Ketmia syryjska- Hibiskus ogrodowy
Ketmia
No właśnie już kwitną jakim sposobem? Przecież ich czas to sierpień. Chyba że kupione w tym roku które zostały podpędzone w szklarni. Moje też mają dopiero małe pączusie. A w tym roku kupiłam o pełnym kwiatku ale na razie pąków nie widzę.
Pozdrawiam! Barbara
Idź tak przez życie by nie potrącać innych.
Idź tak przez życie by nie potrącać innych.
- teli
- 200p
- Posty: 284
- Od: 17 paź 2008, o 10:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze.6b Płock między torami
Blue . ja swoją przycięłam wczesną wiosną , stare łodygi, tak na 10 cm , nad ziemią i ........przesadziłam ją w inne miejsce , one dość późno się budzą . Ale ty przesadziłaś w fazie pąków... .........no i teraz jej się nie przycina, ona kwitnie na nowych gałązkach , nie na tych z tamtego roku, bo tamte się wycina
Carpe Diem...
- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3726
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Ketmia to jeden z moich ulubionych krzewów. W tym roku zakupiłam około 20-sto centymetrowe badylki, ktore po posadzeniu stały w miejscu i stały. W końcu ruszyły! Ile radości! Mam teraz takie krzaczki, urosły raczej w szerz, pięknie się rozkrzewiają - ale czy mają szansę mieć choć po malutkim kwiatku jeszcze w tym roku? Pozdrawiam!
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 5 lip 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: strefa 6b
Kupiłem w sumie cztery krzewy, jakoś nie mogłem się opanować ;), ostatni to przypadkowe zakupy w Lidlu a tam przecenione ketmie po ~13zł.Lorrie pisze:Ketmia to jeden z moich ulubionych krzewów. W tym roku zakupiłam około 20-sto centymetrowe badylki, ktore po posadzeniu stały w miejscu i stały. W końcu ruszyły! Ile radości! Mam teraz takie krzaczki, urosły raczej w szerz, pięknie się rozkrzewiają - ale czy mają szansę mieć choć po malutkim kwiatku jeszcze w tym roku? Pozdrawiam!
Z tych czterech tylko jedna miała pąki w momencie kupna a wygląda, że w tym roku zakwitną wszystkie choć najmniejszy ma niewiele ponad 20cm.
Krzaczek z rysunku blue - dla lepszego uformowania pasuje przyciąć najdłuższe pędy, teraz kwestia o ile, przynajmniej o połowę a może więcej ale i tak było by mi szkoda, z drugiej strony trafiłem na poradnik o przycinaniu w którym pisze: "...Źle znoszą przycinanie azalie, ketmie syryjskie., magnolie, oczary omszone, perukowce podolskie, sumaki octowce, wawrzynki wilczełyka i złotokapy. .."
Ja swoich nie planuję przycinać, chyba że zbyt bujnie się rozrosną - marzenie
- Nela
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2643
- Od: 18 paź 2006, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Ależ ketmie dobrze znoszą przycinanie! Chcąc mieć gęstszy krzak można przyciąć i to kiedy chcesz. Przytnij co najmniej o połowę- a dołem wypuści nowe odrosty. Z uciętych zrób sobie sadzonki- będą np na wymianę... Nie bój się ciąć , na pewno roślina bedzie miała lepszy pokrój. Ja zawsze po kwitnieniu tnę, bo rosną wielkie krzaki, a takich nie lubię. Tnę na wysokość a także wycinam gałęzie by zmniejszyć gabaryty- a odrasta jeszcze większa...
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 5 lip 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: strefa 6b
Też skłaniam się ku temu, aby w razie konieczności przycinać tak jak krzewy kwitnące latem (na tegorocznych pędach), z ketmią dopiero zaczynam "zabawę" jak dobrze przezimują to już będzie sukces ;)
Z tego co do tej pory zaobserwowałem to chyba siła wzrostu zależy od odmiany, "Blue Chiffon" kupiłem jako spory krzaczek i od posadzenia prawie nic nie urósł, wszystko poszło w pąki, najbardziej wystrzelił do góry "Leopoldi" (chyba nie pomyliłem etykiety) podwoił swoją wielkość i kwiatów też będzie sporo:
"Hamabo" to najmniejszy krzew też prawie nic nie podrósł ale kwitnąć będzie, jak zakwitnie pstryknę fotkę.
Ostatni zakup jeszcze siedzi w doniczce i chyba w niej zostanie do wiosny, na etykiecie pisze "syriacus pink" pierwszy kwiatek dosyć drobny:
Z tego co do tej pory zaobserwowałem to chyba siła wzrostu zależy od odmiany, "Blue Chiffon" kupiłem jako spory krzaczek i od posadzenia prawie nic nie urósł, wszystko poszło w pąki, najbardziej wystrzelił do góry "Leopoldi" (chyba nie pomyliłem etykiety) podwoił swoją wielkość i kwiatów też będzie sporo:
"Hamabo" to najmniejszy krzew też prawie nic nie podrósł ale kwitnąć będzie, jak zakwitnie pstryknę fotkę.
Ostatni zakup jeszcze siedzi w doniczce i chyba w niej zostanie do wiosny, na etykiecie pisze "syriacus pink" pierwszy kwiatek dosyć drobny:
-
- ZBANOWANY
- Posty: 3526
- Od: 30 kwie 2009, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Witam!!!
Śliczne macie te Ketmie a te pełne odmiany to cudowne. Ja mam trzy krzaczki Ketmi dwa białe z czerwonym środeczkiem i jeden cos taki jasny fiolet ale on zawsze troszkę później zaczyna kwitnąć niż te białe. Biała własnie rozwineła pąki, a przycinam je zawsze na wiosnę.
Pozdrawiam
Śliczne macie te Ketmie a te pełne odmiany to cudowne. Ja mam trzy krzaczki Ketmi dwa białe z czerwonym środeczkiem i jeden cos taki jasny fiolet ale on zawsze troszkę później zaczyna kwitnąć niż te białe. Biała własnie rozwineła pąki, a przycinam je zawsze na wiosnę.
Pozdrawiam
Kiedy coś uparcie gaśnie zaufaj iskierce nadziei ~~~~ Pozdrawiam Aga
Moje storczyki
Moje kaktusiki:)
Moje storczyki
Moje kaktusiki:)