Wilec purpurowy ( Ipomoea purpurea )
- Magdallena
- 1000p
- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wilec purpurowy (Ipomoea purpurea)
Ja chyba zaliczyłam kilka podejść po tym jak podrośniętego wilca przesadziłam, nie wiedząc, że jego się nie rusza. Tzn. już wtedy wiedziałam, ale nie za bardzo miałam inna opcję, bo go posadziłam w jakimś kubeczku po jogurcie
Kwiecień? Chyba jakoś tak. Może początek maja. Rozmiar skrzynki zależy od tego, jak często masz czas go podlewać. W mojej 40 cm skrzynce balkonowej dawał radę, tyle, że codziennie go podlewałam. Mi z niej wyrosły 2 roslinki i moim zdaniem było optymalnie. Zarosły kratkę o wymiarach 90 cm/40cm. Jak masz większą tę siatkę, po której chcesz go puścić to wsiej odpowiednio więcej nasionek do odpowiednio dużej skrzynki.
Mam nadzieję, że pomogłam.
Kwiecień? Chyba jakoś tak. Może początek maja. Rozmiar skrzynki zależy od tego, jak często masz czas go podlewać. W mojej 40 cm skrzynce balkonowej dawał radę, tyle, że codziennie go podlewałam. Mi z niej wyrosły 2 roslinki i moim zdaniem było optymalnie. Zarosły kratkę o wymiarach 90 cm/40cm. Jak masz większą tę siatkę, po której chcesz go puścić to wsiej odpowiednio więcej nasionek do odpowiednio dużej skrzynki.
Mam nadzieję, że pomogłam.
Re: Wilec purpurowy (Ipomoea purpurea)
Magdallena pomogłaś i to bardzo!
W zasadzie wyjaśniłaś wszystkie nurtujące mnie kwestie.
Zrobię więc tak, że w kwietniu wysieję je prosto do docelowych skrzynek, potem zahartuję i pójdą prosto na swoje miejsce na tarasie.
Mam sporo barierek czekających na jakąś zieleninkę więc kupię odpowiednio więcej, dłuższych skrzynek.
Jeśli chodzi o podlewanie to nie stanowi to dla mnie problemu- uwielbiam ten wieczorny obchód z konewką .
Jeszcze raz dzięki!
W zasadzie wyjaśniłaś wszystkie nurtujące mnie kwestie.
Zrobię więc tak, że w kwietniu wysieję je prosto do docelowych skrzynek, potem zahartuję i pójdą prosto na swoje miejsce na tarasie.
Mam sporo barierek czekających na jakąś zieleninkę więc kupię odpowiednio więcej, dłuższych skrzynek.
Jeśli chodzi o podlewanie to nie stanowi to dla mnie problemu- uwielbiam ten wieczorny obchód z konewką .
Jeszcze raz dzięki!
- max1232
- 500p
- Posty: 917
- Od: 30 sty 2010, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Wilec purpurowy (Ipomoea purpurea)
Ja w ubiegłym roku siałem wilca do donicy.Rósł tak szybko że aż żałowałem że w taką małą doniczkę go posadziłem:D siałem w kwietniu a w czerwcu już kwitł wspaniale kwitł:D
- lesioc
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1862
- Od: 3 cze 2008, o 10:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pilchowice
Re: Wilec purpurowy (Ipomoea purpurea)
Ja sieję co roku wilce purpurowe i w ziemi i w dużych drewnianych donicach.
Te w donicach spokojnie dorastają do 2-3m. Warto jednak posadzić kilka obok siebie, nasiona są tanie, a jednak te donicowe nie rokrzewiaja się aż tak mocno.
Wilec posadzony natomiast w ziemi, w ciepłym zacisznym miejscu potrafii stworzyć ścianę liści i kwiatów o szerokości 1m i wysokości 5m - w takich warunkach rosną zdecydowanie mocniej i szybciej niż te w donicy - no ale nie każdy potrzebuje takiego gigagnta.
Miewam zwykle wilce purpurowe, niebieskie i białem... w tym roku sporóbuję dodatkowo arlekina (w prążki) i "Red Picotee"
Te w donicach spokojnie dorastają do 2-3m. Warto jednak posadzić kilka obok siebie, nasiona są tanie, a jednak te donicowe nie rokrzewiaja się aż tak mocno.
Wilec posadzony natomiast w ziemi, w ciepłym zacisznym miejscu potrafii stworzyć ścianę liści i kwiatów o szerokości 1m i wysokości 5m - w takich warunkach rosną zdecydowanie mocniej i szybciej niż te w donicy - no ale nie każdy potrzebuje takiego gigagnta.
Miewam zwykle wilce purpurowe, niebieskie i białem... w tym roku sporóbuję dodatkowo arlekina (w prążki) i "Red Picotee"
Zapraszam: spis treści ogród
"Fotografia nie jest związana z patrzeniem lecz z czuciem. Jeżeli nie czujesz nic w tym na co patrzysz, nigdy nie uda ci się sprawić,
aby ludzie patrząc na twoje zdjęcia cokolwiek odczuwali." Don McCullin
"Fotografia nie jest związana z patrzeniem lecz z czuciem. Jeżeli nie czujesz nic w tym na co patrzysz, nigdy nie uda ci się sprawić,
aby ludzie patrząc na twoje zdjęcia cokolwiek odczuwali." Don McCullin
- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3726
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Wilec purpurowy (Ipomoea purpurea)
Ja planuje posiac Wilce bezpośrednio do gruntu. Kiedy polecacie to zrobić..?
- max1232
- 500p
- Posty: 917
- Od: 30 sty 2010, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Wilec purpurowy (Ipomoea purpurea)
Na opakowaniu powinno pisać a jeśli nie pisze to myślę że połowa kwietnia najpóźniej
- zeberka4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6411
- Od: 10 sty 2009, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Wilec purpurowy (Ipomoea purpurea)
Lepiej siać bezpośrednio do gruntu. Lepiej rosną niż potem te przesadzane. Wilce nie lubią zmian miejsca. Dlatego lepiej wysiać je w docelowe miejsce.
- agaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1345
- Od: 23 kwie 2008, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrołęka
Re: Wilec purpurowy (Ipomoea purpurea)
Oj tam nie przesadzajcie z tym nieprzesadzaniem wilcy.
W zeszłym roku siałam do dużej doniczki i po 15 maja delikatnie porozdzielałam sadzonki i posadziłam na miejsca docelowe. Nie zauważyłam, by któraś to odczuła, nawet nie zwiędły i szybko ruszyły na płot. Delikatnie rozdzielić by korzonków nie uszkodzić, podlać.
A teraz też ruszyłam sadzonki, bo musiałam. Aż za dobrze powschodziły i ciasno miały w doniczce. Poprzesadzane rosną jakbym wcale ich nie ruszała. Żadna nie zwiędła i nie padła.
Jeszcze półtorej miesiąca i do gruntu może szybciej kwiaty będą i zdążą tym razem nasionka dojrzeć.
W zeszłym roku siałam do dużej doniczki i po 15 maja delikatnie porozdzielałam sadzonki i posadziłam na miejsca docelowe. Nie zauważyłam, by któraś to odczuła, nawet nie zwiędły i szybko ruszyły na płot. Delikatnie rozdzielić by korzonków nie uszkodzić, podlać.
A teraz też ruszyłam sadzonki, bo musiałam. Aż za dobrze powschodziły i ciasno miały w doniczce. Poprzesadzane rosną jakbym wcale ich nie ruszała. Żadna nie zwiędła i nie padła.
Jeszcze półtorej miesiąca i do gruntu może szybciej kwiaty będą i zdążą tym razem nasionka dojrzeć.
- Destiny
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 48
- Od: 9 mar 2012, o 10:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Kontakt:
Re: Wilec purpurowy (Ipomoea purpurea)
moje wilce różniste planuje dać na parapety i poprowadzić tak by otoczyły całe okna ciekawe czy mi się to uda
marzenie kwiecistych okien jak z książek i filmów (jak klucza zapomnę to po wilcach i groszkach wejdę :D:D:D:D:D:D:D )
tylko oby mi wyrosły
marzenie kwiecistych okien jak z książek i filmów (jak klucza zapomnę to po wilcach i groszkach wejdę :D:D:D:D:D:D:D )
tylko oby mi wyrosły
- max1232
- 500p
- Posty: 917
- Od: 30 sty 2010, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Wilec purpurowy (Ipomoea purpurea)
Ja tak kiedyś hodowałem wilca.Posiałem go na początku stycznia a w połowie lutego już pół okna zarośniętego miałem a pod koniec lutego to już całe okno zielone i co rano obsypane kwiatami:D:D
- Destiny
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 48
- Od: 9 mar 2012, o 10:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Kontakt:
Re: Wilec purpurowy (Ipomoea purpurea)
na pewno pięknie to wyglądało
a nie szkodzi mu mróz???
a nie szkodzi mu mróz???
- max1232
- 500p
- Posty: 917
- Od: 30 sty 2010, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Wilec purpurowy (Ipomoea purpurea)
Wyglądało cudownie a zwłaszcza rano kiedy świeciło słońce.A mróz raczej nie szkodził bo pod parapetem był grzejnik który w zimę jest u mnie wiecznie odkręcony na full.
- Magdallena
- 1000p
- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wilec purpurowy (Ipomoea purpurea)
Zebralam teraz nasiona wilca. Czy z takich pozostawionych na zime nasion cos wyrosnie?