Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Dołączę sie do życzeń i wspólnie z innymi czekamy na fotki z wycieczki.
Podziwiałam Twoja kolekcję rododendronowo/azaliową bo przymierzam się do zakupu ale kiedy najlepiej ?
Temat dla mnie obcy i muszę oświecić swój umysł przed zakupami - co łatwiejsze w uprawie rododendrony czy azalie ?
U mnie niezbyt dużo cienia, dość mokre podłoże i zimny rejon kraju.
Pozdrawiam
Podziwiałam Twoja kolekcję rododendronowo/azaliową bo przymierzam się do zakupu ale kiedy najlepiej ?
Temat dla mnie obcy i muszę oświecić swój umysł przed zakupami - co łatwiejsze w uprawie rododendrony czy azalie ?
U mnie niezbyt dużo cienia, dość mokre podłoże i zimny rejon kraju.
Pozdrawiam
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3724
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Też czekam na fotki ze Lwowa. Mam miłe wspomnienia z tego miasta.
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Bardzo się cieszę, że odwiedzacie mnie podczas mojej nieobecności
Okazuje się, że internet jest, a raczej...bywa (wczoraj na przykład wieczorem - nie) więc korzystam z chwili, że mogę pisać. Ta chwila zresztą też jest z natury ulotna...przez kila minut połaczenie jest, potem znowu nie ma...ot tak
Niestety od wczorajszego popołudnia pada - a nawet leje - deszcz
Wczoraj zdążyliśmy jeszcze zrobić spacer po Starym Mieście, bo właściwie zresztą mieszkamy w samym jego centrum - za rogiem jest Rynek, a okno mieszkania wychodzi na Kaplicę Boimów.
To zdjęcia z okna
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/59e ... f7309.html ][/URL]
[url=http://
I zarazem to prawie jedyne wczorajsze zdjęcia, bo...okazało się, że aparat się wyładował
Takie swojskie jest to miasto...galicyjsko-krakowskie...no bo wkońcu jakie ma być?
Elu, tak ? to chaber ? Ania dobrze rozpoznała.
Ula i Aniu ? dzięki!
Ewciu, tak ? ja również jestem zadowolona z tego efektu, w przyszłym roku dosadzę chyba jeszcze więcej czosnków.
Agness ? no właśnie czekam na Rasputina, będę porównywać.
Basiu i Jagusiu ? Wam też dziękuję za życzenia! Tylko dlaczego Was nie będzie w Sulejowie? od razu można by to oblać.
Beata ? dobra uwaga?mam nadzieję, ze gdzieś tutaj wypatrzę te ogrody
Aniu ? bo ja byłam długo na różanym, jednak doszłam do wniosku, że lubię popisać też o innych roślinkach, kotach, psach i innych takich? To dobrze, że już nie zabłądzisz.
Gosiu ? dzięki!
Majka ? dzięki za życzenia! Wasze opowieści o M-ach ? bezcenne!
Krysiu ? to dobre pytanie w sprawie rododendronów i azalii. Ja właściwie większość krzaków kupiłam razem z ogrodem, więc nie miałam tego problemu. Dla mnie rododendrony są zdecydowanie bardziej okazałe, no i w zimie również zdobią ogród, bo zachowują liście; natomiast moje ciągle cierpią na jakieś brązowienie liści i inne takie (nie bardzo wiem, co to za choroba i prawdę mówiąc wciąż sobie obiecuję, że na poważnie nimi się zajmę). No i nie lubią pełnego słońca. Natomiast moje azalie zdecydowanie są zdrowsze, wprawdzie złapały raz mączniaka (co podobno często im się zdarza, ale oprysk wystarczył).
Helenko ? fotki będą.
Okazuje się, że internet jest, a raczej...bywa (wczoraj na przykład wieczorem - nie) więc korzystam z chwili, że mogę pisać. Ta chwila zresztą też jest z natury ulotna...przez kila minut połaczenie jest, potem znowu nie ma...ot tak
Niestety od wczorajszego popołudnia pada - a nawet leje - deszcz
Wczoraj zdążyliśmy jeszcze zrobić spacer po Starym Mieście, bo właściwie zresztą mieszkamy w samym jego centrum - za rogiem jest Rynek, a okno mieszkania wychodzi na Kaplicę Boimów.
To zdjęcia z okna
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/59e ... f7309.html ][/URL]
[url=http://
I zarazem to prawie jedyne wczorajsze zdjęcia, bo...okazało się, że aparat się wyładował
Takie swojskie jest to miasto...galicyjsko-krakowskie...no bo wkońcu jakie ma być?
Elu, tak ? to chaber ? Ania dobrze rozpoznała.
Ula i Aniu ? dzięki!
Ewciu, tak ? ja również jestem zadowolona z tego efektu, w przyszłym roku dosadzę chyba jeszcze więcej czosnków.
Agness ? no właśnie czekam na Rasputina, będę porównywać.
Basiu i Jagusiu ? Wam też dziękuję za życzenia! Tylko dlaczego Was nie będzie w Sulejowie? od razu można by to oblać.
Beata ? dobra uwaga?mam nadzieję, ze gdzieś tutaj wypatrzę te ogrody
Aniu ? bo ja byłam długo na różanym, jednak doszłam do wniosku, że lubię popisać też o innych roślinkach, kotach, psach i innych takich? To dobrze, że już nie zabłądzisz.
Gosiu ? dzięki!
Majka ? dzięki za życzenia! Wasze opowieści o M-ach ? bezcenne!
Krysiu ? to dobre pytanie w sprawie rododendronów i azalii. Ja właściwie większość krzaków kupiłam razem z ogrodem, więc nie miałam tego problemu. Dla mnie rododendrony są zdecydowanie bardziej okazałe, no i w zimie również zdobią ogród, bo zachowują liście; natomiast moje ciągle cierpią na jakieś brązowienie liści i inne takie (nie bardzo wiem, co to za choroba i prawdę mówiąc wciąż sobie obiecuję, że na poważnie nimi się zajmę). No i nie lubią pełnego słońca. Natomiast moje azalie zdecydowanie są zdrowsze, wprawdzie złapały raz mączniaka (co podobno często im się zdarza, ale oprysk wystarczył).
Helenko ? fotki będą.
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ewciu [/b]dziękuję za wstęp do tematu, który będę drążyć i troszkę Cie męczyć.
To fakt,że rododendrony bardziej okazałe ale właśnie przez te liście, których stan po zimie raczej nieciekawy moje myśli skłaniają się w stronę azalii.
Działkę zimą odwiedzam bo karmię ptaki ale krzewy w tym czasie nie muszą zdobić czyli znów azalie ...
To fakt,że rododendrony bardziej okazałe ale właśnie przez te liście, których stan po zimie raczej nieciekawy moje myśli skłaniają się w stronę azalii.
Działkę zimą odwiedzam bo karmię ptaki ale krzewy w tym czasie nie muszą zdobić czyli znów azalie ...
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4397
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ale masz miejscówkę we Lwowie Idealna, nawet deszcz nie przeszkadza, bo wszędzie blisko I przywieź dużo zdjęć, bo mam straszny sentyment do tego miasta, a sama pewno nieprędko się wybiorę....
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Kilka zdjęć z Lwowa, bo dzisiaj nareszcie była niezła pogoda...zobaczymy, ile uda sie wstawić bo połączenie internetowe nie jest najmocniejszą stroną tego pieknego miasta...
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ewa życzę pięknej pogody i niezapomnianych wrażeń.
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3724
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Tylko o azyl przypadkiem nie proś...
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- bina12
- 1000p
- Posty: 1729
- Od: 17 mar 2011, o 13:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Piękne miasto , nigdy tam nie byłam ale nic straconego ,może kiedyś...
- Motyle wymyślają cudowne bajki, by je podszeptywać kwiatom.- Pozdrawiam Ewa
Na końcu tęczy - Na końcu tęczy cz.2
Na końcu tęczy - Na końcu tęczy cz.2
- Smoczyczka
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 35
- Od: 23 lut 2013, o 19:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Zgodnie stwierdziliśmy z Hipkiem, że ten Lwów to jakiś taki krakowski nieco... A może Ty jesteś w Krakowie i się nie chcesz przyznać?
- bwoj54
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6792
- Od: 8 wrz 2012, o 08:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ewuniu!...witam serdecznie...a Ty caly czas wojażujesz
Życzę wiele niezapomnianych wrazeń!
Życzę wiele niezapomnianych wrazeń!
"Ogród jest nie tylko rozkoszą dla oka, ale i ukojeniem dla duszy "(...) Pozdrawiam! Bogusia
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Piękne zdjęcia pięknego miasta Przyjrzyj się zieleni miejskiej, to też może być ciekawe.
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
A "we Lwowi" ciągle pada...
Pat - miejscówka lwowska faktycznie rewelacyjna; wybierając to miejsce nawet nie miałam o tym pojęcia!
Krysiu...to jeszcze dodam jedną rzecz na temat azalii... kolory zdecydowanie bardziej kolorowe
Beata, Bogusiu - dzięki!
Helenko...no nie...jednak niie...ja w ogóle chyba nigdy nie miałam pomysłu na żaden zagraniczny azyl...jedyny możliwy azyl dla mnie to moja wieś
Smoku, no pewnie, ze Lwów podobny do Krakowa...w końcu jaki ma być?
Ewciu, zieleni miejskiej sie przygladam i fotografuję...pewnie juz po powrocie napiszę coś na ten temat...niestety prawie ciągły deszcz uniemożliwia zanurzenie się w tej zieleni...
Pat - miejscówka lwowska faktycznie rewelacyjna; wybierając to miejsce nawet nie miałam o tym pojęcia!
Krysiu...to jeszcze dodam jedną rzecz na temat azalii... kolory zdecydowanie bardziej kolorowe
Beata, Bogusiu - dzięki!
Helenko...no nie...jednak niie...ja w ogóle chyba nigdy nie miałam pomysłu na żaden zagraniczny azyl...jedyny możliwy azyl dla mnie to moja wieś
Smoku, no pewnie, ze Lwów podobny do Krakowa...w końcu jaki ma być?
Ewciu, zieleni miejskiej sie przygladam i fotografuję...pewnie juz po powrocie napiszę coś na ten temat...niestety prawie ciągły deszcz uniemożliwia zanurzenie się w tej zieleni...
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki