Sępolia,Fiolek afrykanski-liście żółkną ,kwiaty zasychajś,więdną i inne problemy w uprawie

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Ratujcie moje fiołki afrykańskie

Post »

Każda świetlówka wydziela ciepło, ale ile to zależy od jej mocy. Wanda7 Twoja ma pewnie bardzo małą, jeśli nie wyczuwasz ciepła.
Sorki, ze ja tak ględzę o temperaturze, ale przyczyna może być banalna. Ta różnica temperatur > niż 10C jest potwierdzona przez szkółkarzy. Wystarczy, że podczas podlewania skapie z naczynia na liście chłodniejsza woda i masz załatwioną roślinę.
Awatar użytkownika
gardeniaa
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 712
Od: 25 maja 2008, o 14:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Ratujcie moje fiołki afrykańskie

Post »

Na moje oko to poparzenie, albo od zbyt silnego światła, albo po oprysku (pryskałaś czymś fiołki?)
Plamy, plamami ale mnie tu bardziej niepokoi wygląd środka rozetki na pierwszym zdjęciu
Jeśli możesz, to zrób większe zbliżenie, tylko bez lampy błyskowej
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16254
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Ratujcie moje fiołki afrykańskie

Post »

No to w takim razie dlaczego u mnie nie są poparzone? Zerknijcie do mojego wątku. Dzisiaj umieściłam tam moje "solaria". Troszeczkę te świetlówki są ciepławe, ale nie aż tak, żeby parzyły. A jaką twoje Ula mają moc?
x-U-ie
---
Posty: 2773
Od: 23 cze 2009, o 16:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ratujcie moje fiołki afrykańskie

Post »

Właśnie mnie też od jakiegoś czasu zastanawia i niepokoi tai pokrój rozety. Listeczki jakby zbite. Niby rosna ale nie tak jak wg mnie powinny. Ten niby nalot to w istocie włoski, ale o wiele jakby sztywniejsze a i same listki dużo twardsze, zbite. Możliwe że to właśnie przez zaburzenie wzrostu. Z kolei nie wiem odczego to zależy. Np jak Girl miałam na parapecie tego nie było, a pod świetlówką zauważyłam. Więc dalej. Albo wina choroby co mam nadzieję nie, albo oświetlenia. Mam tylko nadzieję, że to wina warunków, na co miałabym wpływ.
Moje świetlówki to Osram 18W77 Fluora
Awatar użytkownika
gardeniaa
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 712
Od: 25 maja 2008, o 14:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Ratujcie moje fiołki afrykańskie

Post »

Ula, Twoje fiołki mają najprawdopodobniej roztocza :( musisz interweniować, bo inaczej rozniesie się to na inne fiołki!
x-U-ie
---
Posty: 2773
Od: 23 cze 2009, o 16:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ratujcie moje fiołki afrykańskie

Post »

No ale jak z nimi walczyć??

Na google znalazłam obecnie tylko to:
ZAPOBIEGANIE I ZWALCZANIE ROZTOCZY ? roztocze są trudne do zniszczenia, ponieważ jest nie wiele preparatów do ich zwalczania. Jedynym preparatem w formie gotowej, przeznaczonym do ochrony upraw amatorskich przed roztoczami, jest Polysect Hobby Al. Z preparatów tych należy przygotować odpowiednio rozcieńczony roztwór i za pomocą opryskiwacza dokładnie opryskać rośliny dwukrotnie w odstępie 7 ? 10 dni.



Jejku skąd się to przywloklo:(
Kupowałam fiołi tylko z pewnych źródeł:( a innych kwiató w tym czasie nie miałam nowych.
x-U-ie
---
Posty: 2773
Od: 23 cze 2009, o 16:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ratujcie moje fiołki afrykańskie

Post »

Dzięki Gardenii mam smutna dla siebie wiadomość. Najbardziej wg http://www.floraforum.eu/floraforum/ind ... ic=12888.0 prawdopodobna wina to
2. Różnopazurkowce - Roztocz truskawkowiec (Roztocz cyklamenowiec) (Phytonemus pallidus (Tarsonemus pallidus)) oraz Roztocz szklarniowiec (Polyphagotarsonemus latus (Hemitarsonemus latus)). W pierwszej kolejności atakują stożek wzrostu. Deformuje się środek rozetki. Fiołek rośnie bardzo wolno, aż całkiem zaprzestaje rosnąć.

Załamałam się. Mam przeszło 100 fiołków :( i to duża większość odmianowe :(
Awatar użytkownika
gardeniaa
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 712
Od: 25 maja 2008, o 14:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Ratujcie moje fiołki afrykańskie

Post »

Ula, przede wszystkim nie panikuj :!: To idzie zwalczyć
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
x-U-ie
---
Posty: 2773
Od: 23 cze 2009, o 16:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ratujcie moje fiołki afrykańskie

Post »

A co byś poleciła bo na forum doszukałam się ze dobra jest mieszankę Magus+Nissorun tylko gdzie ją kupić.
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Ratujcie moje fiołki afrykańskie

Post »

x-U-ie
---
Posty: 2773
Od: 23 cze 2009, o 16:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ratujcie moje fiołki afrykańskie

Post »

No nic. Jutro o ile mam nadmanganian zrobię im płukankę, a w poniedziałek jak kasa będzie kupię jakieś paskudztwo na te robactwo:(
Najpirw zobaczę co oferuje lokalne centrum ogrodnicze by czymkolwiek jak najszybciej zaatakować. Ewentualne lepsze specyfiki kupię w następnej kolejności. Szkoda mi czasu tracić na czekanie.
Awatar użytkownika
gardeniaa
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 712
Od: 25 maja 2008, o 14:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Ratujcie moje fiołki afrykańskie

Post »

ulakonie pisze:A co byś poleciła bo na forum doszukałam się ze dobra jest mieszankę Magus+Nissorun tylko gdzie ją kupić.
To są 2 środki, które trzeba ze sobą zmieszać w odpowiednim stężeniu
x-U-ie
---
Posty: 2773
Od: 23 cze 2009, o 16:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ratujcie moje fiołki afrykańskie

Post »

One powinny być mam nadzieję w większości ogrodniczych??? I Proporcje są podane na ulotce?
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Ratujcie moje fiołki afrykańskie

Post »

Dziewczyny ja nie hoduję takiej ilości fiołków ale zdroworozsądkowo czy takie uszkodzenia mogą spowodować roztocza?
Oczywiście robactwo może być, ja się nie znam..ale roślina ma długi dzień dzięki lampie, rośnie w sztucznych warunkach, może potrzebuje odżywek? tylko takiej "zdeformowanej" z poprzedniej strony nigdy nie widziałam, no i ślady po wodzie widać na zdjęciach
x-U-ie
---
Posty: 2773
Od: 23 cze 2009, o 16:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ratujcie moje fiołki afrykańskie

Post »

No właśnie w tym cały "kłopot" że tylko ja nasączam fiołki i jestem więc ewna, że liście nie były moczone wodą :(

To zdjęcie właśnie celowo pokazałam pod swiatło, wtedy widać zmianę barwy. W normalnej naturalnej pozycji zmiany barwy mocno nie widać,tylko jakby zmieniony odcień zieleni. Pierw myślałam, że dziwny wzrost środka rozety to z winy nadmiaru światła. Ale dziś myszkowałam we wskazanym linku przez Gardenię, gdzie ludzie poazali bliskie szczegóły. Poza tym wypatrzyłam coś maleńkie łażące jasne. Czy białe to nie ręczę. Tak więc i tak i tak preparat od szkodników niezbędny:(
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”