Dziś byłem na działce, opryskałem Magnicur Finito, coś tam było po niektórych liściach widać, że jakieś paskudztwo wchodzi. Wcześniej nie mogłem zareagować ale póki co nie jest źle, większe szkody wyrządziła susza niż ZZ.Fittipaldi pisze: ↑2 lip 2024, o 01:47 Ja pryskam profilaktycznie na zaraze (revusem) w sytuacji kiedy kilka dni pod rząd występują deszcze a następnie po tych deszczach temperatury są dalej niskie przez kilka kolejnych dni( poniżej 15-18 stopni, bez słońca).
Do tej pory raz się tak zdarzyło w czerwcu ale przy obecnych prognozach w pomorskim rozważam kolejny oprysk.
Pomidory - choroby i szkodniki cz.22
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.22
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.22
Niestety nie były. Tylko soda oczyszczona na przemian z drożdżami z mlekiem co tydzień. Mam Skorpion 325 SC lub Cabrio Duo i switch 62.5 . Zazwyczaj oprysk robię późnym wieczorem lecz w tak chłodne noce ( u mnie w tunelu nie przekracza ostatnio 15°C ) i tak pochmurne dni zastanawiam się czy nie zrobić go nawet rano około 5 czy 6h- Chcialam zastosować scorpion. Co myślicie?
Pozdrawiam Emisia
-
- 100p
- Posty: 146
- Od: 20 paź 2023, o 23:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.22
Jeśli to brunatna plamistość to skorpion będzie właściwy. Jeśli prognozy przewidują pochmurny dzień to oprysk rano o 5-6 raczej będzie ok, aczkolwiek opryski ochronne najlepiej robić wieczorem z uwagi na ryzyko poparzenia słońcem.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.22
Przy Scorpion na etykiecie max dawka 10ml/100m2 zalecana ilość wody 5-15l na 100m2. W moim przypadku ile użyć? Poproszę o podpowiedź. Tego oprysku nigdy jeszcze nie używałam.
Pozdrawiam Emisia
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4297
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.22
To na pewno zaraza ziemniaka na pomidorze. Revus, Amistar etc. Scorpion też pomoże.
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2481
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.22
To na zdjęciach Emisi to nie jest brunatna plamistość liści . Moje pomidory od kilku sezonów niestety mają te przypadłość - jutro postaram sie wrzucić zdjęcia - plamy sa bardzo charakterystyczne - na wierzchu liścia zółte a pod spodem brunatne .Znalazłam w necie zdjęcia ,które dobrze pokazują zmiany na liściach charakterystyczne dla brunatnej plamistości.
-
- 100p
- Posty: 146
- Od: 20 paź 2023, o 23:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.22
Sugerowałem się ostatnimi zdjęciami. Przerabiałem tę chorobę na pomidorach 2 lata temu i bardzo podobnie to wyglądało, czyli żółto/jasno-zielone plamy od góry liścia a brązowe u dołu. Może to być też mix chorób - jeśli nie był niczym prewencyjnie pryskane.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.22
Cześć Dzięki wszystkim. Oprysk wczoraj Skorpion zrobiony. Starałam się aby był dokładny. Wydaje się że mogę mieć jedno i drugie plamki na liściach faktycznie występują ale pojedyncze żółte do góry . Na spodniej czesci są brunatne. Na to stosowałam oprysk z sody oczyszczonej naprzemiennie z drożdżami i wydawalo się że dają radę. Do czasu upałów. Podczas upałów chyba nastąpiło zaburzenie pobieranie pokarmu z podłoża - zaczęły marnieć w oczach. Jak przyszły chłodne dni to widzieliście na zdjęciach co wyszło. Szkoda że tak długo czekałam z tym opryskiem. ale może jeszcze nie wszystko stracone w tym sezonie. Oberwanie zainfekowanych liści musi poczekać do jutra ponieważ w tygodniu wracam późno, a ja nie chciałam dorzucać pomidorką kolejnej infekcji.
Pozdrawiam Emisia
-
- 500p
- Posty: 654
- Od: 12 lut 2023, o 18:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Rzeszowa
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.22
Wczoraj poczytałam o wirusie mozaiki i dziś oglądałam pomidory pod tym kątem.
Pierwszy to Lucky Tiger. Drobniejące listki, ale owoce i kolor liści ok.
Kolejny podejrzany to Aunt Swarlos Polish Plum. Krzak zdrowy, owoce wielkie, tylko na czwartym gronie takie pęknięcia.
Co o tym myślicie? Miał ktoś z tym do czynienia? Ponoć 80% upraw pomidora jest zainfekowana
Pierwszy to Lucky Tiger. Drobniejące listki, ale owoce i kolor liści ok.
Kolejny podejrzany to Aunt Swarlos Polish Plum. Krzak zdrowy, owoce wielkie, tylko na czwartym gronie takie pęknięcia.
Co o tym myślicie? Miał ktoś z tym do czynienia? Ponoć 80% upraw pomidora jest zainfekowana
Nie ma to jak porozmawiać z kimś o pomidorach;) Pozdrawiam Ewa
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7876
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.22
Megamind, ta jedna fotka to niewiele pokazuje, może być za bogato jak na koktajlówkę. Te listki już się nie wyprostują jeśli mam rację. I jeśli faktycznie przegięłaś z nawożeniem to pozostaje wypłukać nadmiar.
Pozdrawiam! Gienia.