Budki dla ptaków

[Ginka]

Czy budka musi być bardzo dobrze widoczna, czy może być skryta między gałązkami choiny (nie chciałabym ich wycinać aby nie wystawiać budki na bezpośrednie działanie słońca i na widok srok, wisi od strony południowej gdzie słońce pojawia się koło 14-15), wydaje mi się że sikorki które odwiedzają karmnik mają swoje miejscówki, bo nie sprawdzały budki gdy ją zawiesiłam. Miejsce wydaje mi się idealne, ale nie wiem czy one je widzą przez ten kamuflaż .

[Szczurbobik]

W zeszłym roku powiesiłam budkę typu A na grabie tuż pod miejscem, gdzie była obcięta gałąź lub jakiś inne uszkodzenie pnia i wyrosło mnóstwo cienkich gałązek z liśćmi. Budka była zawieszona nisko na jakimś 1,5m ale praktycznie niewidoczna. Otwór był na południe ale w cieniu. Nie zaobserwowałam ptaków przy budce ale to pewnie dlatego, że bywam na działce raz na tydzień. Jesienią zajrzałam, żeby posprzątać i jak się okazało, wewnątrz było gniazdko i to jakie cudne, z mchu i sierści biszkoptowego labradora .
W tym roku sąsiadka mi doniosła, że jest ruch ptaków przy tej budce ale nie wiedziała jakich.

[jokaer]

Ja Wam z kolei powiem, że nie miała baba kłopotu. Zachciało mi się tych budek
i co się okazało.? Szpaki się pojawiły Ponieważ robiłam małe otwory śr 35 mm, to się nie mieszczą,
ale jedna budka ma większy otwór i niestety dziś widziałam jak wchodziły, parę z nich miało ździebełka trawy w dziobkach.
Piszę parę, bo to nie są dwa szpaki, tylko kilka obsiaduje drzewo i zdaje się,
że uskuteczniają przepychanki co do własności budki.

Taka dobra to ja nie jestem i poszłam je przeganiać.

Do tej pory nie wiedziałam co to szpaki na moim terenie, okazuje się, że nie było budek, nie było szpaków.

Jeśli więc wieszać budki to tylko z małymi otworami, żeby ta szpakowa hałastra się nie mieściła.

[ostatnia szansa]

Jolu!
Co Ty masz do szpaków??? Zjadają bardzo dużą ilość szkodników z ziemi, dużo owoców nie zjedzą, a odkąd mam swoje szpaki (6 lat), obce nie przylatują. Teraz u Ciebie się trochę przepychają ale prawo własności niedługo się zatwierdzi.
Bardzo często szpaki obarcza się winą, gdy kosy i kwiczoły zjadają owoce.

[jokaer]

Gdyby nie moje winorośle ( mała winnica) to bym nic do nich nie miała.

Choć czytam, że siatka pomaga, a kosy z kolei to są takie paskudne, że wchodzą pod siatkę, szpaki nie.

[Ginka]

Gdzieś tutaj czytałam, że ktoś przyfilował szpaka pod siatką borówki i oj się darł, kosy może częściej wejdą pod siatkę bo chodzą po ziemi w przeciwieństwie do szpaków, ogólnie wolę kosy (mimo że rozgrzebują korę), zjadają przynajmniej to co szpaki zniszczą i zrzucą a potem z ziemi zjadać nie chcą.
Co do nie jedzenia owoców, nie jedzą tylko wtedy jeśli owoce są całkiem zielone i jak ich nie ma, wystarczy lekki rumieniec i już się rzucają zapominając o owadach, zajadają się owadami tylko wtedy jeśli trawa jest niska (i spadnie deszcz lub jest rosa), a na łąkach mało kto kosi co chwilę na zielone tylko zostawiają na siano, czyli koszą 2x w roku (chociaż mam nadzieję, że w tym roku wujek będzie kosić częściej dla byczków, skoro lucernę zaorał ).

Taka moja opinia o tych darmozjadach (dlatego nigdy się u mnie nie zmieni faworyzowanie sikorek, które zjadają owady cały rok ).

[krzysiek84]

Witam. Kosy fajnie śpiewają, rano przed 6 i wieczorem ok 19 wleci na czubek drzewa i drze się na okolicę. A u mnie sikorka na ostatnie dwie noce opuściła nocleg ale dziś wróciła. Popadało trochę deszczu pewnie zmokła i przypomniała o suchej miejscówce. Rok temu na początku marca opuściła nocleg. W ciągu dnia podlatują bogatki do otworu wlotowego , zauważyłem dwa razy jak samiec był w środku i nawoływał samiczkę. I przy karmniku nie ma takiego już ruchu.

[basiaamatorka]

"[quote="szkodnikk"]Z budowy pare desek zostało to się nie zmarnuje."

Jacek jak ty montujesz te budki do słupa? Chodzi mi o to, że jak jest z tyłu deska wystająca u góry i u dołu, i o to jest zahaczony drut - to podmuchy wiatru mogą oderwać budkę od tej deski mocującej?

[Szczurbobik]

Już wiem, w mojej budce drugi rok gniazduje modraszka Inwestycja już się zwraca, bo sikorka od tygodnia pracowicie spaceruje po trawniku i zbiera szkodniki (swoją drogą zawsze myślałam, że sikorki żerują tylko na drzewach, ale widać nie zawsze tak jest )

[Ginka]

Zazdroszczę, u mnie cisza (albo się jakaś niema ninja zagnieździła, bo nic nie kwili, ani nic nie widać), natomiast jakbym nie zmniejszyła otworów na 100% miałabym w jednej budce wróble, które urzędują na moich powojnikach i robią na wszystko co jest poniżej .

[Ginka]

Chętnie bym się moimi jeszcze z kimś podzieliła, bo te larmo jakie robią przez cały dzień robi się nieznośne .
W pewnym momencie pomyślałam o budkach z rur pvc, podobno ptaki w takich bez problemu zamieszkują, pomyślałam że skoro potrafią zrobić sobie gniazdo w rurze z ogrodzenia to i nie powinno być problemu z rurą (szczególnie jeśli będzie zamaskowana, z patykami w środku do wspinaczki i dziurkami wentylacyjnymi).

[Szczurbobik]

Już druga budka jest zajęta
I tu muszę sobie "pogratulować". Budka jest tuż przy czereśni i wprowadziły się do niej szpaki

[ostatnia szansa]

Od kilku lat mam szpaki na czereśni i nie mam z tym problemów. W tym roku doszły nowe budki (4 stare + 6 nowych) i już mam 3 rodziny szpaków na i obok czereśni.