Pomidory - choroby i szkodniki - cz.1
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2171
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Iwojan1 , Twoje pomidory doznały szoku termicznego i nie pobierały wody . Fachowej porady udzieliła Arisza , od siebie dodam tylko że w nadchodzących dniach pomidory w tunelach będą doznawać szoku termicznego . Żeby zmniejszyć uszkodzenia liści towarzyszące temu zjawisku , można opryskać rośliny jak zaczną więdnąć np. gnojówką z pokrzyw , nawet kilka razy aż do odzyskania turgoru .
Pozdrawiam , kozula .
Pozdrawiam , kozula .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1047
- Od: 16 lut 2009, o 18:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2171
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Noc chyba wszędzie była bardzo zimna , taka młoda rozsada nie wytrzymała , doznała bardzo silnego szoku termicznego . Szansa na całkowite odratowanie była rano . Po tak zimnej nocy należy zaraz z rana opryskać dokładnie rośliny nawet czystą wodą jeśli nie ma niczego innego pod ręką . Jeśli pomidory są na granicy przemarznięcia odratuje je oprysk Previcurem (to sprawdzałam ) , gnojówka z pokrzyw powinna dać taki sam skutek ( nie sprawdzałam z braku możliwości czasowych ) . Jeśli dzisiaj nie wymarzną ostecznie , odrosną , ale będą opóźnione .
Jeśli ktoś ma wysadzone niezahartowane pomidory , jutro z rana powinien je zraszać żeby nie wyglądały później tak jak na zdjęciach powyżej .
Skutecznej walki z zimnem , kozula .
Jeśli ktoś ma wysadzone niezahartowane pomidory , jutro z rana powinien je zraszać żeby nie wyglądały później tak jak na zdjęciach powyżej .
Skutecznej walki z zimnem , kozula .
-
- 500p
- Posty: 589
- Od: 11 lut 2008, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zach.pomorskie
To nie jest od zimna. Tak się dzieje po wyniesieniu soczystej, wydelikaconej domowymi warunkami rozsady na pełne słońce (trzeba ją najpierw zahartować).
Od temperatury bliskiej zera dostałyby fioletowego odcienia. Takie "papierowe" plamy nie są skutkiem przymrozku.
To samo może się stać rozsadzie ogórków, dlatego najlepiej wynosić je w dzień pochmurny.
Od temperatury bliskiej zera dostałyby fioletowego odcienia. Takie "papierowe" plamy nie są skutkiem przymrozku.
To samo może się stać rozsadzie ogórków, dlatego najlepiej wynosić je w dzień pochmurny.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1047
- Od: 16 lut 2009, o 18:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2017
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Witam!
Mam chyba jakiś problem ze swoimi pomidorkami, tak to wygląda :
Czy to są oznaki jakiejś choroby? Jeśli tak czym możnaby je opryskać? Mam m.in. miedzian, topsin, amistar. Mam jeszcze trochę rozsady Bawole Serce, ale trzymanej w innych warunkach i nie jest taka żółta
Żeby wyjaśnić trochę sprawę dodam że jest to odmiana Malinowy Henryka F1, dotychczas stały sobie na południowym parapecie w pokoju, w dzień miały uchylane okno żeby się nie przegrzewały. Od kilku dni stopniowo hartuję je na dworzu. Myślałem że to im pomoże ale nic się nie zmienia, raczej jest coraz gorzej... Sprawdzałem już glebę - nie jest zbyt mokra, podlewam raczej z umiarem, nawożone nie były dopiero z tydzień temu podlałem mocno rozcieńczonym florovitem, sadzone były do ziemi ogrodniczej uniwersalnej. To chyba wszystko
Mam chyba jakiś problem ze swoimi pomidorkami, tak to wygląda :
Czy to są oznaki jakiejś choroby? Jeśli tak czym możnaby je opryskać? Mam m.in. miedzian, topsin, amistar. Mam jeszcze trochę rozsady Bawole Serce, ale trzymanej w innych warunkach i nie jest taka żółta
Żeby wyjaśnić trochę sprawę dodam że jest to odmiana Malinowy Henryka F1, dotychczas stały sobie na południowym parapecie w pokoju, w dzień miały uchylane okno żeby się nie przegrzewały. Od kilku dni stopniowo hartuję je na dworzu. Myślałem że to im pomoże ale nic się nie zmienia, raczej jest coraz gorzej... Sprawdzałem już glebę - nie jest zbyt mokra, podlewam raczej z umiarem, nawożone nie były dopiero z tydzień temu podlałem mocno rozcieńczonym florovitem, sadzone były do ziemi ogrodniczej uniwersalnej. To chyba wszystko
Pozdrawiam, Maciek.
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2017
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Dzięki za porady, też tak mi się wydaje. Florovitem podlałem dopiero niedawno. Nie chaciałem ich zbyt mocno "popędzać" w doniczkach ale chyba przesadziłem w drugą stronę
Zastanawia mnie tylko dlaczego druga rozsada tej samej wielkości wysiana w tym samym czasie ale trzymana w chłodniejszym pomieszczeniu i hartowana już od dwóch tygodni taka nie jest.. Owszem liście są bladozielone ale nie robią się żółte. W przyszłym tygodniu będe je sadził i zobaczymy co dalej będzie, mam nadzieję że w gruncie na oborniku odżyją
Pozdrawiam.
Zastanawia mnie tylko dlaczego druga rozsada tej samej wielkości wysiana w tym samym czasie ale trzymana w chłodniejszym pomieszczeniu i hartowana już od dwóch tygodni taka nie jest.. Owszem liście są bladozielone ale nie robią się żółte. W przyszłym tygodniu będe je sadził i zobaczymy co dalej będzie, mam nadzieję że w gruncie na oborniku odżyją
Pozdrawiam.
Pozdrawiam, Maciek.
dziś bladozielone a jutro żółte. jak ich nie zasilisz to po wsadzeniu może być już dla nich za póżno...... a to było by nawet logiczne- mają cieplej rozwijają się szybciej- więc potrzebują więcej pokarmu. u mnie to samo na jednym parapecie w jednej doniczce bladozielone a w drugiej ciemnozielone, ale oba w innej ziemi- te blade są w uniwersalnej DO KWIATÓWno człowiek się uczy na błędach.....
Fiołki w fiolecie ukryte w zieleni ,Szukały wiosennych, wonnych promieni.
Rosły spokojnie kusząc motyle.Rosły i rosą kochały chwile.Mój Tajemniczy Ogród
Rosły spokojnie kusząc motyle.Rosły i rosą kochały chwile.Mój Tajemniczy Ogród