zabkamarta - od dziś moją misją będzie namówienie Cię na katlejki
I nie spocznę dopóki nie dopnę swego, a wierz mi drugiego takiego uparciucha jak ja nie spotkałaś w życiu
Z moich doświadczeń wynika- są dużo prostsze w uprawie niż phalaenopsis. Nie do zdarcia, dużo więcej wybaczą. Można ich nie podlewać 2 tygodnie , stoją w pełnym słońcu i nic sie nie dzieje. Poza tym, jak coś, zawsze służę radą
Choć za specjalistę się nie uważam. I nawet przy przesadzaniu, które wydaje się tutaj największym wyzwaniem, dużo lepiej aklimatyzują się w nowym podłożu, puszczają więcej korzeni, nowe korzenie sa mniej wrażliwe, rosną szybciej. Więc 2 miesiące po przesadzeniu masz w pełni ukorzenioną świeżutką i zdrową katlejke.. Takie są moje doświadczenia. Na pewno każdy ma inne
MirkaS, duju - Początkowo jak ja kupiłam, pomyślałam sobie,"no całkiem fajna. W sumie katlejki nigdy nie miałam. Może czas spróbować. Ciekawe czy białe są popularne?" Wtedy myślałam ze skoro białych phalaenopsis jest zatrzęsienie to z katlejkami jest podobnie. Nigdy więcej sama białych nie widziałam, więc dobry zakup zrobiłam w sumie "niechcący"
Art - To ciekawe że akurat o portfelu i ubraniach wspominasz akurat teraz. Chyba masz zdolności telepatyczne
Wyobraź sobie że ostatnie tygodnie poświęciłam na porządki w szafie. Jestem w trakcie robienia takich czystek że trudno to sobie nawet wyobrazić. Nie mam litości dla ubrań których nie noszę
Część oddałam, a cześć wystawiłam na sprzedaż. Portfelik sie zapełnił i zaczęłam kupować nowe storczyki. I tak przeniosłam ubrania na parapet
swoją drogą porządki w szafie maja w sobie coś z terapii...
Liodoro się już rozwinął wiec w weekend zrobię zdjęcia