
Begonie z nasion cz.1
Re: Begonie z nasion
Moja ma miesiąc i jeszcze nie ma i pewnie jeszcze około miesiąca mieć nie będzie 

Pozdrawiam, Bogusia
-
- 200p
- Posty: 295
- Od: 16 lis 2012, o 21:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Błaszki/Kalisz
- Kontakt:
Re: Begonie z nasion
Wyczytałem ostatnio, że ,,Po około 2 tygodniach od wzejścia zasil je słabym roztworem nawozu wieloskładnikowego (0,5 do 1 g na litr wody) i następnie dokarmiaj raz na tydzień.,, czy to prawda?
Kamil 

-
- 200p
- Posty: 295
- Od: 16 lis 2012, o 21:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Błaszki/Kalisz
- Kontakt:
Re: Begonie z nasion
Mam zamiar posadzić swoje begonie gdzie słońce jest od 12 do 18. czy mogą w takim miejscu rosnąc?
Kamil 

-
- 200p
- Posty: 355
- Od: 24 maja 2009, o 23:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin na Pogodnie
Re: Begonie z nasion
Dość długo, ażeby je dojrzeć to najlepiej wziąć lupe. Ja tak zawsze sprawdzam. Chyba że masz sokoli wzrok ze szkłem powiększającym.noontaak pisze:moja begonia ma ponad 2 tygodnie i jeszcze nie ma pierwszych listków właściwych. długo trzeba czekać za pierwszymi listkami ?
z góry dziękuje.

-- N 10 lut 2013 00:32 --
Nie jest to konieczne, ja zapewniam roślinkom światło i temperature raczej 17-18 stopni na parapecie, do pierwszego pikowania. Ale to już etap pracy zegarmistrzowskiej. Mam to już przerobione.noontaak pisze:Wyczytałem ostatnio, że ,,Po około 2 tygodniach od wzejścia zasil je słabym roztworem nawozu wieloskładnikowego (0,5 do 1 g na litr wody) i następnie dokarmiaj raz na tydzień.,, czy to prawda?
Pamiętajcie o ogrodach...
-
- 200p
- Posty: 355
- Od: 24 maja 2009, o 23:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin na Pogodnie
Re: Begonie z nasion
Dadzą radę, zwłaszcza że kwiaty nie potrzebują pełnego słońca. A wysadzamy je do gruntu w zasadzie po "Zimnej Zoście ".noontaak pisze:Mam zamiar posadzić swoje begonie gdzie słońce jest od 12 do 18. czy mogą w takim miejscu rosnąc?
Pamiętajcie o ogrodach...
-
- 200p
- Posty: 295
- Od: 16 lis 2012, o 21:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Błaszki/Kalisz
- Kontakt:
Re: Begonie z nasion

Uploaded with ImageShack.us to moje begonie, wysiane 21 stycznia.
(przepraszam za jakoś, zdjęcie robione telefonem).
Kamil 

Re: Begonie z nasion
Jak dla mnie - giganty
- moje wzeszły i ich liścienie mają po 0,5mm 


pozdrawiam - Mirka
Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie jak go wskrzesić.
Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie jak go wskrzesić.
Re: Begonie z nasion
Wreszcie i ja się doczekałam liści właściwych w moich begoniach, a już myślałam, że się nigdy nie pojawią 

Pozdrawiam, Bogusia
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1411
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: Begonie z nasion
Czy ktoś już przepikował begonie? Można prosić o fotkę? Czy pikujemy kępkami??? Bardzo proszę o odpowiedź 

Re: Begonie z nasion
Ja trochę przepikowałam. Oczywiście pojedyńczo
nie wiem czy mi się uda wkleić zdjęcie, bo coś kiepsko mi to idzie, ale spróbuję

Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us
Pozdrawiam, Bogusia
- -SONIA127-
- 200p
- Posty: 205
- Od: 1 lut 2013, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
Re: Begonie z nasion
Chinka wcześnie pikujesz begonie. Ja je rozsadzam jak mają co najmniej 2 pary liści właściwych. Każdy ma swój sposób byle rosły. Moje są bardzo malutkie NOONTAAK ma już fajne roślinki
Na zdjęciu z lewej strony.


Pozdrawiam Sylwia
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1411
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: Begonie z nasion
Bogusiu, dzięki, chmm... no nie wiem, chyba muszę jeszcze zaczekać, bo liście właściwe niby są ... ale całe roślinki są taakiee maniunie, że nie wiem jak ja to uczynie 

Re: Begonie z nasion
To nie było tak, że ja chciałam te begonie pikować
Po prostu pleśń mi się w nich pojawiła i nie wiedziałam, czy przeżyją więc część popikowałam, a robiłam to jak miały tylko liścienie. Teraz to one są gigantyczne, a te w których była pleśń po spryskaniu topsinem rosną sobie oczywiście w najlepsze i nie zamierzam ich ruszać jeszcze przynajmniej ze dwa tygodnie

Pozdrawiam, Bogusia