Storczyk nie kwitnie
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Uparły sie i nie kwitną :-(
mam nadzieję, że wymieniłaś podłoże na nowe? Bo to na zdjęciach jest bardzo drobne i miałkie.. Nie da się powiedzieć kiedy roślina zakwitnie, na to składa się wiele różnych czynników, Twoja opieka, odpowiedni nawóz w odpowiednim cyklu wegetacyjnym, długość dnia, amplituda temp...
brak kwitnienia, co jest nie tak ?
Witam
Ponad 2 lata temu kupiłem dwa storczyki , które kwitły. Po przyniesieniu do domu kwiatki opadły po 2 miesiącach. Od tamtej pory nie mogę doczekać się kolejnych kwiatów. Storczyki wypuszczają co raz to nowe liście, ale nie kwitną. przesadziłem je na wiosnę , podlewam nawozem i dalej nic. Co z nimi jest nie tak ? Na zdjęciach dwa moje "nieszczęśniki". Proszę o pomoc !!!!!
Ponad 2 lata temu kupiłem dwa storczyki , które kwitły. Po przyniesieniu do domu kwiatki opadły po 2 miesiącach. Od tamtej pory nie mogę doczekać się kolejnych kwiatów. Storczyki wypuszczają co raz to nowe liście, ale nie kwitną. przesadziłem je na wiosnę , podlewam nawozem i dalej nic. Co z nimi jest nie tak ? Na zdjęciach dwa moje "nieszczęśniki". Proszę o pomoc !!!!!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: brak kwitnienia, co jest nie tak ?
Po pierwsze ,po co przesadzałeś!? Storczyki przesadza się jak już same wyjdą z doniczki.
Po drugie , co to za podłoże bo wygląda jak zwykła świeża kora sosnowa
Po trzecie ,nie obcina się pędów,które przekwitły ,bo na nich są śpiące oczka ,z których w następnych sezonach rozwijają się kwiatostany.
Po czwarte,mają wyrażnie sucho bo korzenie powinny być w kolorze żywo zielonym.
Po piąte,zasilaj je nawozem do storczyków w zalecanym stężeniu i zraszaj przegotowaną wodą.
Moje kilka storczyków kwitnie na okrągło a kilka opornych raz w roku i krótko ale to cecha osobnicza.Te co kwitną mają pędy kwiatowe nawet sprzed kilku lat.
ad.3
jeżeli na ściankach doniczki nie ma skroplonej wody ,to trzeba podlać-zatopić doniczkę na 20 -30 min. w wodzie z nawozem aż podłoże dobrze nasiąknie ,potem wyjąć i dobrze odsączyć z nadmiaru wody.Dopóki korzenie mają zielony kolor to znaczy,że jest pod dostatkiem wilgoci ,jak robią się szare jak u Ciebie, to susza.
Po drugie , co to za podłoże bo wygląda jak zwykła świeża kora sosnowa
Po trzecie ,nie obcina się pędów,które przekwitły ,bo na nich są śpiące oczka ,z których w następnych sezonach rozwijają się kwiatostany.
Po czwarte,mają wyrażnie sucho bo korzenie powinny być w kolorze żywo zielonym.
Po piąte,zasilaj je nawozem do storczyków w zalecanym stężeniu i zraszaj przegotowaną wodą.
Moje kilka storczyków kwitnie na okrągło a kilka opornych raz w roku i krótko ale to cecha osobnicza.Te co kwitną mają pędy kwiatowe nawet sprzed kilku lat.
ad.3
jeżeli na ściankach doniczki nie ma skroplonej wody ,to trzeba podlać-zatopić doniczkę na 20 -30 min. w wodzie z nawozem aż podłoże dobrze nasiąknie ,potem wyjąć i dobrze odsączyć z nadmiaru wody.Dopóki korzenie mają zielony kolor to znaczy,że jest pod dostatkiem wilgoci ,jak robią się szare jak u Ciebie, to susza.
Re: brak kwitnienia, co jest nie tak ?
Na początku to śliczne dzięki za odpowiedź.
Już wyjaśniam :
1. Przesadziłem, bo tamta ziemia była już wypłukana tzn. były tylko duże kawałki kory, a przesadziłem w gotowe podłoże do storczyków zakupione w sklepie
ogrodniczym.
2. Z podlewaniem przyznam się, że jest różnie, ostatnio staram się podlewać ( moczyć w wodzie po 10 min.) raz w tygodniu, wcześniej rzadziej, bo przeczytałem, że
należy je podlewać aż podłoże będzie zupełnie suche.
3. Używam nawozu do storczyków zgodnie z zaleceniem.
4. Pęd na jednym storczyku sam usechł , na drugim przyciąłem nad 3 oczkiem i też usechł.
Nie wiedziałem , nie wyczytałem nigdzie aby spryskiwać przegotowaną wodą, ale teraz będę to robić, tylko mam pytanie jak często ? raz, dwa razy na tydzień ?
Już wyjaśniam :
1. Przesadziłem, bo tamta ziemia była już wypłukana tzn. były tylko duże kawałki kory, a przesadziłem w gotowe podłoże do storczyków zakupione w sklepie
ogrodniczym.
2. Z podlewaniem przyznam się, że jest różnie, ostatnio staram się podlewać ( moczyć w wodzie po 10 min.) raz w tygodniu, wcześniej rzadziej, bo przeczytałem, że
należy je podlewać aż podłoże będzie zupełnie suche.
3. Używam nawozu do storczyków zgodnie z zaleceniem.
4. Pęd na jednym storczyku sam usechł , na drugim przyciąłem nad 3 oczkiem i też usechł.
Nie wiedziałem , nie wyczytałem nigdzie aby spryskiwać przegotowaną wodą, ale teraz będę to robić, tylko mam pytanie jak często ? raz, dwa razy na tydzień ?
Re: brak kwitnienia, co jest nie tak ?
A ja się z tym nie zgodzę:
kaLo pisze:
Storczyki nie tylko wtedy się przesadza. Należy go przesadzić również po 2-3 latach lub jeżeli widzimy, że storczyk ma miałkie już podłoże.Po pierwsze ,po co przesadzałeś!? Storczyki przesadza się jak już same wyjdą z doniczki.
Powiedziałabym raczej, że jest tam kora (co jest prawidłowe), ale nie widzę, żeby to była kora sosnowa.Po drugie , co to za podłoże bo wygląda jak zwykła świeża kora sosnowa
Nie zawsze pęd wypuszcza rozgałęzienia. Czasami trzeba obciąć pęd jeżeli np. obsycha.Po trzecie ,nie obcina się pędów,które przekwitły ,bo na nich są śpiące oczka ,z których w następnych sezonach rozwijają się kwiatostany.
Jeżeli korzenie są srebrne, ale jędrne to nic im nie jest. Większość z nas wie, że phalaenopsisa lepiej przesuszyć niż przemoczyć.Po czwarte,mają wyrażnie sucho bo korzenie powinny być w kolorze żywo zielonym.
Phalaenopsisy podlewamy w zmniejszonej o 1/4 zalecanej dawki. W innym przypadku popalimy korzenie.Po piąte,zasilaj je nawozem do storczyków w zalecanym stężeniu i zraszaj przegotowaną wodą.
Re: brak kwitnienia, co jest nie tak ?
To było doskonałe podłoże. Takie ze sklepu z czarną ziemią nie jest dobre.1. Przesadziłem, bo tamta ziemia była już wypłukana tzn. były tylko duże kawałki kory, a przesadziłem w gotowe podłoże do storczyków zakupione w sklepie
ogrodniczym.
10 min. co tydzień to stanowczo za mało. co 7-10 dni w zależności od pogody i panujących warunków domowych należy je moczyć w odstanej wodzie lub we wodzie deszczowej od 30 do nawet godziny.2. Z podlewaniem przyznam się, że jest różnie, ostatnio staram się podlewać ( moczyć w wodzie po 10 min.) raz w tygodniu, wcześniej rzadziej, bo przeczytałem, że
należy je podlewać aż podłoże będzie zupełnie suche.
To za dużo. 1/4 nawozu wystarczy.3. Używam nawozu do storczyków zgodnie z zaleceniem.
Niczego nie spryskuj, bo jeszcze tą wodą zalejesz stożek wzrostu i stracisz całkiem roślinę. Jeżeli storczyk ma jędrne i twarde liście to nie trzeba ich wcale spryskiwać.Nie wiedziałem , nie wyczytałem nigdzie aby spryskiwać przegotowaną wodą, ale teraz będę to robić, tylko mam pytanie jak często ? raz, dwa razy na tydzień ?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: brak kwitnienia, co jest nie tak ?
No i widzisz orest to jest właśnie polskie piekiełko ,trzech Polaków,dwa zdania,jedna partia (miłośnicy storczyków).Przesadzanie-storczyk może rosnąć i bez podłoża pod warunkiem zapewnienia odpowiedniej wilgotności powietrza.Ćmówka czyli phalenopsis w naturze podlewa się sam,rosa czy inna mgła osiada na liściach i spływa przez pochewki liściowe w kierunku korzeni więc o zalaniu stożka wzrostu nie ma mowy.Lepsza do zamgławiania jest woda destylowana lub deszczówka bo nie zawiera soli wapnia i magnezu.Jeśli chodzi o nawożenie to nie będę polemizował bo są różne szkoły,1/4 dawki za każdym razem albo zalecana dawka raz na 3-4 podlania.Pędy kwiatowe mogą zasychać gdy jest zbyt mało wilgoci.
A najlepiej to poczytaj o storczykach,przeanalizuj co było nie tak i zmień aby było dobrze.
A najlepiej to poczytaj o storczykach,przeanalizuj co było nie tak i zmień aby było dobrze.
Re: brak kwitnienia, co jest nie tak ?
widzę, że muszę chyba sam podziałać metodą prób i błędów. Poczytałem wiele artykułów na ten temat, robię niby wszystko dobrze, a one jak nie kwitły tak dalej nie chcą kwitnąc. Dziękuję za rady, mam nadzieję , że doczekam się pięknych kwiatów, a jak już rozkwitną to będą kwitły i kwitły
- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3109
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Re: brak kwitnienia, co jest nie tak ?
Orest- dużo rad dostałeś, jeszcze więcej przeczytałeś poza tym wątkiem. Nie martw się, bo moim zdaniem brak kwitnienia może być spowodowany tym, że rośliny "napompowane" chemią u producenta, teraz odpoczywają. Wkrótce zakwitną i, jak piszesz- będą kwitły i kwitły.
Nie ma sensu wytykać Twoich błędów, lepiej spróbować pomóc zaradzić kolejnym. Jeśli przesadziłeś, to trudno- rośliny dojdą do siebie, a w sumie nawet korzenie u storczyka, którego pokazałeś są b. ładne. Jest zdrowy, więc jest nadzieja
Jeśli uważasz, że postępujesz z nimi jak trzeba (zrozumiałam, że nie jesteś laikiem w uprawie storczyków) i zrobiłeś wszystko, by były w dobrej kondycji, to może warto jeszcze im zmienić warunki. Przestawić na inne stanowisko, przesuszyć na kilka tygodni (u mnie uparciuchy trafiają na miesiąc wysoko na szafę, w cień), zacząć lub przestać nawozić, ewentualnie zmienić nawóz.
Ogólnie uważa się, że Phal. kwitną, gdy czują się zagrożone (by przedłużyć gatunek, wydać nasiona). Stąd często widać w oknach (mam taki zwyczaj, że we wszelkich oknach mimowolnie szukam storczyków) różne "bidy", z żółtymi od południowego słońca liśćmi sztuk 2, albo zalane do niemożliwości, tudzież zasuszone, aż żal patrzeć. One się ratują, kwitną póki mają jeszcze na to siły. A czasem trwa to miesiącami/latami.
Swego czasu miałam na parapecie wyłącznie sałatę- i tylko pojedyncze kwitnienia. Teraz wiem, że to po części była wina niedoboru fosforu i potasu (odpowiadają za kwitnienie), a nadmiar azotu (indukującego rozwój części zielonych). Odłożyłam nawozy i była poprawa. Spróbuj tego
Nie ma sensu wytykać Twoich błędów, lepiej spróbować pomóc zaradzić kolejnym. Jeśli przesadziłeś, to trudno- rośliny dojdą do siebie, a w sumie nawet korzenie u storczyka, którego pokazałeś są b. ładne. Jest zdrowy, więc jest nadzieja
Jeśli uważasz, że postępujesz z nimi jak trzeba (zrozumiałam, że nie jesteś laikiem w uprawie storczyków) i zrobiłeś wszystko, by były w dobrej kondycji, to może warto jeszcze im zmienić warunki. Przestawić na inne stanowisko, przesuszyć na kilka tygodni (u mnie uparciuchy trafiają na miesiąc wysoko na szafę, w cień), zacząć lub przestać nawozić, ewentualnie zmienić nawóz.
Ogólnie uważa się, że Phal. kwitną, gdy czują się zagrożone (by przedłużyć gatunek, wydać nasiona). Stąd często widać w oknach (mam taki zwyczaj, że we wszelkich oknach mimowolnie szukam storczyków) różne "bidy", z żółtymi od południowego słońca liśćmi sztuk 2, albo zalane do niemożliwości, tudzież zasuszone, aż żal patrzeć. One się ratują, kwitną póki mają jeszcze na to siły. A czasem trwa to miesiącami/latami.
Swego czasu miałam na parapecie wyłącznie sałatę- i tylko pojedyncze kwitnienia. Teraz wiem, że to po części była wina niedoboru fosforu i potasu (odpowiadają za kwitnienie), a nadmiar azotu (indukującego rozwój części zielonych). Odłożyłam nawozy i była poprawa. Spróbuj tego
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila
- Obik
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 43
- Od: 13 lut 2013, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie, Barlinek
Prośba o pomoc w identyfikacji problemu ze storczykami
Witajcie ,
storczykami zajmuję się już od jakiegoś czasu i pomimo starań aby stworzyć im dogodne warunki życiowe, to nie do końca mogę cieszyć się ich pięknem. W większości przypadków, po przekwitnięciu nie chcą zakwitnąć powtórnie, natomiast wypuszczają nowe liście oraz pędy.
Generalnie o ich warunkach: podlewane wodą przegotowaną i odstaną w zależności od koloru korzeni, średnio co 7-10 dni, co drugie podlewanie z nawozem, stoją na wschodnich parapetach (tylko taki posiadam) w kolorowych osłonkach, podlewanie, poprzez zamaczanie w wodzie naokoło 30 min. Stożek wzrostu raczej nigdy nie został zalany. Czytałam sporo informacji o uprawie, niestety stawiane przeze mnie diagnozy albo nie były trafne, albo nie stosowałam odpowiednich środków. Może ktoś z większym doświadczeniem jest mi w stanie pomóc.
1. Zielone korzenie, ładne liście, po opadnięciu kwiatów obcięłam pęd w nadziei, że odbije. Pędy pozostały zielone,ale bez kwiatów:
2. Najmarniejszy ze wszystkich, wiotkie liście, jakiś czas temu poobcinałam mu zgniłe i zasuszone korzenie, wypuścił jeden (widoczny na zdjęciu) nowy korzeń, nie kwitnie od ponad 1,5 roku.
3. Przekwitł około 2 miesięcy temu (po przyniesieniu ze sklepu).
4. Przekwitł około 2 miesięcy temu (po przyniesieniu ze sklepu)
5. Moja ostatnia nadzieja, mam go około 3 lat, ale jeszcze nigdy nie wytrzymał na tyle aby zakwitnąć, zasychał gdy miał pąki. Tak też było i tym razem, jeden pęd zasuszony, drugi również, ale po obcięciu odbił na oczku, czy jest szansa, aby zakwitł? Obecnie stoi na parapecie w miniszklarence.
Będę wdzięczna za uwagi i pomoc.
storczykami zajmuję się już od jakiegoś czasu i pomimo starań aby stworzyć im dogodne warunki życiowe, to nie do końca mogę cieszyć się ich pięknem. W większości przypadków, po przekwitnięciu nie chcą zakwitnąć powtórnie, natomiast wypuszczają nowe liście oraz pędy.
Generalnie o ich warunkach: podlewane wodą przegotowaną i odstaną w zależności od koloru korzeni, średnio co 7-10 dni, co drugie podlewanie z nawozem, stoją na wschodnich parapetach (tylko taki posiadam) w kolorowych osłonkach, podlewanie, poprzez zamaczanie w wodzie naokoło 30 min. Stożek wzrostu raczej nigdy nie został zalany. Czytałam sporo informacji o uprawie, niestety stawiane przeze mnie diagnozy albo nie były trafne, albo nie stosowałam odpowiednich środków. Może ktoś z większym doświadczeniem jest mi w stanie pomóc.
1. Zielone korzenie, ładne liście, po opadnięciu kwiatów obcięłam pęd w nadziei, że odbije. Pędy pozostały zielone,ale bez kwiatów:
2. Najmarniejszy ze wszystkich, wiotkie liście, jakiś czas temu poobcinałam mu zgniłe i zasuszone korzenie, wypuścił jeden (widoczny na zdjęciu) nowy korzeń, nie kwitnie od ponad 1,5 roku.
3. Przekwitł około 2 miesięcy temu (po przyniesieniu ze sklepu).
4. Przekwitł około 2 miesięcy temu (po przyniesieniu ze sklepu)
5. Moja ostatnia nadzieja, mam go około 3 lat, ale jeszcze nigdy nie wytrzymał na tyle aby zakwitnąć, zasychał gdy miał pąki. Tak też było i tym razem, jeden pęd zasuszony, drugi również, ale po obcięciu odbił na oczku, czy jest szansa, aby zakwitł? Obecnie stoi na parapecie w miniszklarence.
Będę wdzięczna za uwagi i pomoc.
Pozdrawiam Natalia
- annamaria13
- 100p
- Posty: 178
- Od: 24 lip 2010, o 12:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Prośba o pomoc w identyfikacji problemu ze storczykami
ja kiedyś też bardzo długo czekałam na kwitnienia nowe aż zaczełam otwierać okna na noc gdzie stały storczyki, teraz zima więc może nie na cała noc a np na 2 godzinki pod wieczór jak nie ma mrozówi chłodów strasznych
i radziłabym je przesuszyć ograniczyć nawożenie do raz w miesiącu
ja zauważyłam kiedyś że storczyki które mają dobre warunki to wolą liście wypuszczać a jak im zaczyna czegoś brakować np nawozu i wody to puszczają łodyżkę z kwiatami by przetrwać - dla mnie nie logiczne bo kwitnąć powinny w jak najlepszych warunkach a nie zagrożenia wyginięcia
nie wiem czy moje rady są dobre dla Twoich kwiatuszków może jeszcze ktoś coś doradzi moim pomogło jak już im zagroziłam że je wywale bo mam doscyć samych liści i się może wystraszyły
i radziłabym je przesuszyć ograniczyć nawożenie do raz w miesiącu
ja zauważyłam kiedyś że storczyki które mają dobre warunki to wolą liście wypuszczać a jak im zaczyna czegoś brakować np nawozu i wody to puszczają łodyżkę z kwiatami by przetrwać - dla mnie nie logiczne bo kwitnąć powinny w jak najlepszych warunkach a nie zagrożenia wyginięcia
nie wiem czy moje rady są dobre dla Twoich kwiatuszków może jeszcze ktoś coś doradzi moim pomogło jak już im zagroziłam że je wywale bo mam doscyć samych liści i się może wystraszyły
pozrawiam anna_maria
mój wątek : http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=36706" onclick="window.open(this.href);return false;
mój wątek : http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=36706" onclick="window.open(this.href);return false;
- Obik
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 43
- Od: 13 lut 2013, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie, Barlinek
Re: Prośba o pomoc w identyfikacji problemu ze storczykami
Trochę obawiam się otwierać wieczorem okno, zwłaszcza, że storczyki stoją na parapecie, a zimny prąd powietrza może doprowadzić do zasuszenia i opadnięcia pąków u jedynego, który chociaż zdołał je wyhodować - tak przynajmniej do tej pory uważałam. Dziś zauważyłam u trzech roślin zaczątek nowego liścia, co prawdopodobnie oznacza, że storczyki maja się dobrze, szykują się do wiosny i znowu nici z kwitnienia...
Pozdrawiam Natalia
- Karolcia1286
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 2 kwie 2014, o 12:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Brak kwitnienia - pomocy
Mam ten sam problem z Phalaenopsis, mama dostała go z jakieś 2 lata temu no i przekwitł... od tamtego czasu nic się nie dzieje.. Wczoraj został przesadzony... no i zauważyłam że obok rośnie drugi pęd z liśćmi...
Dopiero od niedawna interesuję się tymi kwiatami ponieważ na dzień kobiet otrzymałam takowego w prezencie i chciałabym żeby ten, który jest już w domu też odżył..
Dopiero od niedawna interesuję się tymi kwiatami ponieważ na dzień kobiet otrzymałam takowego w prezencie i chciałabym żeby ten, który jest już w domu też odżył..