Witajcie! Czy u Was też tak zimno? Od poniedziałku prawie cały czas pada, wieje, temperatura w dzień od 2 do 7 stopni.. Ogród oglądam w zasadzie tylko przez okno i raz dziennie robię szybki obchód. Na szczęście nocne przymrozki mnie omijają, na dziś zapowiadają nad ranem -3. Jeśli prognoza się sprawdzi, szlag trafi pączki na clematisach i młode siewki jednorocznych. Ale na naturę nie mamy wpływu, co ma być to będzie
![vic :uszy](./images/smiles/uszy.gif)
Jutro spodziewam się przesyłki z różami, jakoś tak wyszło, że
się domówiły ![hmm ;:131](./images/smiles/blush.gif)
Mama wymarzyła sobie Elfe, a marzenia trzeba spełniać, no nie? Przy okazji zamówiłyśmy jeszcze siedem tak przy okazji, do mnie tylko dwie, no góra trzy
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
W sobotę w przerwie między jedną sałatką a drugą będziemy musiały podzielić łupy
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
Wreszcie dziś popikowałam pomidory i przesadziłam zdecydowaną większość fuksji i pelargonii od Adriana. Fuksjom i pelaśkom dałam na dno doniczek odrobinę mączki rogowej i kawałeczek skórki banana. Ciekawe, czy będą widoczne efekty..
Kasiu - większość fuksji i pelasiek poprzesadzałam do docelowych doniczek, teraz to już parapety naprawdę pękają w szwach
![oczy rol ;:219](./images/smiles/wacko.gif)
Wczoraj byłam u Mamy i nawet wzięłam na spacer z psem nożyczki i reklamówkę, ale do czosnku niedźwiedziego nie doszłam.. +3 i przeszywająca wilgoć skutecznie mnie zniechęciły. Chciałabym jeszcze zdążyć trochę go zamrozić. Dziękuję raz jeszcze za niedzielę
Jadziu - clematis z tych wcześnie kwitnących, ma też ciepłą i słoneczną miejscówkę. Martwię się, bo nad ranem może być u mnie do -3; oby się nie sprawdziło.. Pozdrawiam
Aniu sweety - dzięki za info o Elfe, ale już za późno
Aniu akl62 - to ja dziękuję za niedzielę
![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
Z leszczyną - tak jak pisałam już u Ciebie, umówimy się po świętach
Misiu - ja to dopiero ostatnio zaniedbałam się forumowo
![Embarassed :oops:](./images/smiles/icon_redface.gif)
Jestem codziennie i podczytuję, ale weny do pisania jakoś brak
![hmm ;:131](./images/smiles/blush.gif)
Cieszę się, że różyczki rosną
![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
Moje młodziki też się puszczają, ale idzie im bardzo powoli, jest zdecydowanie za zimno. Temperatury iście styczniowe i jeszcze straszą sporym przymrozkiem nad ranem
![Shocked :shock:](./images/smiles/icon_eek.gif)
Miejmy nadzieję, że w Święta się ociepli
Madziu - gniazdo na pewno było zeszłoroczne. Ciekawe, co ten rok przyniesie na strychu... Oby tylko nie szerszenie. Osy już zaczynają uparcie kręcić się w okolicy domu, a najbardziej przy iglaku przy samych schodach. Wszelkiego robactwa na pewno będzie mnóstwo dzięki ciepłej zimie.
Iwonko szczecińska - Liczi zawsze był ciepłolubny, z wiekiem oczywiście to się nasila ;-) Za pelargoniami nigdy jakoś nie przepadałam, jakoś w tym sezonie tak mnie wzięło i mam już kilka.
Aniu anabuko1 - Liczi zawsze miał sporo z kota, to taki koto-pies. Do tego szybki jak błyskawica - wczoraj został dosłownie 3 minuty sam w aucie i to wystarczyło, żeby nadgryźć moją ulubioną szynkę
Iwonko opolska - trzmiele zawsze wzbudzały we mnie wyjątkowo ciepłe odczucia. Może to zasługa ich wyglądu - zawsze lubiłam wszystko, co puchate
Martuś - żurek jest wyśmienity! Już w niedzielę nastawiłam zakwas na Święta. Powiedz mi jeszcze - jeśli kiedyś bym się zagapiła i nie zostawiła odrobiny na "starter", to czy bez niego zakwas się ukisi? Czy wtedy potrzebna jest skórka od chleba żytniego, czy po prostu potrzebuje więcej czasu? Zimnica okropna, do tego ciągle pada - czasem mocniej, czasem tylko mży. Na Szyndzielni w Bielsku było podobno dziś biało. Gdzieś przeczytałam czyjąś teorię, że w związku z szybszym nadejściem wiosny szybciej nadeszli Zimni Ogrodnicy. Nie wiadomo ile w tym prawdy, ale nie miałabym nic przeciwko temu. Ściskam
![tuli ;:168](./images/smiles/hug.gif)