Pomidory - choroby i szkodniki - cz.1

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Alice
200p
200p
Posty: 269
Od: 28 mar 2009, o 10:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląskie

Post »

Widzę ,że nie tylko ja mam podobny problem :lol: Ale dzięki Kozuli wszystko się wyjaśniło :D
A da się jakoś zaradzić zarazie ziemniaczanej gdy już się pojawi ale bez oprysków jakimiś chemikaliami?? Słyszałam ,że niektórzy stosują mleko ale czy to pomaga na to zarazę ?
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2171
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Post »

Iwojan1 , Twoje pomidory doznały szoku termicznego i nie pobierały wody . Fachowej porady udzieliła Arisza , od siebie dodam tylko że w nadchodzących dniach pomidory w tunelach będą doznawać szoku termicznego . Żeby zmniejszyć uszkodzenia liści towarzyszące temu zjawisku , można opryskać rośliny jak zaczną więdnąć np. gnojówką z pokrzyw , nawet kilka razy aż do odzyskania turgoru .

Pozdrawiam , kozula .
Krzysztof N
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1047
Od: 16 lut 2009, o 18:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post »

Wczoraj wysadziłem pomidory.Dzisiaj wyglądają tak.Czy to jakaś choroba?Czy złe warunki?Czy da się je uratowac?

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2171
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Post »

Noc chyba wszędzie była bardzo zimna , taka młoda rozsada nie wytrzymała , doznała bardzo silnego szoku termicznego . Szansa na całkowite odratowanie była rano . Po tak zimnej nocy należy zaraz z rana opryskać dokładnie rośliny nawet czystą wodą jeśli nie ma niczego innego pod ręką . Jeśli pomidory są na granicy przemarznięcia odratuje je oprysk Previcurem (to sprawdzałam ) , gnojówka z pokrzyw powinna dać taki sam skutek ( nie sprawdzałam z braku możliwości czasowych ) . Jeśli dzisiaj nie wymarzną ostecznie , odrosną , ale będą opóźnione .
Jeśli ktoś ma wysadzone niezahartowane pomidory , jutro z rana powinien je zraszać żeby nie wyglądały później tak jak na zdjęciach powyżej .

Skutecznej walki z zimnem , kozula .
Awatar użytkownika
mommy_b
200p
200p
Posty: 312
Od: 25 kwie 2008, o 19:47
Lokalizacja: Podlaskie

Post »

Dobrze wiedzieć o tym pryskaniu z rana gdy roślinki podmarzną. Mi niby pomidory nie zmarzły w szklarni (paliły się znicze) ale trzymam inne kwiaty na dworze i na razie nic im nie jest, ale w razie czego dobrze wiedzieć co można zrobić by im pomóc.
lotta
500p
500p
Posty: 589
Od: 11 lut 2008, o 20:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zach.pomorskie

Post »

To nie jest od zimna. Tak się dzieje po wyniesieniu soczystej, wydelikaconej domowymi warunkami rozsady na pełne słońce (trzeba ją najpierw zahartować).
Od temperatury bliskiej zera dostałyby fioletowego odcienia. Takie "papierowe" plamy nie są skutkiem przymrozku.

To samo może się stać rozsadzie ogórków, dlatego najlepiej wynosić je w dzień pochmurny.
Krzysztof N
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1047
Od: 16 lut 2009, o 18:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post »

te same objawy mamy na cukini która wysadzona była wcześniej a plamy pokazały się dopiero teraz,wczesniej wysadziłem pomidory innego gatunku i nic im nie jest
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2171
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Post »

Lotto plamy od słońca swoją drogą , u Krzysztofa na fioletowienie nie było czasu . Posadzone w poprzedni dzień pomidory po zimnej nocy przez kilka godzin nie pobierały wody , słońce pewnie też było , więc u niego uszkodzenia wystąpiły ze zdwojoną siłą .

Pozdrawiam , kozula .
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2017
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Post »

Witam!
Mam chyba jakiś problem ze swoimi pomidorkami, tak to wygląda :? :

Obrazek
Obrazek

Czy to są oznaki jakiejś choroby? Jeśli tak czym możnaby je opryskać? Mam m.in. miedzian, topsin, amistar. Mam jeszcze trochę rozsady Bawole Serce, ale trzymanej w innych warunkach i nie jest taka żółta :roll:

Żeby wyjaśnić trochę sprawę dodam że jest to odmiana Malinowy Henryka F1, dotychczas stały sobie na południowym parapecie w pokoju, w dzień miały uchylane okno żeby się nie przegrzewały. Od kilku dni stopniowo hartuję je na dworzu. Myślałem że to im pomoże ale nic się nie zmienia, raczej jest coraz gorzej... Sprawdzałem już glebę - nie jest zbyt mokra, podlewam raczej z umiarem, nawożone nie były dopiero z tydzień temu podlałem mocno rozcieńczonym florovitem, sadzone były do ziemi ogrodniczej uniwersalnej. To chyba wszystko :)
Pozdrawiam, Maciek.
Awatar użytkownika
ARABELLA
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6593
Od: 4 mar 2009, o 16:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kuj-pom(okolice Torunia)

Post »

Suppa,a podlewasz je czasami florovitem?
Awatar użytkownika
arisza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 570
Od: 2 lut 2009, o 10:44
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post »

Suppa to nie jest żadna choroba. Jak dla mnie to są one zagłodzone. Nakarm je i będzie dobrze.


pozdrawiam
Agnieszka
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2017
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Post »

Dzięki za porady, też tak mi się wydaje. Florovitem podlałem dopiero niedawno. Nie chaciałem ich zbyt mocno "popędzać" w doniczkach ale chyba przesadziłem w drugą stronę :oops:
Zastanawia mnie tylko dlaczego druga rozsada tej samej wielkości wysiana w tym samym czasie ale trzymana w chłodniejszym pomieszczeniu i hartowana już od dwóch tygodni taka nie jest.. Owszem liście są bladozielone ale nie robią się żółte. W przyszłym tygodniu będe je sadził i zobaczymy co dalej będzie, mam nadzieję że w gruncie na oborniku odżyją :wink:

Pozdrawiam.
Pozdrawiam, Maciek.
Awatar użytkownika
peneloppe
200p
200p
Posty: 335
Od: 30 mar 2009, o 22:46
Lokalizacja: ciechocinek

Post »

dziś bladozielone a jutro żółte. jak ich nie zasilisz to po wsadzeniu może być już dla nich za póżno...... a to było by nawet logiczne- mają cieplej rozwijają się szybciej- więc potrzebują więcej pokarmu. u mnie to samo na jednym parapecie w jednej doniczce bladozielone a w drugiej ciemnozielone, ale oba w innej ziemi- te blade są w uniwersalnej DO KWIATÓWno człowiek się uczy na błędach.....
Fiołki w fiolecie ukryte w zieleni ,Szukały wiosennych, wonnych promieni.
Rosły spokojnie kusząc motyle.Rosły i rosą kochały chwile.Mój Tajemniczy Ogród
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”