Wszystko o pomidorach cz. 19

[Pelasia]

Kasia , k37 ode mnie będzie jeszcze nie ustalone.
Miałam je od Aime , posiałam raz, kilka lat temu , potem ich nie siałam:
Teraz mam od Ani k37 , myślę że to już ustalona krzyżówka

VelmożA to dobra odmiana do tunelu?
Asia

[anulab]

Pierwsze jakie mi się przypomniały , które warto uprawiać to Fox Nose , Fiammante , Mar Azul , Czarna Sakiewka , Coastal
Pride Orange , Kookaburre Cackle , jeszcze kilka by się znalazło np. Biała krzyżówka Kamila , ale numerów nie pamiętam .

[Pelasia]

Ania , czarna sakiewka? To krzyżówka faworyta?

[Ewaca]

Aniu nie mam żadnego z wymienionych oprócz Czarrnej Sakiewki Zośki, jeśli o nią chodzi. I rozważalam czy ją wysiać czy Czarne Serce z noskiem. Może z nasion,ktore mam będzie jakieś odkrycie.

[anulab]

Ewa , spróbuj uprawy jednego i drugiego . Czarną Zośkę polecam , u mnie miała sporą szypułkę . Plenna , dobry smak ,
nie zwlekać ze zbiorem .
Czarny z Noskiem , plenny , trwałość średnia , smak dobry . Jeden z lepszych z czarnych pod warunkiem właściwego nawożenia .
Przymierzam się po uprawy Purple Heart , czytam skrajnie różne opinie . Czarne Serce to trudny do uprawy pomidor .

[Ewaca]

Aniu dzięki za opinię . Muszę się na coś zdecydować, obu nie zmieszczę chyba,że coś wyrzucę. A Purple Heart też jest na mojej liście do wysiewu.

[anulab]

Upały zepsują najlepsze pomidory . Purple Heart trzeba spróbować , może nie będzie rozczarowaniem .
Cieniowałam cienką włókniną , trochę pomaga .
Z tych dwóch jeśli miałabym wybrać jednego to Czarny z Noskiem był wcześniejszy .

[bioy]

Czarne serce z noskiem, jest piękne i smaczne, jeśli dobrze odżywione.


K 37 u mnie również smakiem nie powalał, wręcz był jedną z gorszych w tym aspekcie odmian. Jednak bardzo plenny i bezproblemowy.


Rosamunda również plenna i całkiem smaczna, ale z powodu smaczniejszej konkurencji szła do garnka.
U mnie jest faworytem, ale w kategorii przerobowej.

[anulab]

U mnie k37 to najlepsza odmiana obdarowani upominają się o niego Jacek który u Ciebie lepszy

[Pelasia]

CYTAT "Rosamunda również plenna i całkiem smaczna, ale z powodu smaczniejszej konkurencji szła do garnka.
U mnie jest faworytem, ale w kategorii przerobowej. "
Jacek, jaka odmiana była w/g Ciebie konkurencją smakową do Rosamundy?

[anulab]

Podejrzewam , Aussie , ale to późny pomidor . W dodatku mało plenny . Najpierw rosnie jak dąb , długo nic i pod koniec sezonu można się delektować .

[Pelasia]

Ja Aussie miała jeden jedyny raz. Zawiązał dokładnie jednego pomidora ...ale to było na początki mojej "kariery ogrodniczej ",więc pewnie popełniłam wile błędów .
Nawet nie pamiętam smaku , ale fakt był ogromny.....
to było w 2013 roku
viewtopic.php?p=4052437&hilit=Aussie#p4052437

[bioy]

Oczywiście, Aussie to dla mnie smakowo najwyższa półka. Na plenność nie narzekam, średnia wieloletnia zdecydowanie powyżej 5kg z rośliny. Pod folią gorzej.
Rośnie mocno, to fakt, ale bardzo późny nie jest. Może tydzień po innych grunciakach. W gorących sezonach w zasadzie na równi z innymi.
Ważne, że nie ma piętki, SZW, nie pęka.
Poza Aussie w gruncie od kilku lat uprawiam tylko Mexico i Shuntukskiego Velikana, plus pojedyncze sztuki w ramach testów. Obydwa zdecydowanie smaczniejsze od Rosamundy, ale lubią pęknąć, czasem złapią SZW.
Pod folią nie przerobiłem jeszcze wielu odmian, bo foliak mam dopiero od 3 sezonów.
Smaczniejsze od Rosamundy i K37 było wiele odmian. Z tych co teraz pamiętam to np.
Kijowianka, Chocolate Stripes, K142, K24, Czekista, Czarne serce z noskiem, wszystkie krzyżówki Witka, SBM, Heatherrington Pink, Tłuste policzki, Absinth, Ałtajskij Oranzewyj.
Z F-ek dla mnie smaczniejsze, Gourmansun, Rosalinda, Fuchsia, Manistella, Honeymoon i być może Mamipink.

[anulab]

Z wszystkich jakie wymieniłeś większość miałam w tym sezonie lub wcześniej i u mnie dużo słabsze. Nie wiem z czego to wynika ?

[krabik]

Po takim poście Jacka dam Aussie drugą szansę. Uprawiałam go tylko raz, rósł w gruncie, na byłym kompostowisku, plus obficie nawożony najpierw obornikiem, później gnojówką pokrzywową. Był bardzo urodzajny, ale u mnie owoce nie zdążyły się wybarwić, nie chorował, wczesny przymrozek na początku września załatwił uprawę. Gdy wyrywałam krzaki, zadziwił mnie bardzo rozbudowany system korzeniowy. Wysnułam wniosek, że w moim regionie odmiana zbyt późna, by tu uprawiać. Obecnie przypuszczam, że dostał zbyt dużo pokarmu, może nawet za późno wysadzony, miał też półcień...