonopłatkowy "Artist" ;) Przyznaje że nie bardzo mi się on podoba, ale skoro jest zdrowy , niech sobie rośnie.
Elusiu ja nadal podlewam .Nie wiem jednak czy dobrze postępuję .Nigdy nie miałam u siebie piaskowej gleby, tylko glinę. . Wiedziałam że ta ziemia jest piaszczysta, ale nie myślałam że tak szybko będzie obsychać Kora zdecydowanie przydałaby się .Tylko u nas w ogrodniczych sprzedajna takie drewniane kawałki a nie delikatna korę ..Po sezonie, będę jednak musiała coś z tym zrobić. W necie piszą o dodawaniu gliny..Skąd ja jednak brać? .Moze obornik pomoże, albo torf? Sama już nie wiem co do niej dodać jesienią.
Soniu kalina się złamała W pełni kwitnienia. Tata ja niepoporcjonalnie obciął i ulewa ja pokonała w czwartek .Puszcza jednak pędy od ziemi, wiec może za kilka lat się odrodzi.. Obcięłam kwiaty śniedka.( aby się nie rozsiewał ) a cebulki i łodygi przesadziłam w miejsce gdzie nic nie rośnie , tylko trawa..jeśli się rozpanoszona to na trawniku w sadzie między jabłonkami.Mam jeszcze ochotę jesienią wkopać tam , między jabłonkami krokusy..Taka krokusowo- sniedkowa łączka ;) Nowo posadzone maluchy bardzo cieszą oczy, szczególnie teraz gdy mało co mi kwitnie w ogórku. Bardzo Ci dziękuje
Mariuszu jak już pisałam mojej nowej połowie ogródka nawet ulewa niezbyt pomogła. Chyba będę podlewać go do końca lata .. Kalina się ułamała. Taki sobie był ten tydzień., Coś tam jednak i u mnie kwitnie.
Anusiu
.
I ostatni goście przyłapani w mojej okolicy
I na koniec coś na ząb
Dziękuje Wam za odwiedziny i pamięć o mnie
Re: Kilka grządek na początek ;)
Ależ smaka narobiłaś. Nie mam żadnej tak wczesnej czereśni U rodziców jedno drzewko ma o tym czasie owoce, ale chętnych na razie więcej niż owoców. Za to dzieciaki jadły już pierwsze truskawki.
Kasia Mój wątek skrętnikowy http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=68109" onclick="window.open(this.href);return false;
Wiatr wśród pól viewtopic.php?f=2&t=104380" onclick="window.open(this.href);return false;
Irysy SDB i TB https://www.forumogrodnicze.info/viewto ... 2#p6183292" onclick="window.open(this.href);return false;
Wiatr wśród pól viewtopic.php?f=2&t=104380" onclick="window.open(this.href);return false;
Irysy SDB i TB https://www.forumogrodnicze.info/viewto ... 2#p6183292" onclick="window.open(this.href);return false;
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Kilka grządek na początek ;)
Ale fajny Zajec Czeresienki te majówki zwykle były bliżej końca maja, a tu proszę, w tym roku już w połowie Pod koniec maja to już moje mogą być dojrzałe Przynajmniej na takim etapie, w jakim ja je zjadam- nie rozciapane, tylko twarde, lekko słodkie i z delikatnym rumieńcem
Możesz jeszcze przemyśleć sprawę codziennego podlewania. Wiosna była mało deszczowa a rośliny w większości potrafią o siebie zadbać i wiele warzyw i kwiatów ukorzenia się tak, jak jest potrzeba. Jak podlewasz od początku i regularnie, to nie mają takiej potrzeby. Nie szukają wody, skoro podaje się im ją tuż obok korzenia ;) Czekaja już potem na Ciebie Chyba tylko ogórek, cebula i bób naprawdę nie może się obyć bez dość regularnej dostawy wody.
Ziemię zbyt luźną, piaszczystą poprawia ściółka, kompost, obornik w sumie też Dużo materii organicznej i jak najmniej kopania, bo to kopanie niszczy strukturę gleby. Jeśli masz czas i chęci, to niedawno oglądałam krótki film o glebie, polecam https://www.youtube.com/watch?v=Ego6LI-IjbY
Buziaki i powodzenia w uprawie
Możesz jeszcze przemyśleć sprawę codziennego podlewania. Wiosna była mało deszczowa a rośliny w większości potrafią o siebie zadbać i wiele warzyw i kwiatów ukorzenia się tak, jak jest potrzeba. Jak podlewasz od początku i regularnie, to nie mają takiej potrzeby. Nie szukają wody, skoro podaje się im ją tuż obok korzenia ;) Czekaja już potem na Ciebie Chyba tylko ogórek, cebula i bób naprawdę nie może się obyć bez dość regularnej dostawy wody.
Ziemię zbyt luźną, piaszczystą poprawia ściółka, kompost, obornik w sumie też Dużo materii organicznej i jak najmniej kopania, bo to kopanie niszczy strukturę gleby. Jeśli masz czas i chęci, to niedawno oglądałam krótki film o glebie, polecam https://www.youtube.com/watch?v=Ego6LI-IjbY
Buziaki i powodzenia w uprawie
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17270
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Kilka grządek na początek ;)
Hej Olu
Już czereśnie masz ???A co to za wczesna odmiana. Taka I mi przydałaby się. ..
Goździki nawet co już kwitną. U mnie jeszcze nie.
Heliotrop widzę ? Bardzo go lubię .
U mnie na razie jedna piwonia zakwitla .
Kwiatuszki zurwaki fajniusi
Pozdrowki zostawiam; )
Już czereśnie masz ???A co to za wczesna odmiana. Taka I mi przydałaby się. ..
Goździki nawet co już kwitną. U mnie jeszcze nie.
Heliotrop widzę ? Bardzo go lubię .
U mnie na razie jedna piwonia zakwitla .
Kwiatuszki zurwaki fajniusi
Pozdrowki zostawiam; )
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42272
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Kilka grządek na początek ;)
Oleńko dziękuję za pozdrowienia (ja 51 ) Śliczne zdjęcie zajączka, a i widzę jaszczurka dała się złapać
Szkodników jest dużo, co chwilę znajduję oznaki ich działalności Większość poskrzypki już zgniotłam, ale chyba przyleciał nowy zastęp od sąsiadów bo znowu atakuje, mszyc niewiele a jak podlewam to ostrym strumieniem wody spłukuję pączki róż. Goździki kamienne już Ci kwitną...i heliotrop...to z siewu? Mnie się udało w domu przechować jeden krzaczek heliotropu, ale jeszcze nie kwitnie a siany jest niewielki. Czereśnie to moje ulubione owoce Dużo pracy przed nami, więc życzę sił i dobrej pogody
Szkodników jest dużo, co chwilę znajduję oznaki ich działalności Większość poskrzypki już zgniotłam, ale chyba przyleciał nowy zastęp od sąsiadów bo znowu atakuje, mszyc niewiele a jak podlewam to ostrym strumieniem wody spłukuję pączki róż. Goździki kamienne już Ci kwitną...i heliotrop...to z siewu? Mnie się udało w domu przechować jeden krzaczek heliotropu, ale jeszcze nie kwitnie a siany jest niewielki. Czereśnie to moje ulubione owoce Dużo pracy przed nami, więc życzę sił i dobrej pogody
- Kacper1999
- 200p
- Posty: 226
- Od: 19 lut 2018, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Kilka grządek na początek ;)
Nareszcie i ja zagościłem u Ciebie, Przepięknie prowadzisz swój ogród i wspaniałe w nim rośliny ! Piwonie, przecudowne ! A patrząc na tulipany nie mogę wyjść z zachwytu ! Zajączek ładny, ale takie to potrafią narobić szkody ! haha obgryzły mi do samej ziemi cały jarmuż, który pikowałem dla kur ! łobuzy ! Czereśnie ... mmm pozazdrościć ! Cieplutko pozdrawiam
- silversnow
- 500p
- Posty: 602
- Od: 30 maja 2016, o 23:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kilka grządek na początek ;)
Kasia u mnie z truskawkami fatalnie. Daleko od domu były i nie podlewaliśmy ich regularnie. Na suchym kikutku każda roślinka ma po po kilka listków i kilka kwiatów. Musimy je przesadzić gdzieś blizej, (a nie jest to łatwe bo pole co roku jest zaorywane) aby za rok lepiej o nie dbać. Czereśni mamy za dozo. Drzewo wysokie nie sięgamy do czubka. Coś tam podjadamy z najniższych gałęzi, ale 1/3 jest dla ludzi a 2/3 dla szpaków .
Agusia ja też takie czereśnie lubię. Twarde i nienajsłodsze jescze Bardzo dziękuję ci za rady dotyczące mojego nowego ogórka. Ciut przystopuje z podlewaniem i zacznę po prostu obserwować roślinki jak sobie radzą .( tym bardziej , ze ostatnie kilka dni podlewał je deszcz) Będe podlewać regularnie tylko nowoprzesadzane sadzonki. Kompostu niestety nie mam. Znaczy mam, ale od lat rodzice wrzucali tam liście z naszych drzew..A one są po prostu chore, pełne zarodników parchu, plamistości i sama nie wiem jeszcze czego Łatwiej mi dorzucić obornika , bo od lat zamawia się co dwa lata furę pod warzywa, Dzięki za świetny filmik i trzymanie kciuków za moje "uprawy"
Aniu nie mam pojęcia co to za odmiana. Ma już kilkanaście lat ..Kupił ja Tato a on nigdy nie notuje nazw gatunków roślin które kupuj. Goździków posiałam malutko, bo nie miałam dużo miejsca na naszym zimowym rozsadniku. Bardzo się jednak ciesze , ze je mam Za rok zdecydowanie planuje mieć więcej. Całą grządeczkę w warzywniku Piwonie majowe już mi przekwitły
.Było tylko 6 kwiatów na cały rząd roślin. Rosną w tym miejscu od 40 lat. Musze je przesadzić. Grządkę już przygotowałam.Będę jeszcze mieć inny gatunek. Chyba chińskie , ale nie jestem pewna. Heliotrop po prostu kupiłam. Gdy odkryłam na Forum tę roślinkę było już za późno na siew.. A bardzo chciałam mieć ten kwiatuszek. O ile będę mieć czas za rok spróbuje posiać swój własny . Żurawka jest super. Bardzo długo kwitnie . Dzięki Anusiu
Marysiu jaszczurki non stop przynosi mi w pyszczku moja młodsza Kota. A my jej odbieramy i ratujemy, bo to pożyteczne stworzonka. Myszami pozwalamy się za to Młodej bawić do woli Ze szkodników zdecydowanie co roku największy problem jest z mszycami. Inne jak się nawet pojawia do ręcznie się je usuwa , ewentualnie jeden oprysk wystarcza a ta mszyca wraca i wraca jak bumerang. Godziki faktycznie z jesiennego siewu..Heliotropy kupione. Nie bardzo umiałam dobrać roślinki tak aby ciągle mi coś kwitnęło,wiec kupiłam sadzonki bratków, cztery heliotropy i takiego rocznego floksika, aby cokolwiek kolorowego mieć w tym okresie przejściowym pomiędzy różami a wiosennymi. Za rok o ile będę mieć czas spróbuje wysiać heliotrop..
Kacprze Miło mi, ze podoba Ci mój malutki ogródek Prowadzę go drugi rok. a właściwie pierwszy, bo rok temu dbałam tylko o to, co już było wsadzone wcześniej przez Mamę i mieszkającą przed laty Ciocię. W tym roku po raz pierwszy posadziłam kwiaty cebulkowe, wyhodowałam sporo sadzonek kolorowych jednorocznych i wprowadziłam nowe gatunki bylin. Praca w ogródku daje mi sporo radości, choć mam taki charakter że za bardzo się przejmuje, to szkodnikami, to chorobami, to suszą, to mrozem, ale myślę , że z roku na rok wraz z nabytym doświadczeniem mniej będę panikować gdy coś idzie nie po myśli Zajączki potrafią nieźle nabroić, ale do tej pory mieliśmy większy problem z sarnami. Objadały nam to sałatę, to truskawki. W tym roku jakoś mniej się kręcą i bardzo się z tego cieszymy Kacprze bardzo się ciesze, ze mnie odwiedziłeś Zaglądaj kiedy tylko będziesz miała czas i ochotę ..zapraszam serdecznie
Zdecydownie u mnie "posucha" między wiosna a latem. Wszystko co mi kwitnie jest niebieskie.i tylko szałwia lekarska zimowała. Reszta została kupiona na rynku dla wprowadzenia jakichkolwiek kolorków. Niestety kompletnie nie umiem jeszcze tak dobrać roślin tak, , aby mieć barwny ogórek cały rok
W warzywniku powoli wschodzą jarzynki, rzędy mieczyków i siane w grunt kwiaty jednoroczne , Moje selerki i pomidorki już przesadzone. Ogródki bardzo dobrze podlane przez ostatnie deszcze .. Czekam tylko aż ta mała rabatka wypełni się barwami..
Agusia ja też takie czereśnie lubię. Twarde i nienajsłodsze jescze Bardzo dziękuję ci za rady dotyczące mojego nowego ogórka. Ciut przystopuje z podlewaniem i zacznę po prostu obserwować roślinki jak sobie radzą .( tym bardziej , ze ostatnie kilka dni podlewał je deszcz) Będe podlewać regularnie tylko nowoprzesadzane sadzonki. Kompostu niestety nie mam. Znaczy mam, ale od lat rodzice wrzucali tam liście z naszych drzew..A one są po prostu chore, pełne zarodników parchu, plamistości i sama nie wiem jeszcze czego Łatwiej mi dorzucić obornika , bo od lat zamawia się co dwa lata furę pod warzywa, Dzięki za świetny filmik i trzymanie kciuków za moje "uprawy"
Aniu nie mam pojęcia co to za odmiana. Ma już kilkanaście lat ..Kupił ja Tato a on nigdy nie notuje nazw gatunków roślin które kupuj. Goździków posiałam malutko, bo nie miałam dużo miejsca na naszym zimowym rozsadniku. Bardzo się jednak ciesze , ze je mam Za rok zdecydowanie planuje mieć więcej. Całą grządeczkę w warzywniku Piwonie majowe już mi przekwitły
.Było tylko 6 kwiatów na cały rząd roślin. Rosną w tym miejscu od 40 lat. Musze je przesadzić. Grządkę już przygotowałam.Będę jeszcze mieć inny gatunek. Chyba chińskie , ale nie jestem pewna. Heliotrop po prostu kupiłam. Gdy odkryłam na Forum tę roślinkę było już za późno na siew.. A bardzo chciałam mieć ten kwiatuszek. O ile będę mieć czas za rok spróbuje posiać swój własny . Żurawka jest super. Bardzo długo kwitnie . Dzięki Anusiu
Marysiu jaszczurki non stop przynosi mi w pyszczku moja młodsza Kota. A my jej odbieramy i ratujemy, bo to pożyteczne stworzonka. Myszami pozwalamy się za to Młodej bawić do woli Ze szkodników zdecydowanie co roku największy problem jest z mszycami. Inne jak się nawet pojawia do ręcznie się je usuwa , ewentualnie jeden oprysk wystarcza a ta mszyca wraca i wraca jak bumerang. Godziki faktycznie z jesiennego siewu..Heliotropy kupione. Nie bardzo umiałam dobrać roślinki tak aby ciągle mi coś kwitnęło,wiec kupiłam sadzonki bratków, cztery heliotropy i takiego rocznego floksika, aby cokolwiek kolorowego mieć w tym okresie przejściowym pomiędzy różami a wiosennymi. Za rok o ile będę mieć czas spróbuje wysiać heliotrop..
Kacprze Miło mi, ze podoba Ci mój malutki ogródek Prowadzę go drugi rok. a właściwie pierwszy, bo rok temu dbałam tylko o to, co już było wsadzone wcześniej przez Mamę i mieszkającą przed laty Ciocię. W tym roku po raz pierwszy posadziłam kwiaty cebulkowe, wyhodowałam sporo sadzonek kolorowych jednorocznych i wprowadziłam nowe gatunki bylin. Praca w ogródku daje mi sporo radości, choć mam taki charakter że za bardzo się przejmuje, to szkodnikami, to chorobami, to suszą, to mrozem, ale myślę , że z roku na rok wraz z nabytym doświadczeniem mniej będę panikować gdy coś idzie nie po myśli Zajączki potrafią nieźle nabroić, ale do tej pory mieliśmy większy problem z sarnami. Objadały nam to sałatę, to truskawki. W tym roku jakoś mniej się kręcą i bardzo się z tego cieszymy Kacprze bardzo się ciesze, ze mnie odwiedziłeś Zaglądaj kiedy tylko będziesz miała czas i ochotę ..zapraszam serdecznie
Zdecydownie u mnie "posucha" między wiosna a latem. Wszystko co mi kwitnie jest niebieskie.i tylko szałwia lekarska zimowała. Reszta została kupiona na rynku dla wprowadzenia jakichkolwiek kolorków. Niestety kompletnie nie umiem jeszcze tak dobrać roślin tak, , aby mieć barwny ogórek cały rok
W warzywniku powoli wschodzą jarzynki, rzędy mieczyków i siane w grunt kwiaty jednoroczne , Moje selerki i pomidorki już przesadzone. Ogródki bardzo dobrze podlane przez ostatnie deszcze .. Czekam tylko aż ta mała rabatka wypełni się barwami..
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Kilka grządek na początek ;)
A wiesz, ja mam tak samo! Miedzy wiosennymi cebulowymi a potem letnimi kwiatami, mało co się u mnie dzieje i w sumie nie ma co pokazywać I potem jesienią znów- mało co kwitnie
Śliczny ten floksik, takie właśnie w tym roku wysiałam i już jeden pierwszy różowy kwiatuszek się pojawił Czekam, czekam, na daliach pączki, na szałwii pączki, jeżówki też już prawie- prawie, no lada moment zrobi się ciekawie
Śliczny ten floksik, takie właśnie w tym roku wysiałam i już jeden pierwszy różowy kwiatuszek się pojawił Czekam, czekam, na daliach pączki, na szałwii pączki, jeżówki też już prawie- prawie, no lada moment zrobi się ciekawie
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17270
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Kilka grządek na początek ;)
Warzywnik zawsze cieszy. No swoje warzywna zawsze najlepsze.
Piękne coś pod pięknym heliotropem.
Rozanka suuper. Moje róże też jeszcze nie kwitną. Czekamy dalej.
Szkoda, że nie znasz tej odmiany czereśni. ...
Dobrego dnia Olu.
Piękne coś pod pięknym heliotropem.
Rozanka suuper. Moje róże też jeszcze nie kwitną. Czekamy dalej.
Szkoda, że nie znasz tej odmiany czereśni. ...
Dobrego dnia Olu.
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12456
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Kilka grządek na początek ;)
Olu u nas czereśniowe zbiory też zmierzają ku końcowi,nie pamiętam takiego roku,że majówka tak dojrzała,owoc słodki i soczysty a co najważniejsze szpaków nie ma