Liliowce od A do Z- dyskusja do Bazy

[kogra]

Gosiu krzyżówki starszych odmian czasem potrafią mile zaskoczyć.
Tym większa satysfakcja, jeśli się uda.

[renata d]

A u mnie na pędach kwiatowych urosły szczepki,czy ja je mogę zerwać i wsadzić do ziemi.Mam dwie szczepki na dwóch różnych liliowcach.

[kogra]

Oczywiście że tak.
Ale najlepiej wtedy kiedy wypuszczą korzonki.
Taka sadzonka łatwo się przyjmuje i dobrze rośnie.

[tadeo]

Renato.Ciesz się bo masz już sadzonki.jeżeli już nie ma na pędzie kwiatów to odetnij 1cm nad sadzonką a2cm pod.Daj do wody to wypuszczą łądnie korzonki i wtedy do ziemi żeby się szybko ukorzeniły.taka sadzonka nazywa się keiki.i zakwitnie Ci w przyszłym roku.Tadeusz

[kogra]

Tadek ja wyłamuję keiki, kiedy mają już korzonki.
I też się dobrze przyjmują.
Nawet jedna ułamała mi się bez korzeni a też wsadzona w ziemię się przyjęła i rośnie.

[tadeo]

Grażyno dobrze byłoby ukorzenić je wcześnie aby przygotowały się do zimy.

[kogra]

To też prawda, jako że zima przerywa brutalnie ich wzrost.
Ja jednak takie maleństwa zabieram do domu na zimę, na mój balkonik a tam spokojnie "dochodzą".
Wiosną dopiero wysadzam do gruntu.

[rotos]

No i już wiem co mam zrobić z dzisiejszym znaleziskiem na rabacie z liliowcami:



Jeszcze tylko się zastanawiam, czy już w tym roku posadzić do ogrodu, czy przezimować w jasnym, chłodnym miejscu w domu. Dziękuję Grażyno, dziękuję Tadku.

Pozdrawiam
Adam

[kogra]

Niech Ci zdrowo rośnie a potem pięknie zakwitnie.

[MaGorzatka]

To zdjęcie, które pokazał Adam-rotos - cudo! I pomyśleć, że ja durna usuwałam pędy po przekwitnięciu

[tadeo]

Witam serdecznie.Czy w tym wątku już powiedziano Z.Tadeusz

[kogra]

Nie Tadku.
Ale sezon już minął, więc i "cisza w eterze".

[MegiMegi]

Adam, ale szczęściarz, czegoś takiego nie widziałam.
W tym roku uzbierałam trochę nasionek,
czytając ten wątek doszłam do wniosku, że posadzę też swoje nasionka.
Ciekawa jestem co z tego wyjdzie.
Już doczytałam, że muszę mieć ziemię do sadzonek i posadzić je osobno
Tadeusz - dzięki