W.o. Psach cz.8 (2009.09 - 2011.02)

Sekcja uporządkowana tematycznie. Wątki kwalifikuje tylko Administrator.
Zablokowany
Awatar użytkownika
aguka
1000p
1000p
Posty: 2214
Od: 16 lut 2009, o 22:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków/Łódź

Re: W.o. Psach cz.7

Post »

Wiem :roll: ale ja jakbym nie karała a tylko chwaliła to w sumie beagle by mną rządził :lol: :lol:
x-d-a
---
Posty: 7090
Od: 3 sty 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: W.o. Psach cz.7

Post »

A dlaczego w tym dziale nie wchodzą fotki? Czy ktoś wie?
Awatar użytkownika
basga
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7699
Od: 12 sie 2007, o 21:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W.o. Psach cz.7

Post »

Ja wiem tylko,że link fotki trzeba wstawić.
Dżeki skończył dziś 3 miesiące i wazy 1005 g.
Awatar użytkownika
Hekate
200p
200p
Posty: 373
Od: 23 lip 2009, o 16:15
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lędziny k. Tychów (śląsk)
Kontakt:

Re: W.o. Psach cz.7

Post »

aguka pisze:No cóż każdy ma swoje metody wychowawcze, tylko radzę. Może yorki to inny rodzaj psa :roll: :roll:
metody wychowawcze są różne, a york to też pies. Żadnemu psu nie wkładałabym nosa w siku, toż taka metoda wychowawcza to bzdura, nauczymy tylko psa strachu przed nami i będzie się chował po domu a i tak nasika. Przeczytałam wiele książek o psiej tresurze, behawiorze w zadnej nikt nie uznaje takiej metody. A jak już przyłapiemy to najlepiej zrzucić jakieś klucze, coś aby zahałasowało, ale nie było bezpośrednio związane z nami, wtedy powinien przestać i tak jak wcześniej hyc na dwór.
Ania
Alice
200p
200p
Posty: 269
Od: 28 mar 2009, o 10:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląskie

Re: W.o. Psach cz.7

Post »

Ja też się zgodzę z resztą. Stare metody są wręcz okrutne bo czego można nauczyć przez wkładanie nosa do moczu ?? Na pewno nie tego ,żeby pies sikał na dworze. To tak jakby nam ktoś wywinął taki numer bez pokazania innej możliwości. Pies faktycznie będzie się chował bo nie wie co robi źle bo przecież akt siusiania zły nie jest sam w sobie a wręcz konieczny :wink: Podobnie ogólnie z karceniem ,czy nie daj Boże tzw teorią dominacji nie wiem skąd ludzie biorą te rzeczy ale rozumiem ,że nie można winić zwykłego człowieka za to ,że jest bombardowany durnymi "prawdami" bez przedstawienia mu alternatywy.
Pamiętajmy ,że nie należymy do stada psów ,czy wilków ,czy innych zwierząt obcego nam gatunku i nie jesteśmy dla nich żadnymi samcami alfa ;:14 to nie logiczne

No ale trochę się zapędziłam w inny temat :wink:
A czemu nie należy sprzątać przy psie o tym nie słyszałam ?? Pies sobie nie pomyśli- ha sprząta po mnie ,czyli jest ok to nie dziecko :wink: No chyba ,że chodzi o coś innego nie wiem nie spotkałam się z czymś takim.
Awatar użytkownika
basga
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7699
Od: 12 sie 2007, o 21:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W.o. Psach cz.7

Post »

No właśnie tyle czytałam na onecie o nauce czystości i teraz nie mogę tego znależć,chyba to pan Gałuszko/Mrzewińska/ radzili,by pies nie był obecny przy sprzątaniu po nim ale nie pamiętam czemu.
Awatar użytkownika
Antooosia
1000p
1000p
Posty: 3430
Od: 8 sty 2008, o 08:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Krakowa

Re: W.o. Psach cz.7

Post »

basga pisze:Ja wiem tylko,że link fotki trzeba wstawić.
Dżeki skończył dziś 3 miesiące i wazy 1005 g.
Wow,to prawdziwy mikrus z Niego :shock: .Anabelle w wieku trzech miesięcy ważyła 1,25kg.
Właśnie...Barbarka dajże jakieś foty największego psa na osiedlu :wink:
Pozdrawiam,Kinga.
Na skraju lasu jest mały domek...
Awatar użytkownika
Carisma
100p
100p
Posty: 159
Od: 4 mar 2009, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: W.o. Psach cz.7

Post »

Hekate pisze:
aguka pisze:No cóż każdy ma swoje metody wychowawcze, tylko radzę. Może yorki to inny rodzaj psa :roll: :roll:
metody wychowawcze są różne, a york to też pies. Żadnemu psu nie wkładałabym nosa w siku, toż taka metoda wychowawcza to bzdura, nauczymy tylko psa strachu przed nami i będzie się chował po domu a i tak nasika. Przeczytałam wiele książek o psiej tresurze, behawiorze w zadnej nikt nie uznaje takiej metody. A jak już przyłapiemy to najlepiej zrzucić jakieś klucze, coś aby zahałasowało, ale nie było bezpośrednio związane z nami, wtedy powinien przestać i tak jak wcześniej hyc na dwór.
Zgadzam się z Tobą. To tak samo błędne, jak wiara w teorię dominacji, która już dawno została obalona w wielu mądrych książkach. Nauka życia z psem winna się opierać na pozytywnych bodźcach . Pamiętajmy o tym, że karcenie ma sens tylko i wyłącznie wtedy kiedy pies został tu i teraz przyłapany - na gorącym uczynku, w innym wypadku będzie sie jedynie zastanawiał - co zrobiłem, że na mnie krzyczysz.

A sprzątaniem po psie, przy psie, na prawdę bym się nie przejmowała, to z całą pewnością jeden z mitów.
Awatar użytkownika
aguka
1000p
1000p
Posty: 2214
Od: 16 lut 2009, o 22:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków/Łódź

Re: W.o. Psach cz.7

Post »

Wkładanie nosa psa w mocz hmm... chyba ktoś za dosłownie zrozumiał. Terror przy wychowywaniu psa broń Boże. Szczenie i dorosły pies mają krótka pamięć więc nie ma sensu karanie jeśli się na tym nie złapało. A pomiędzy lekturą a doświadczeniem z wychowaniem psa jest duża przepaść. Czytałam różne farmazony niestety i kniagom nie dowierzam. Na szczęście mam dobrze ułożonego psa. To tyle
Awatar użytkownika
DieSte
200p
200p
Posty: 489
Od: 14 wrz 2008, o 13:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Skarżysko-Kamienna

Re: W.o. Psach cz.7

Post »

Ja pozwolę się sobie odezwać. Co do wsadzania nosa w mocz - stanowcze nie! Dlaczego? Bo pies nie wie, o co nam chodzi. Jeśli posiadamy psa, ważne jest, aby widział on w nas przewodnika stada, a do tego miał do nas zaufanie - nie budujemy go ani agresją, ani takim zachowaniem. Co do karania i nagradzania - wszystko zależy od psa. Jeśli nasz pies jest pojętny i nie ma charakteru typowej "cholery", to stanowczo wystarczą pochwały - w przypadku szczeniaka, gdy widzimy, że zaczyna robić siku, klaskamy w dłonie, aby odciągnąć jego uwagę, bierzemy na ręce i wynosimy na dwór/przenosimy na matę, gdzie może się załatwić. Gdy się załatwi - chwalimy. Natomiast na pewno nie zachęcamy do sikania, nie mówimy do psa - on ma się zająć sobą, a my będziemy odciągać jego uwagę. W przypadku szczeniąt, dobrze jest wychodzić po zabawie/jedzeniu/spaniu, bo wtedy najczęściej sika. W przypadku psa dorosłego - na początku pobytu u nas wychodzimy, gdy piszczy; gdy już się zaaklimatyzuje, przesuwamy godziny wychodzenia tak, aby nam było wygodniej. Nigdy nie zostawiamy psa na tak długo, żeby musiał się załatwić w domu! Za każdym siknięciem na początku - nagradzamy. Potem coraz rzadziej, pies się przyzwyczai. Kary natomiast stosujemy tylko wtedy, kiedy przyłapujemy psa na sikaniu - nie, gdy znajdziemy już zasikane miejsce. Jeśli karzemy psa (oczywiście, nie bijąc go/krzycząc na niego), ważne jest to, aby robić to z głową. Jeśli widzimy, że pies zaczyna sikać - mówimy głośne "nie!" niezadowolonym tonem, bierzemy psa na smycz i wychodzimy na dwór, gdzie NIE ZWRACAMY na niego uwagi - to jest dla psa już samo w sobie dużą karą - do czasu, aż pies się załatwi - wtedy go chwalimy. To tak skromnie ode mnie :oops:
Zapraszam do mojego spisu wątków
Awatar użytkownika
aguka
1000p
1000p
Posty: 2214
Od: 16 lut 2009, o 22:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków/Łódź

Re: W.o. Psach cz.7

Post »

aguka pisze:Wkładanie nosa psa w mocz hmm... chyba ktoś za dosłownie zrozumiał. Terror przy wychowywaniu psa broń Boże.

Ja przepraszam ale OMG przede wszystkim czytamy ze zrozumieniem. Bo zaraz wyjdę tu na tyrana.
To żeby nie było nie porozumień. Jak tylko przyłapałam swoje psy na siusianiu gdzie indziej niż na pieluszkę lub dwór przykładałam DELIKATNIE śnupkę do kałuży (zaznaczam!! a nie tarzałam cały łepek w moczu!!!) DELIKATNIE podnosiłam ton głosu i mówiłam " TU NIE WOLNO" po czym pod pachę, w przypadku pieluszki namoczyłam ją w sikach zanosiłam i pieluchę i psa do jednego miejsca i mówiłam (JUŻ NORMALNYM głosem) tutaj wolno. I to wsjo za jednym zamachem załatwiałam skarcenie psa, pokazanie mu gdzie wolno i po zapachu także wiedziały co gdzie i jak opróżniać. Jak już mogły wychodzić na dwór to już tylko nagradzałam dworne wypróżnianie a w domu były przypadki. Kara była jak widziałam, że ewidentnie po złości mi coś zrobiły na moich oczach. I tu też zaznaczę aby nie było nieporozumień RZUCANIA PO ŚCIANACH NIE BYŁO ANI BICIA TAKŻE!
Tak na przyszłość trochę dystansu.
Awatar użytkownika
canner
100p
100p
Posty: 112
Od: 10 paź 2009, o 15:56

Re: W.o. Psach cz.7

Post »

No i rozpoczeła się zażarta dyskusja o metodach wychowaczych ;:3
Kupię Aturi i Dzbanecznik - najlepiej nasiona, chociaż nie pogardzę sadzonką :)
Moje Roślinki Doniczkowe
Awatar użytkownika
DieSte
200p
200p
Posty: 489
Od: 14 wrz 2008, o 13:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Skarżysko-Kamienna

Re: W.o. Psach cz.7

Post »

Myślę, że dyskusji nie będzie - dla mnie uczłowieczanie psa na siłę, robienie z niego dziecka i nie liczenie się z jego ograniczeniami np. dotyczącymi abstrakcyjnego myślenia, czy potrzebami jest złe. Ale to tylko moje zdanie.
Zapraszam do mojego spisu wątków
Zablokowany

Wróć do „WSZYSTKO o... Bazy wiedzy użytecznej”