Mój ogród cz. 2
- Mirabela
- 1000p
- Posty: 1899
- Od: 30 wrz 2011, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Mój ogród cz. 2
Karolinko już jesteś w domku?
- nemezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2230
- Od: 18 kwie 2007, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Re: Mój ogród cz. 2
Witajcie Kochani po krótkim ( bo ten zawsze jest za krótki ), ale jakże udanym urlopie. Było cudownie. Najpierw góry - Piwniczna, Szczawnica, spływ Dunajcem. A potem 10 dni nad morzem . Pogoda wymarzona! Uciekłam akurat na północ, kiedy na południu szalały burze i deszcze. A tam - słoneczko . Na zwiedzanie też był czas - Malbork, Frombork, Elbląg. Aż nie chciało się wracać .
Przed wyjazdem rozdałam polecenia domownikom, którzy pilnowali mi dobytku. Najbardziej bałam się o pomidory, rozpiskę na opryski nawet zostawiłam. Ale obyło się bez nich, wróciłam i pomidorowe zagłębie mnie powitało. Jest ich zatrzęsienie. Dobrze się spisali moi zastępcy:).
Reszta ogrodu również ma się dobrze. A oto co zastałam:). Przeciery czas robić zacząć a o powidłach też trzeba myśleć:).
Beatko (Juni) doczekałam się kwiatów męczennicy - są przepiękne!
I zakwitł mi pierwszy raz w życiu kaktus - dzięki Mireczko za wskazówki .
Papryki też obrodziły, tylko co ja zrobię z tymi ostrymi . Jak Wy je wykorzystujecie?
Przed wyjazdem rozdałam polecenia domownikom, którzy pilnowali mi dobytku. Najbardziej bałam się o pomidory, rozpiskę na opryski nawet zostawiłam. Ale obyło się bez nich, wróciłam i pomidorowe zagłębie mnie powitało. Jest ich zatrzęsienie. Dobrze się spisali moi zastępcy:).
Reszta ogrodu również ma się dobrze. A oto co zastałam:). Przeciery czas robić zacząć a o powidłach też trzeba myśleć:).
Beatko (Juni) doczekałam się kwiatów męczennicy - są przepiękne!
I zakwitł mi pierwszy raz w życiu kaktus - dzięki Mireczko za wskazówki .
Papryki też obrodziły, tylko co ja zrobię z tymi ostrymi . Jak Wy je wykorzystujecie?
- juni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2079
- Od: 17 wrz 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Mój ogród cz. 2
Prawdziwe pomidorowe zagłębie a jakie zdrowe krzaki.
Mam parę krzaczków ostrej papryki i suszę pocięte na krążki.
Męczennica
Mam parę krzaczków ostrej papryki i suszę pocięte na krążki.
Męczennica
- manenka71
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2028
- Od: 28 sty 2011, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pod Toruniem
Re: Mój ogród cz. 2
Ach jakie pomidory wysokie i ile na gronie ich jest ,faktycznie musisz sie wziasc za przeciery bo tyle ich masz ,męczennica rozrosnięta i fajnie ze zakwitła ,nikt z moich znajomych nie ma jej więc na żywo nie widziałam.
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Mój ogród cz. 2
Ależ wszędzie pięknie uporządkowane Ja, typowa bałaganiara, potrafię docenić taką pracę.
Pomidory przepiękne!
Pomidory przepiękne!
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Mój ogród cz. 2
Jejku jakie ładne u Ciebie pomidorki.
U mnie już zaraza wzięła żniwo przez te deszcze.
Piękną masz tez męczennicę.
Moja w tym roku marniutka.
U mnie już zaraza wzięła żniwo przez te deszcze.
Piękną masz tez męczennicę.
Moja w tym roku marniutka.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Mirabela
- 1000p
- Posty: 1899
- Od: 30 wrz 2011, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Mój ogród cz. 2
Tylko się cieszyć Karolinko z plonów i urodzaju pomidorków. Ja jak na pierwszy raz też jestem zadowolona z moich pomidorków. Urlopik z tego co przeczytałam , udany. Ja we wrześniu 1-9.09. do Krakowa i stamtąd okolice zwiedzić.
- Biedronka641
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5724
- Od: 5 cze 2012, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Mój ogród cz. 2
Karolinko pomidory przepiękne . Jednak pod folią się trzymają, bo moje w gruncie to niewypał w tym roku.
Męczennica bardzo ładna. U mnie też już zakwitła.
Męczennica bardzo ładna. U mnie też już zakwitła.
-
- 200p
- Posty: 217
- Od: 16 wrz 2010, o 23:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska - na południe od Krakowa
Re: Mój ogród cz. 2
Witaj Karolinko! Dawno się nie odzywałam, ale z przyjemnością oglądam Twój ogród. Mam prośbę - napisz, proszę, jak duży masz foliak, co w nim rośnie (oprócz pomidorów) i jak gęsto posadziłaś pomidory. Muszę koniecznie dać sobie na wstrzymanie i dopilnować w przyszłym roku, aby nie wysadzać ich za gęsto i chciałabym, aby Twoje pomidory stały się dla mnie wzorcem. Serdecznie pozdrawiam - Halina.
- nemezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2230
- Od: 18 kwie 2007, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Re: Mój ogród cz. 2
Witajcie Kochani.
Pierwszy dzień po urlopie udany. Juz o nim (urlopie) zapomniałam . Zleciał, jeszcze jutro i weekend, a ma być ładna pogoda.
Dzisiaj trochę popadało, ale teraz świeci słońcę. Biorę więc zaraz leżaczek, coś do poczytania i siadam na tarasie:).
Pomidorki przerabiam na bieżąco. przez ostatni dwa dni suszyłam ich połówki i zrobiłaj w zalewie z oleju. Dwa dni roboty a wyszedł 1 słoik i taki mały po przecierze:) . Niezbyt opłacalna inwestycja - ok 4 kg pomidorów i ok 10 h pracy piekarnika .
Ale w zimie ich smak ....mmm.....wynagrodzi wszystko.
Marzenko powiem szczerze, że im wyżej tym lepiej pomidory mi owocują. W tym roku prawie wcale ich nie nawoziłam - szczerze powiem odpuściłam im. Był tylko kompost, obornik gołębi i ziemia kwiatowa w każdy dołek. Potem troche pokrzywy i tyle. I chyba dopiero gdy dobrały się korzeniami do tego co miały pod nogami poczuły wenę. A koło 3 grona to się zdarzyło:).
Renatko e tam . Wiele rzeczy bym zmieniła i wiele powinnam uporzadkowac. Ale sprytnie robię fotki i ujęcia . Ale dziękuję.
Izabell dziękuję.
Grażynko dzięki. U mnie jakoś z ZZ łagodnie, ale ciagle czuwam bo wydaje mi się, że nikogo nie oszczędzi.....Codziennie chodzę i sprawdzam czy już. Wczoraj na 1 krzku widziałam ślady, ale oberwałam liście.
Mireczko widziałam Twoje pomidorowe poczytania i super są. Wszyscy przyjezdni zachwycają się Krakowem i na pewno z Tobą też tak będzie, a ja za nim nie przepadam . Ale mam go zbyt często i to w tej zwyczajnej, a nie zabytkowej odsłonie (czyli korki, tłumy na ulicach itd). Z okolic polecam Wieliczkę, Niepołomice i Oświęcim jeśli nie macie konkretnych planów:). Gdzie nocujecie - jaka ulica?
Alu też w tym roku narzekam na te pod chmurką. Szara sieje spustoszenia. Pod daszkiem mają się o wiele lepiej.
Halinko bardzo Ci dziękuję i bardzo mi miło. Mój foliak ma wymiary 3 x 3,6 m. Wysoki coś około 2 m na środku. Jak dla mnie za mały ( mam zapędy na większy chociaż tu z podlewaniem schodzi mi godzina), ale domownicy mówia, żebym odpuściła:). I mają racje, bo to wystarcza dla nas na przetwory i żeby jeszcze znajomych obdzielać. Ale w nim muszę się hamować np z ilością odmian, rezygnowac - albo ogórek albo pomidor. Ale na początek i na własne potrzeby taki foliak nie do przejedzenia:).
Środkiem mam zrobioną ścieżkę i po bokach zasadzone w 2 rzędach pomidorki naprzemiennie czyli zygzakiem. Po jednek i po drugiej stronie około 15 czyli razem 30. Każdy innej odmiany . Wciąż szukam tej ulubionej, typy już są. Oprócz tego miejsce znalazł jeden ogórek wężowy i około 15 różnych papryk rosnących wzdłuż scieżki przez środek po obu stronach. Czerwona, zółta, słodka i chili. I gdzieniegdzie pod pomidorami krzaczki bazylii (podobno służą lepszemu smakowi pomidorów). A wiosną, kiedy krzaki są małe mam tam plantację sałat:).
Uważam, że to i tak za dużo i za ciasno - bardzo ważny jest dobry przewiew. Ale przez 2 wcześniejsze lata mialam około 50 krzaków . Naprawdę, ale to już była dżungla i też dawały radę. Ale szara pleśń bardzo szybko przychodziła, a i popewić nie szło i dostać się do krzaków z tyłu. Myślę, że przy takim metrarzu 20-25 krzków to ilość odpowiednia.
Dla lepszego zobrazowania:)
Pierwszy dzień po urlopie udany. Juz o nim (urlopie) zapomniałam . Zleciał, jeszcze jutro i weekend, a ma być ładna pogoda.
Dzisiaj trochę popadało, ale teraz świeci słońcę. Biorę więc zaraz leżaczek, coś do poczytania i siadam na tarasie:).
Pomidorki przerabiam na bieżąco. przez ostatni dwa dni suszyłam ich połówki i zrobiłaj w zalewie z oleju. Dwa dni roboty a wyszedł 1 słoik i taki mały po przecierze:) . Niezbyt opłacalna inwestycja - ok 4 kg pomidorów i ok 10 h pracy piekarnika .
Ale w zimie ich smak ....mmm.....wynagrodzi wszystko.
Marzenko powiem szczerze, że im wyżej tym lepiej pomidory mi owocują. W tym roku prawie wcale ich nie nawoziłam - szczerze powiem odpuściłam im. Był tylko kompost, obornik gołębi i ziemia kwiatowa w każdy dołek. Potem troche pokrzywy i tyle. I chyba dopiero gdy dobrały się korzeniami do tego co miały pod nogami poczuły wenę. A koło 3 grona to się zdarzyło:).
Renatko e tam . Wiele rzeczy bym zmieniła i wiele powinnam uporzadkowac. Ale sprytnie robię fotki i ujęcia . Ale dziękuję.
Izabell dziękuję.
Grażynko dzięki. U mnie jakoś z ZZ łagodnie, ale ciagle czuwam bo wydaje mi się, że nikogo nie oszczędzi.....Codziennie chodzę i sprawdzam czy już. Wczoraj na 1 krzku widziałam ślady, ale oberwałam liście.
Mireczko widziałam Twoje pomidorowe poczytania i super są. Wszyscy przyjezdni zachwycają się Krakowem i na pewno z Tobą też tak będzie, a ja za nim nie przepadam . Ale mam go zbyt często i to w tej zwyczajnej, a nie zabytkowej odsłonie (czyli korki, tłumy na ulicach itd). Z okolic polecam Wieliczkę, Niepołomice i Oświęcim jeśli nie macie konkretnych planów:). Gdzie nocujecie - jaka ulica?
Alu też w tym roku narzekam na te pod chmurką. Szara sieje spustoszenia. Pod daszkiem mają się o wiele lepiej.
Halinko bardzo Ci dziękuję i bardzo mi miło. Mój foliak ma wymiary 3 x 3,6 m. Wysoki coś około 2 m na środku. Jak dla mnie za mały ( mam zapędy na większy chociaż tu z podlewaniem schodzi mi godzina), ale domownicy mówia, żebym odpuściła:). I mają racje, bo to wystarcza dla nas na przetwory i żeby jeszcze znajomych obdzielać. Ale w nim muszę się hamować np z ilością odmian, rezygnowac - albo ogórek albo pomidor. Ale na początek i na własne potrzeby taki foliak nie do przejedzenia:).
Środkiem mam zrobioną ścieżkę i po bokach zasadzone w 2 rzędach pomidorki naprzemiennie czyli zygzakiem. Po jednek i po drugiej stronie około 15 czyli razem 30. Każdy innej odmiany . Wciąż szukam tej ulubionej, typy już są. Oprócz tego miejsce znalazł jeden ogórek wężowy i około 15 różnych papryk rosnących wzdłuż scieżki przez środek po obu stronach. Czerwona, zółta, słodka i chili. I gdzieniegdzie pod pomidorami krzaczki bazylii (podobno służą lepszemu smakowi pomidorów). A wiosną, kiedy krzaki są małe mam tam plantację sałat:).
Uważam, że to i tak za dużo i za ciasno - bardzo ważny jest dobry przewiew. Ale przez 2 wcześniejsze lata mialam około 50 krzaków . Naprawdę, ale to już była dżungla i też dawały radę. Ale szara pleśń bardzo szybko przychodziła, a i popewić nie szło i dostać się do krzaków z tyłu. Myślę, że przy takim metrarzu 20-25 krzków to ilość odpowiednia.
Dla lepszego zobrazowania:)
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9832
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Mój ogród cz. 2
Okazały foliak! Większy = więcej roboty. Ja mam szklerenkę1mx2m i tak za dużo roboty A pomidory i tak zaraza wzięła. Tzn uratowałam co nieco, ale nie lubię oprysków.
Za to Twoją robotę podziwiam. Można sobie ułatwić podlewanie, układając dziurawy wąż pomiędzy krzaczkami z możliwością podpięcia do zewnętrznego węża z wodą.
Za to Twoją robotę podziwiam. Można sobie ułatwić podlewanie, układając dziurawy wąż pomiędzy krzaczkami z możliwością podpięcia do zewnętrznego węża z wodą.
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- nemezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2230
- Od: 18 kwie 2007, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Re: Mój ogród cz. 2
Miłeczko witaj. Wiesz co myślałam o tym, ale wiem jak pomidory źle reagują na podlewanie nieodstaną i zimna wodą - pękają. A zbiornika nie mam, z którego mogłabym podlewać ta metodą, bo jak zrobię odpowiednie ciśnienie:)? Inna sprawa to to czy przez wszystkie dziurki będzie lało się tak samo. Tysiąc pytań i problemów, pewnie do rozwiązania . A tak napełniam beczkę wodą dzień wcześniej i następnego podlewam na 2 konewki - wieczorna gimnastyka:).