Liliowce Stefana Franczak

[śnieżka]

Ulka moja Renata jest bardziej pomarańczowa, a takie coś jak na Twoim zdjęciu 1-to ja mam jako Sympatię lub Zuzannę, ale trudno określić- kwestia zdolności aparatu do odtwarzania kolorów. Może to być jeszcze zupełnie inna odmiana.
To na drugim zdjęciu ja mam jako Marta.

Sympatia

Renata

Mazowsze

Marta

Zuzanna

[kogra]

Grażynko czy w tym roku przybyły Ci jakieś nowe odmiany Franczaka ?

[śnieżka]

Grażynko, teoretycznie tak, bo są dwie takie , których nie miałam, ale nabyłam tez i takie, które z nazwy już posiadam, lecz są od innego sprzedawcy i bardzo chcę sprawdzić, czy są takie same jak mam, czy są czymś innym. Niestety tylko jedna z tych nabytych odmian mi kwitła -Marzanna, ale brak jej opisów nie pozwala stwierdzić, czy jest właściwa, czy nie?

[kogra]

Sprawdzałam w moim spisie liliowców i mam tylko Catherine Woodburry.
Wiesz, dobrze że jest ktoś tak dociekliwy jak Ty Grażynko.
Różnice w starych odmianach liliowców są czasem tak minimalne, że trudno je dostrzec w naturze a co dopiero na zdjęciach.
Podejrzewam, że w twoich też będą różnice z wiadomych względów.

[śnieżka]

Grażynko, nawet wolałabym, żeby te nowe nabytki zakwitły inaczej, niż te posiadane, bo wtedy łatwiej porównać i ustalić z większym prawdopodobieństwem, co jest właściwe.

[kogra]

Pewno tak , ale to niezwykle trudna i zawikłana sprawa.
A więc życzę Ci rozwiązania, twoich na pewno wielu zagadek, w przyszłym sezonie.

[Kleksik]

Witam po przerwie
Wracam do zamieszczonego przeze mnie zdjęcia Warszawskiej Nike. Szukałam i znalazłam twórcę tego liliowca. Jest nim pan Jerzy Bodalski. Liliowiec ten został zarejestrowany w AHS w tym roku. To link do strony ze zdjęciem tej odmiany http://liliowce.net/nowe-polskie-odmian ... wska-nike/ .
Jak się okazało, ten który otrzymałam "gratisowo" jako Warszawską Nike (od p. Woźniaka) z pewnością nią nie jest (chyba że dwóch twórców nazwało tak samo różne odmiany). Wysłałam maila do p. Woźniaka z pytaniem co dostałam. Jak tylko będzie odpowiedź to zamieszczę taką informację.
Pozdrawiam liliowcomaniaków

[Kleksik]

Grażynko Śnieżko
Jeszcze raz w sprawie liliowca, który przedstawiłam z hodowli Stefana Franczaka jako Warszawską Nike. Otrzymałam wyjaśnienie od p. Woźniaka, że kupił go od Stefana Franczaka pod taką nazwą. Być może SF nie zdążył zarejestrować tej odmiany lub że mogła to być pomyłka w ogrodzie SF. Zgodnie z zapowiedzią Pan Woźniak ma ją usunąć ze swojej kolekcji jako Warszawską Nike.
Więc przybył nam nowy liliowiec Stefana Franczaka tylko NN. Szkoda bo liliowiec jest bardzo ładny ma ciekawy kolor, nie jest wysoki a ma bardzo duże kwiaty.
Pozdrawiam
Katarzyna

[elakuznicom]

Od dłuższego czasu śledzę wątek o liliowcach jestem wdzięczna za wiedzę ,którą uzyskałam , liliowce Stefana Franczaka są piękne w swojej prostocie ,chociaż też zauroczyły mnie formy z falbankami to dochodzę do wniosku ,że te mają w sobie dużo wytworności i elegancji , dodatkowo są bardziej wytrzymałe na nasze warunki klimatyczne.
Szkoda , że jest duży kłopot z ich identyfikacją , w tym roku mam zamiar dokupić kilka liliowców Brata Franczaka no i też problem bo gdzie szukać ? Uśmiechnę się do Snieżki i
do Grażynki -Kogry i Wszystkich inny posiadaczy- może mnie poratują, urzekło mnie kilka, piszę kilka bo zdjęcia Snieżki nie otwierają się ??

serdecznie pozdrawiam Wszystkich liliowcowo zakręconych Ela z Łodzi

[cate72]

czy liliowce mozna posadzic miedzy rozami?Toleruja sie nawzajem?Tak sobie wymyslilam zeby polaczyc te dwa kwiatki

[kogra]

A mnie jest bardzo przykro Elu, że nie mogę spełnić twojego życzenia , ponieważ nie posiadam liliowców Franczaka......no, może jeden, chociaż to nic pewnego.
Liliowce i róże to jak najbardziej pasujące do siebie zestawienie.
Najładniej wyglądają u stóp pnących czy krzewiastych.
Ale z innymi też się dobrze komponują.

[Kleksik]

Witam ,
cate72
róże i liliowce można sadzić obok siebie ale.... liliowce mają dość mocno rozwinięty system korzeniowy więc trzeba pamiętać o zachowaniu odległości tak, żeby kłącza liliowców nie "zadusiły" korzeni róż. Chyba, że róże już są duże i mocno rosnące.
elakuznicom
mam troszkę odmian liliowców Stefana Franczaka ale jeszcze nie nadają się do podziału. Są po prostu za młode. Może dopiero w przyszłym roku pokuszę się o ich podział.

Pozdrawiam serdecznie
Katarzyna

[cate72]

tak wlasnie o tym myslalam:-) zyby ich nie zagluszyc.Te z klaczy polecacie czy lepiej szukac sadzonek w doniczkach?