Karczownik,kret, nornica czy... - 2cz.(2007.06.28 - do 2011.11.06)
-
- 50p
- Posty: 87
- Od: 27 maja 2007, o 18:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Wielkich Jezior Mazurskich
Dziękuję za odpowiedzi - faktycznie TOXANU nie stosowałam - zaraz wybiorę się po zakup.
Stosowałam Normix, Kretox i inne dostępne w moim sklepie. Świece dymne zastosuję na część kwiatowo- trawnikową ponieważ tam z pewnością urzęduje kret /kopce/. Część warzywna jest oddalona więc nie powinno nic się przedostać. Pozdrawiam wszystkich- Teresa
Stosowałam Normix, Kretox i inne dostępne w moim sklepie. Świece dymne zastosuję na część kwiatowo- trawnikową ponieważ tam z pewnością urzęduje kret /kopce/. Część warzywna jest oddalona więc nie powinno nic się przedostać. Pozdrawiam wszystkich- Teresa
No i dziadostwo podjadło mi paprykę, bazylię i pomidora. Wprawdzie malutko, ale jednak i to w szklarni. Niby znalazłam miejsce którędy się wślizgnęło i zasłoniłam je kamieniem, ale boję się że mi pozjada krzaczki. no i znalazłam tą "aktywną" dziurę, bo wokoło są ponadgryzane kwiaty, czego nigdzie indziej nie ma. Ślimaków gołych i turkuci na pewno u nas nie ma czyli to nornica. Ale czy to możliwe żeby one jadły liście warzyw?
No i jutro zarządzam obławę na tego szkodnika, wpierw zaleję (choćbym miałą morze wody wylać) a potem puszczę świecę i zasypię truciznę. A w nocy dzisiaj jak mój mąż będzie szedł do pracy to zajdzie do szklarni i sprawdzi rabatę czy to dziadostwo nie wyszło i z buta :P
życzcie mi powodzenia, bo zniszczy moje maleństwa
No i jutro zarządzam obławę na tego szkodnika, wpierw zaleję (choćbym miałą morze wody wylać) a potem puszczę świecę i zasypię truciznę. A w nocy dzisiaj jak mój mąż będzie szedł do pracy to zajdzie do szklarni i sprawdzi rabatę czy to dziadostwo nie wyszło i z buta :P
życzcie mi powodzenia, bo zniszczy moje maleństwa
- lila31
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2639
- Od: 20 lip 2006, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubin
Ostatnio (mimo podjadanej trucizny) coś buszowało w warzywniaku.
Podkopywało grządki.
Jako, że nie było kopców, uznaliśmy, że musi to być jakiś gryzoń.
Zaczęłam lać wodę do dziury wygrzebanej przez szkodnika. W pewnym momencie szkodnik nie wytrzymał potopu i zaczął kopać otwór ku górze. Chwyciłam łopatę, i wykopałam......kreta.
Zdziwienie moje, i jego chyba też, było bardzo duże.
Kret ryjący jak nornica, w dodatku bez kopczyków ????
Krecik został wyniesiony do dzikiego sadu.
Podkopywało grządki.
Jako, że nie było kopców, uznaliśmy, że musi to być jakiś gryzoń.
Zaczęłam lać wodę do dziury wygrzebanej przez szkodnika. W pewnym momencie szkodnik nie wytrzymał potopu i zaczął kopać otwór ku górze. Chwyciłam łopatę, i wykopałam......kreta.
Zdziwienie moje, i jego chyba też, było bardzo duże.
Kret ryjący jak nornica, w dodatku bez kopczyków ????
Krecik został wyniesiony do dzikiego sadu.
- Julia
- 200p
- Posty: 446
- Od: 11 wrz 2005, o 09:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolskie
Lilu, 'widzę' ten mord w Twoich oczach,
kiedy łapałaś za łopatę szukając napastnika
na marchewki ,
a potem ...odpuszczenie winy
i może jeszcze jakieś głaskanie po futerku było
U siebie nie mam kretów,jakoś mnie nie lubią.
A nornice na bieżąco likwidują koty z sąsiedztwa
i jeże,
które przychodzą do mnie na akcję
z chaszczy sąsiada.
Czasem są takie zmęczone polowaniem, że zasypiają do rana
kiedy łapałaś za łopatę szukając napastnika
na marchewki ,
a potem ...odpuszczenie winy
i może jeszcze jakieś głaskanie po futerku było
U siebie nie mam kretów,jakoś mnie nie lubią.
A nornice na bieżąco likwidują koty z sąsiedztwa
i jeże,
które przychodzą do mnie na akcję
z chaszczy sąsiada.
Czasem są takie zmęczone polowaniem, że zasypiają do rana
Piękno leży w oku patrzącego.
serdeczności - Julia
serdeczności - Julia
A już myślałam że pozbyłam się nornicy, na rabacie w zasadzie nie ma już śladu ich bytowania ale za to w innej części ogrodu dzisiaj się pojawiły. W nocy musiały się podkopać od sąsiada. Podkopały się albo od jego kompostu (jest dosłownie przy płocie na granicy naszych działek) do mnie, albo te moje uciekły do niego. Ale jedno mnie tylko zastanawia, bo tamte dziury na rabacie były 2 razy mniejsze od tych a te są duże. A może to szczur? Ale czy szczur by się podkopał pod betonowym płotem? Raczej by przeszedł między szczeblami. Tak samo wydaje mi się że każdy gryzoń by zrobił aczkolwiek mogę się mylić. Czy to możliwe żeby nornica zostawiała otwór średnicy ok 7 cm. I co jeszcze mnie zdziwiło bo był jeden duży otwór podkopany pod płotem i już 3 niedaleko obok siebie, wszystkie świeże z nocy. No i akurat u mnie w tej okolicy nie ma nic, nawet trawy tylko ziemia, zaraz obok są truskawki i pigwa. Ale tam gdzie te dziury to sama ziemia nic więcej. Co to może być?
Przeszukałem cały temat o kretach i nornicach możliwe że przeoczyłem wątek który szukam jeśli był z góry przepraszam.
Co to za zwierzątko - szkodnik: ciemny prawie czarna barwa futra, mały - około 3-4 cm długości ciała z dość długim ryjkiem. Na trawniku są małe dziurki, średnica ok 1 cm, z nich się wynurza i dziwnie brzęczy coś jak świerszcz. Jak się podchodzi do norki chowa się i po chwili znowu wychodzi by zacząć te swoje brzęczenie. Takich dziurek jest bardzo dużo na trawniku a naraz na działce słyszę nawet 3 takie stworzonka.
co to może być ????
Co to za zwierzątko - szkodnik: ciemny prawie czarna barwa futra, mały - około 3-4 cm długości ciała z dość długim ryjkiem. Na trawniku są małe dziurki, średnica ok 1 cm, z nich się wynurza i dziwnie brzęczy coś jak świerszcz. Jak się podchodzi do norki chowa się i po chwili znowu wychodzi by zacząć te swoje brzęczenie. Takich dziurek jest bardzo dużo na trawniku a naraz na działce słyszę nawet 3 takie stworzonka.
co to może być ????
regulamin