Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
arty
500p
500p
Posty: 501
Od: 6 kwie 2012, o 10:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dąbrowa

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

ale mam go już stosować.? u mnie pomidory rosną ładnie, liście zdrowe, nie skręcaja się, zero plam ,przebarwień,
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

edit. ile czasu minęło od oprysku mildexem?
Awatar użytkownika
krismiszcz
500p
500p
Posty: 578
Od: 20 cze 2011, o 20:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/Lublin

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

Chyba lepiej zastosować zapobiegawczo niż interwencyjnie ? ;:170 Mefenoxam zgodnie z ulotką działa przez 10-14 dni, praktycznie kilka dni wcześniej kończy swoje działanie. Po tym czasie powinnieneś wykonać oprysk innym środkiem, z inną substancją czynną oraz innym spektrum.
Awatar użytkownika
arty
500p
500p
Posty: 501
Od: 6 kwie 2012, o 10:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dąbrowa

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

od oprysku mildexem jakies 15 do 17 dni
Awatar użytkownika
krismiszcz
500p
500p
Posty: 578
Od: 20 cze 2011, o 20:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/Lublin

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

monika pierwszy raz o czymś takim słysze, jeśli zabieg jest wykonywany w odpowiednich warunkach a roztwór w odpowiedniej proporcji to nic nie powinno się dziać. Sam pryskam moją małą plantacje pomidorów VP1 w tunelu i nic do tej pory się nie działo.
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

krismiszcz nie wiem, przeczytałam kiedyś tu na forum, można wrzucić w wyszukiwarkę.
A co do chemii interwencyjnej, zgubiłam źródło...(tu http://www.dss.iung.pulawy.pl/Documents ... odels.html ) i to też teoria a Ty wiesz pewnie lepiej:
'Okres inkubacji choroby w warunkach optymalnych dla grzyba (częste deszcze przy temperaturze 16-24°C) wynosi 4 dni', czyli nie wiadomo czy zarodniki już są.
Po takim czasie ja bym zrobiła oprysk przy aktywnym komunikacie od kilku dni
Awatar użytkownika
krismiszcz
500p
500p
Posty: 578
Od: 20 cze 2011, o 20:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/Lublin

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

Nie dziwne jak ktoś stosuje proporcje uprawy gruntowej do uprawy pod osłonami - trzeba się z tym liczyć. Są różne talenty, sporo było zdjęć z poparzeniem za pomocą miedzianu - więc tu reguły nie ma co do tylko Amistaru a utwierdza teze że jeśli ktoś robi zabieg bez odpowiedniej wiedzy i dobrania odpowiednich warunków będą takie skutki.

Pomidory gruntowe - oprysk Amistaru w proporcji 0,1%, więc pod osłonami można spokojnie zacząć od 0,05%-0,08%.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

pawel-krasnik pisze: Proszę abyś opisał jak Ty forumowicz swoje pomidorki nawozisz
Mówisz i masz :
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... e&start=98
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2171
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

Aguscac, możesz pokazać zbliżenie wierzchołka i środka tych chudych pomidorów? Efekt zimnego podłoża powinien dawno ustąpić, więc musi być jeszcze jakaś przyczyna słabego wzrostu. Może uda się coś wyczytać z liści.
Sunny3city, jeśli jest chłodno, wtedy jest utrudnione pobieranie fosforu, ale też mniejsze zapotrzebowanie na azot. Skręcenie wierzchołków wystąpiło po pobraniu azotu z pokrzywówki. Jeśli to skręcenie występuje tylko wieczorem, to poziom odżywienia azotem jest odpowiedni. Jeśli wierzchołki są skręcone również rano, wtedy azotu jest za dużo. W takim przypadku należy się wstrzymać z nawożeniem azotem. Jeśli są jakieś zbędne liście, to trzeba je usunąć. Może tam gdzie mieszkasz są dostępne produkty z lawy wulkanicznej do ekologicznego nawożenia warzyw. Nie ma w tym azotu, za to są pozostałe składniki.
Dhrakar, to raczej nadal nadwyżka niż niedobory. Na ogół malinowe odmiany pomidorów są wrażliwe na zasolenie (w szczególności odmiany ustalone). Oczywiście nie masz zasolonej ziemi, a tylko dobrze nawiezioną. Tak właściwie to większość malinówek mało kiedy ma nieskręcone liście.
Beata11, do takiego nawożenia trzeba więcej wody. Dla pogrubienia krzaków zwiększamy częstotliwość podlewania, przy mniejszej jednorazowej dawce wody. Jeśli są bardzo cienkie, przy słonecznej pogodzie podlewamy dwa razy dziennie, dając tyle wody, aby ziemia zdążyła lekko przeschnąć przed kolejnym podlaniem. Przy pochmurnej pogodzie wystarczy jedno podlewanie. W przypadku gdybyś nie mogła tak często podlewać, nie czekaj do przeschnięcia ziemi, ale podlewaj jeszcze wilgotną i większą ilością wody.
W przypadku gdy pomidory są zbyt grube i mają za duże liście, wtedy zasada jest odwrotna. Podlewamy rzadziej, większą ilością wody.
Ponieważ bawoły są wysokie i mogą już nie mieścić się w tunelu, nie usuwaj bocznych pędów od dołu, jeśli takowe się pojawią. Wyprowadź sobie po jednym zastępczym i jeśli na głównym nic się już nie zawiąże, wytnij je nad ostatnimi zawiązkami. Za jakiś tydzień-półtora, pomidory powinny zacząć znowu wiązać owoce.
Danutka66, zbyt wilgotno w podłożu i pewnie w powietrzu, stąd korzenie na łodydze i niedobór magnezu. Popraw wietrzenie i nie top korzeni.Resztę napisała Amma.
Hania_wroc, tak to dalsze skutki przenawożenia azotem. Tak silnie przenawożone pomidory często padają łupem chorób korzeni.

Powodzenia w walce z przeciwnościami. kozula
sunny3city
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 35
Od: 16 mar 2012, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Aurskog */Norwegia

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

no i się doczekałam odpowiedzi. Dzięki Kozula :-) ;:138
beata11
50p
50p
Posty: 75
Od: 2 cze 2012, o 07:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

Serdecznie dziękuję Kozula w końcu jakaś konkretna odpowiedź ;:333
Awatar użytkownika
danutka66
500p
500p
Posty: 733
Od: 11 sie 2006, o 15:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opolskie cudne

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

forumowicz pisze:
danutka66 pisze:mój pomidor dwie strony wcześniej ma niedobory magnezu....czy wobec tego mam podlać tym siarczanem czy pryskać roślinę?
A czyj to cytat ?
dobrze robisz,nie daj skusić się na jakąkolwiek chemię

Jeśli masz robić przytyki to daruj sobie,przeczytaj moje wcześniejsze wypowiedzi.Pytałam czy podlewanie gnojówką z pokrzyw może poprawić sytuację:na zarzut ,że ta nie zawiera magnezu,wkleiłam info z netu ,że zawiera.
Więc jakie Twoje rady?
Jestem przeciwna chemii,ale wielokrotnie pisałam,że jeśli jedynym ratunkiem jest właśnie ona to będę się wspomagać...do wyboru zawsze mam albo upadek mojej "plantacji" i chemiczne pomidory z targu albo własne uratowane dzięki chemii pod moim własnym nadzorem.
Twój drugi cytat dotyczył sytuacji "chcę mieć większe i ładniejsze pomidory" a nie "ratunku moje pomidory umierają"...widzisz różnicę?
Awatar użytkownika
danutka66
500p
500p
Posty: 733
Od: 11 sie 2006, o 15:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opolskie cudne

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

kozula pisze: Danutka66, zbyt wilgotno w podłożu i pewnie w powietrzu, stąd korzenie na łodydze i niedobór magnezu. Popraw wietrzenie i nie top korzeni.Resztę napisała Amma.

Powodzenia w walce z przeciwnościami. kozula
Dzięki kozula...na wilgoć w powietrzu nie mam sposobu hehe,co do podlewania,ostatnio natura sporo podlewała,ale i ja teraz będę się bardzo ograniczać...co do tego nieszczęsnego magnezu,czy pozostaje mi jedynie sztuczny preparat?
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”