Metasekwoja chińska -uprawa

Drzewa ozdobne
ODPOWIEDZ
Marcin P
100p
100p
Posty: 191
Od: 29 sty 2013, o 21:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Metasekwoja chińska - uprawa

Post »

Docelowo to jedną ( by dawała cień na podjazd ) Te dwie gdy będą wyglądały jako tako też się gdzieś upchnie. Nawet ta najbardziej spieczona puściła pączki i ma zamiar odbić więc chyba będzie ok. Ps a Twoje wszystkie żyją ?????
Awatar użytkownika
_Ernest_
50p
50p
Posty: 57
Od: 1 lis 2012, o 21:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Metasekwoja chińska - uprawa

Post »

Żyją i też zaczynają puszczać nowe przyrosty.
Śmierć ogrodnika w niczym nie zagraża drzewu. Ale jeśli drzewo będzie zagrożone, ogrodnik umiera dwukrotnie.
Antoine de Saint-Exupéry ? Twierdza (V)
marcinpruszcz
500p
500p
Posty: 942
Od: 3 mar 2012, o 16:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Metasekwoja chińska - uprawa

Post »

Marcinie P. Zrób zbliżenie tych sparzonych liścio-igieł i wklej fotkę. A tak przy okazji to nie za blisko tego murku je powsadzałeś?
Awatar użytkownika
_Ernest_
50p
50p
Posty: 57
Od: 1 lis 2012, o 21:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Metasekwoja chińska - uprawa

Post »

Też tak pomyślałem, ale kolega chyba tylko je wkopał razem z doniczkami do ziemi - lepsze utrzymanie wilgotności i wiatr ich nie przewróci.
Śmierć ogrodnika w niczym nie zagraża drzewu. Ale jeśli drzewo będzie zagrożone, ogrodnik umiera dwukrotnie.
Antoine de Saint-Exupéry ? Twierdza (V)
Marcin P
100p
100p
Posty: 191
Od: 29 sty 2013, o 21:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Metasekwoja chińska - uprawa

Post »

W ŻYCIU bym takiego dużego drzewa nie wsadził tak blisko muru ( są posadzone razem z doniczkami ) Tak by było łatwiej utrzymać wilgoć. Docelowo będą posadzone koło tego muru ale jakieś 100cm od niego. Jutro wstawię fotki... Jedna z nich ( ta najbardziej zielona łapi nieco pomarańczowej barwy. Czy to normalne ???
Awatar użytkownika
_Ernest_
50p
50p
Posty: 57
Od: 1 lis 2012, o 21:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Metasekwoja chińska - uprawa

Post »

U mnie tak właśnie lekko zbrązowiały, ale nie podeschły. Pisałem o tym kiedyś - w liściach wytwarzane są barwniki ochronne, bo ilość światła na zewnątrz jest zbyt wysoka dla liści, które wyrosły w warunkach mieszkaniowych. Nic im nie będzie. Nowe liście, które pojawią się będą już normalnie zielone, a te niestety już takie lekko żółto-zielone, chyba żebyś zabrał roślinę znów do pomieszczenia.
Jedyne co można zrobić to trochę ograniczyć jej dostęp do tego światła - np. wkopać doniczkę w miejsce gdzie tylko przez kilka godzin jest słońce a później cień, tak do momentu póki te liście nie dostosują się do intensywnego światła. Te pozostałe roślinki, które trochę podeschły to jest wina raczej nie w pełni rozwiniętych korzeni - jak słońce im przygrzało, to nie nadążyły transportować wody do wszystkich liście i te liście padły. To także jest mechanizm obronny- lepiej stracić liście niż zginąć. Jak korzenie się rozwiną to liście się zregenerują.
PS: pytałeś się kiedyś czy metasekwoje są takie wrażliwe. Nie nie są, gdy rosną w gruncie i nowe liście tworzą się już w warunkach intensywnego oświetlenia.
Łatwo uzmysłowić sobie jak działa mechanizm tego żółknięcia obserwując dojrzewające jabłka - tam gdzie dociera światło powstaje rumieniec, tam gdzie cień jabłko jest zielone.
Śmierć ogrodnika w niczym nie zagraża drzewu. Ale jeśli drzewo będzie zagrożone, ogrodnik umiera dwukrotnie.
Antoine de Saint-Exupéry ? Twierdza (V)
Marcin P
100p
100p
Posty: 191
Od: 29 sty 2013, o 21:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Metasekwoja chińska - uprawa

Post »

Obrazek Obrazek Obrazek
Ta która mniej się przypiekła ładnie się zieleni... Ale jak widać wszystkie chcą rosnąć... Smażą się w południowej części ogrodu. Światło pada na nie prawie cały dzień
marcinpruszcz
500p
500p
Posty: 942
Od: 3 mar 2012, o 16:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Metasekwoja chińska - uprawa

Post »

Na poprzednich fotkach wyglądało to znacznie gorzej. Na tych widzę, że roślina daje radę.
Marcin P
100p
100p
Posty: 191
Od: 29 sty 2013, o 21:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Metasekwoja chińska - uprawa

Post »

Myślę że to tylko w tym roku tak będzie kiepsko... w następnym już nie będę cudować z sztuczną wiosną tylko normalnie do gruntu. Założę się że wtedy nie będzie problemów z spaleniem.. Pamiętam jak kiedyś miałem taką wielką palmę daktylową która już nie mieściła się w mieszkaniu... Słońce je zabiło. Co mnie zaskoczyło bo błędnie założyłem że jeśli pochodzi z tropików to upał jej nie groźny... Gdy za rok normalnie będzie rosnąć z gruncie słońce nie będzie dla niej zabójcze... Tak myślę ;:oj
marcinpruszcz
500p
500p
Posty: 942
Od: 3 mar 2012, o 16:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Metasekwoja chińska - uprawa

Post »

Wiesz ja robiłem sztuczną wiosnę i nie było takich sytuacji... Szybciej obwinił bym eksperymenty nawozowe...
Marcin P
100p
100p
Posty: 191
Od: 29 sty 2013, o 21:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Metasekwoja chińska - uprawa

Post »

Jutro idą do gruntu... Tę najmocniej spaloną mam zamiar posadzić w lesie ( osłonięta niewielka polanka ) Jest tam w mech który moim zdaniem utrzymuje długo wilgoć więc nie trzeba będzie jej podlewać wiadrami... Za kilka lat będzie ciekawą odskocznią krajobrazową wokół starych sosen i świerków... Powinna mieć tam dobrze
baderka
50p
50p
Posty: 52
Od: 1 cze 2010, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Piła

Re: Metasekwoja chińska - uprawa

Post »

Moja metasekwoja posadzona latem zeszłego toku jako 30 cm patyczek ma się świetnie po zimie. Pnie się do góry aż miło! Po zimie przybyło jej już ok. 15 cm. A trochę się o nią bałam, bo nie była w żaden sposób na zimę zabezpieczona.
Cieszę się bardzo, może za jakiś czas doczekam takich okazów jak Wasze! ;:138
Nawozów żadnych jej nie sypałam, jedynie przy każdej zmianie wody w domowym akwarium podlewam ją tą zużytą... I codziennie wieczorem dość mocno podlewam.
Marcin P
100p
100p
Posty: 191
Od: 29 sty 2013, o 21:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Metasekwoja chińska - uprawa

Post »

To ja swoje w doniczce trzymam od lutego i jakoś marnie wolno... Jednak to był błąd z tym pogonieniem jej... Mogłem normalnie je na wiosnę posadzić, pewnie nie miałbym tych problemów z spaleniem przez słońce :( Ale co będzie to będzie posadziłem je i niech teraz działa natura
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OZDOBNE, pnącza”