Mój różany ogród... cz.3
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Mój różany ogród... cz.3
Gabrysiu, zeblid był na patelni, co mu chyba nie służyło do teraz, gdy już słońca nie ma.
Obsychały mu gałązki, teraz przesadziłam go w półcień, na tej samej rabacie tylko dalej, gdzie słońce dom zasłania.
Mam nadzieję, że mu to posłuży.
Ewuś zamówiłam kilka sztuk razem z kilkoma osobami z forum, nie pamiętam ile za przesyłkę, ale chyba coś 50 zł na nasze wyszło.
Na wiosnę też będziemy coś próbować ale z innego niemieckiego źródła.
Szukam róży Davidoff i dlatego patrzę na zagraniczne szkółki.
Gosiu, róże jeszcze nie dotarły, powinny być na dniach.
A co z tymi od Ciebie?
Ja już kopczykuję, obawiam się, że potem braknie mi czasu jak w tamtym roku.
Aniu, te niedobitki bardzo ciekawie wyglądają
Iwuś, już byłam u Ciebie
Grażynko, ja też nie mogę się przyzwyczaić do tej pustki zdjęciowej..
teraz tylko takie...
domowe zdjęcia zostają
Neluś, chciałabym, żeby tyle rodzynek mi starczyło na raz...
Eluś, ja już się zaczynam martwić, że te bylinki to..
przesadziłam z ilością chyba już
Dziękuję za pochwałę bloga, pewnie dużo inaczej już wyglądać nie będzie, na to trzeba mieć czas co przy moich dzieciach raczej jest niemożliwe
Gorzatko, aż mi lepiej na duszy...
Lżej się znaczy
Kasiu, nie pomyślałam, żeby tak trawę wykorzystać
Bardzo ładne róże kupiłaś, czekam na zdjęcia, mogą być i u mnie
Obsychały mu gałązki, teraz przesadziłam go w półcień, na tej samej rabacie tylko dalej, gdzie słońce dom zasłania.
Mam nadzieję, że mu to posłuży.
Ewuś zamówiłam kilka sztuk razem z kilkoma osobami z forum, nie pamiętam ile za przesyłkę, ale chyba coś 50 zł na nasze wyszło.
Na wiosnę też będziemy coś próbować ale z innego niemieckiego źródła.
Szukam róży Davidoff i dlatego patrzę na zagraniczne szkółki.
Gosiu, róże jeszcze nie dotarły, powinny być na dniach.
A co z tymi od Ciebie?
Ja już kopczykuję, obawiam się, że potem braknie mi czasu jak w tamtym roku.
Aniu, te niedobitki bardzo ciekawie wyglądają
Iwuś, już byłam u Ciebie
Grażynko, ja też nie mogę się przyzwyczaić do tej pustki zdjęciowej..
teraz tylko takie...
domowe zdjęcia zostają
Neluś, chciałabym, żeby tyle rodzynek mi starczyło na raz...
Eluś, ja już się zaczynam martwić, że te bylinki to..
przesadziłam z ilością chyba już
Dziękuję za pochwałę bloga, pewnie dużo inaczej już wyglądać nie będzie, na to trzeba mieć czas co przy moich dzieciach raczej jest niemożliwe
Gorzatko, aż mi lepiej na duszy...
Lżej się znaczy
Kasiu, nie pomyślałam, żeby tak trawę wykorzystać
Bardzo ładne róże kupiłaś, czekam na zdjęcia, mogą być i u mnie
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Mój różany ogród... cz.3
teraz potrzebuję rady..
dostałam od sąsiadki taaaką wielką hortensję (tą zwykłą jakąś tam).
Co się z nią robi?
Co się okrywa?
Wystarczy kopiec czy cała ma iść pod pierzynkę?
dostałam od sąsiadki taaaką wielką hortensję (tą zwykłą jakąś tam).
Co się z nią robi?
Co się okrywa?
Wystarczy kopiec czy cała ma iść pod pierzynkę?
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12972
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Mój różany ogród... cz.3
ja bym dała kopiec, ja swoich w ogóle nie przykrywam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój różany ogród... cz.3
Aniu, ta zwykła hortensja to ogrodowa (przeważnie różowa)? czy krzewiasta (dość wysoka, duże kule zmieniające kolor od zieleni do bieli) .
Jeśli ogrodowa, to wymaga trochę okrycia (przynajmniej kopczyk), tym bardziej, że dopiero teraz przesadzana, krzewiasta jest odporna na naszą zimę.
Tak liczyłam na dzisiejszy dzień, a tu ołowiane niebo nad głową i siąpi . Dopijam kawę i pójdę uprzątnąć w garażu,
bo chyba pora schować ogrodowe drewniane meble, które tylko mokną na tym deszczu. M. obiecał mi tam jakieś nowe półki
Jeśli ogrodowa, to wymaga trochę okrycia (przynajmniej kopczyk), tym bardziej, że dopiero teraz przesadzana, krzewiasta jest odporna na naszą zimę.
Tak liczyłam na dzisiejszy dzień, a tu ołowiane niebo nad głową i siąpi . Dopijam kawę i pójdę uprzątnąć w garażu,
bo chyba pora schować ogrodowe drewniane meble, które tylko mokną na tym deszczu. M. obiecał mi tam jakieś nowe półki
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Mój różany ogród... cz.3
Tak jak pisze Elsi, krzewiaste zimują bez problemu, ścina sieje wczesnawiosną (ja moją już ścięłam, bo mi sienie podobała, ona wiele przetrzyma), a ogrodowych sie nie ścina i opatula na zimę - ja moje zawijam agro, i dosć późno ściagam okrycie.
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10858
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Mój różany ogród... cz.3
To tak jak u mnie... w zeszłym roku też rósł w słońcu,AniaDS pisze:Gabrysiu, zeblid był na patelni, co mu chyba nie służyło do teraz, gdy już słońca nie ma.
Obsychały mu gałązki, teraz przesadziłam go w półcień, na tej samej rabacie tylko dalej, gdzie słońce dom zasłania.
Mam nadzieję, że mu to posłuży.
ale zlitowałam się nad nim i przesadziłam do półcienia... dałam też kwaśnego torfu.
W tym roku wypuścił kilka listków, ale jakoś marnie.... zobaczę co będzie w przyszłym...
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Mój różany ogród... cz.3
Aniu ja mam taką hortensję,w zasadzie 3,rosną w półcieniu (jedna ma więcej słońca i szybciej przekwita),rozrastają się w wielkie krzaczory,nigdy ich nie okrywałam,mają tendencję do przemarzania ,wtedy te pędy wiosną obcinam,mimo tego ma zawsze dużo kul kwiatowych.Lubi ,gdy ma trochę kwaśną ziemię.
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Re: Mój różany ogród... cz.3
- Reni4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5297
- Od: 21 wrz 2009, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska..
Re: Mój różany ogród... cz.3
Witaj.. Piękną masz kolekcję róż jestem pod wrażeniem ..te niebieskie są cudowne..
Bardzo dziękuję za nazwy róż...i cieszę się że moje roślinki Ci się podobają...a dobre pytanie zadałaś bo jeszcze nie mam wszystkiego co bym chciała;))))Pozdrawiam serdecznie:))
Bardzo dziękuję za nazwy róż...i cieszę się że moje roślinki Ci się podobają...a dobre pytanie zadałaś bo jeszcze nie mam wszystkiego co bym chciała;))))Pozdrawiam serdecznie:))
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7368
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mój różany ogród... cz.3
Aniu - moje będą jutro, rozsyłać będę w poniedziałek i we wtorek, sama jestem ciekawa jak będą wyglądać te Wasze zamówione. Zrób później zdjęcia - jak wyglądają krzaczki choć widziałam jak wyglądają na f. niemieckim. Co do ilości bylin - nigdy ich nie jest za dużo.
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15075
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Mój różany ogród... cz.3
Czy to hortensja ogrodowa, czy inna - nie okrywaj Aniu. Kopczyk możesz zrobić, bo późno przesadzana może być bardziej wrażliwa, ale okrycie jest zbędne. Tylko ją rozhartuje.
Jeżeli już, to przed wiosennymi przymrozkami możesz ją okrywać, bo wtedy najwięcej może ucierpiec.
Jeżeli już, to przed wiosennymi przymrozkami możesz ją okrywać, bo wtedy najwięcej może ucierpiec.
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Mój różany ogród... cz.3
Dziękuję za uwagi
nie wiem co to za hortensja, bo w tej dziedzinie jestem zielona , kwitnie trochę na różowo, trochę na niebiesko, to chyba ta ogrodowa?
U nas wszystkie sąsiadki (bo u każdego jest w ogródku ) mają je na zimę okryte.
A kiedy je ciąć?
Gosiu, jak się cieszę, że to już
modlę się, żeby mrozów nie było, dopóki ich nie dostanę
Jak przyjdą niemieckie, to się pochwalę
Reni, ja tam tyle roślin u Ciebie zobaczyłam..
A Ty piszesz, że nie masz wszystkiego
Mam nadzieję, że te nazwy róż są trafne oczywiście
Hanuś, oj u Ciebie zima idzie wielkimi krokami..
Neluś, będę jej robić kwaśno..
Bo z tego, co gdzieś czytałam, wówczas bardziej się wybarwiają na niebiesko
Gabrysiu, trzymam kciuki za Twojego (i mojego) zeblida, oby doszły w tym półcieniu do siebie
Stokrotko, czyli nic nie ciąć?
Agro już zapisałam
Eluś, są te nowe półki?
Ja meble już schowałam miesiąc temu, prawie przed ta zimą co była..
nie wiem co to za hortensja, bo w tej dziedzinie jestem zielona , kwitnie trochę na różowo, trochę na niebiesko, to chyba ta ogrodowa?
U nas wszystkie sąsiadki (bo u każdego jest w ogródku ) mają je na zimę okryte.
A kiedy je ciąć?
Gosiu, jak się cieszę, że to już
modlę się, żeby mrozów nie było, dopóki ich nie dostanę
Jak przyjdą niemieckie, to się pochwalę
Reni, ja tam tyle roślin u Ciebie zobaczyłam..
A Ty piszesz, że nie masz wszystkiego
Mam nadzieję, że te nazwy róż są trafne oczywiście
Hanuś, oj u Ciebie zima idzie wielkimi krokami..
Neluś, będę jej robić kwaśno..
Bo z tego, co gdzieś czytałam, wówczas bardziej się wybarwiają na niebiesko
Gabrysiu, trzymam kciuki za Twojego (i mojego) zeblida, oby doszły w tym półcieniu do siebie
Stokrotko, czyli nic nie ciąć?
Agro już zapisałam
Eluś, są te nowe półki?
Ja meble już schowałam miesiąc temu, prawie przed ta zimą co była..
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój różany ogród... cz.3
Aniu w takim razie to hortensja ogrodowa, jej nie można ciąć, bo zakwitnie na pędach z tego roku.
One są wrażliwe, mogą przemarzać, dlatego sąsiadki chronią je przed zimnem. Przemarznięte - nie zakwitną.
Wzoruj się na sąsiadkach, bo macie przecież ten sam klimat
Moje półki ? - Aniu, od planu do realizacji trzeba poczekać, to nie ja
A zresztą........... przed chwilą wróciliśmy od kuzynki
One są wrażliwe, mogą przemarzać, dlatego sąsiadki chronią je przed zimnem. Przemarznięte - nie zakwitną.
Wzoruj się na sąsiadkach, bo macie przecież ten sam klimat
Moje półki ? - Aniu, od planu do realizacji trzeba poczekać, to nie ja
A zresztą........... przed chwilą wróciliśmy od kuzynki
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety