Chryzantemy/dąbki - uprawa, pielęgnacja,zimowanie

[BozenaX]

Zwieńczeniem tegorocznego sezony były chryzantemy. Urok tych kwiatów znalazł na zawsze miejsce w moim sercu i ogrodzie.

[sangwinaria]

Bardzo się cieszę ,że tak pięknie u was rosną

[joe22]

Eugeniu, czy tą chryzanteme zimujesz również w ogrodzie?

[klon]

Piękne te chryzantemy ,rozweselają jesienny ogród.

[michal4823]

Jak tam Wasze chryzantemy się mają. Przechowujecie korzenie, aby uzyskać sadzonki? Budzą się już do życia, czy jeszcze nie?

[minia821]

Mam zeszłoroczne sadzonki, które sadziłam do korytka i do doniczek.
Po przekwitnięciu, (a kwitły bardzo długo, chyba do końca listopada), poobcinałam kwiaty i skróciłam pędy.
Zaczynają puszczać "dziczki" , takie blade, cieniutkie łodyżki z listkami.
Doniczki i korytka stoją na nieogrzewanej werandzie.

[michal4823]

Już się przestraszyłem, że tylko moje poczuły wiosnę. Jakbym zrobił w tym tygodniu sadzonki, to nie będzie za wcześnie?

[minia821]

Nie wiem, pierwszy raz mam chryzantemy.

[Ginka]

Oto moje 2letnie chryzantemy, babcia je uwielbia dlatego przynosi je z "recyklingu" dając "drugie życie". Niestety niektóre wymarzają i zostaje tylko część (tracą swoje cechy, bez uszczykiwania).
Zdjęcia takie "poglądowe", żeby porównać jaka forma wyjdzie w przyszłym roku.

Tutaj tegoroczne (tzn już zeszłoroczne ) nabytki

Część jakoś się trzyma po tych mrozach, mimo że była późno wsadzana (widać zielone przyrosty), zobaczymy ile krzaczków dotrwa do wiosny . U nas są przede wszystkim używane w bukietach i stroikach/palmach na cmentarz, chociaż ja chcę żeby część pod ścianą została dla upiększenia podwórka (dlatego stworzyłam babci drugą rabatkę, z której będzie mogła ciąć do woli ).

[Zibi_41]

Niestety , sprawa nie bedzie prosta. Na tych zdjęciach sa odmiany drobnokwiatowe , które mają duże szanse normalnie rosnąć i kwitnąć , odmiany średniokwiatowe , wymagające uszczykiwania i sterowania oraz odmiany wielkokwiatowe , które bez sterowania nie zkwitną w ogóle. Sterowanie w warunkach ogrodowych jest raczej niemożliwe. Raczej skupił bym się na odmianach drobnokwiatowych i z nich zrobił sadzonki

[Ginka]

Nie przyklejałabym im plakietki "nie ma sensu" , te z trzeciego zdjęcia na długich gałązkach (fioletowy i biały) w zeszłym roku w doniczce były wielkimi kulami, także te wielkie jedynie zmaleją bez uszczykiwania (a nóż widelec pobawię się w uszczykiwanie dla eksperymentu ).

[Zibi_41]

Te z trzeciego zdjęcia na długich gałązkach to wielkokwiatowa Romy Bordo , nie trzeba jej uszczykiwać tylko usuwać pączki z wyjątkiem szczytowego

[Ginka]

W sumie na mój rozum wychodzi na jedno (uszczykiwanie, a obrywanie bocznych pączków) , my nie formujemy krzaczków na "kule"...pozwalamy im rosnąć jak im się podoba i ile mają na to miejsca (i tak zawsze idą na kwiat cięty do wazonu).