Historia pewnej donicy.
- Wiktoria_W
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2364
- Od: 21 sty 2011, o 03:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Historia pewnej donicy.
Zapączkowane anemony wyglądają bardzo słodko i delikatnie . Szkoda, że nie można obejrzeć dalszego ciągu , ale wierzę, że wkrótce poradzisz sobie z tą usterką .
-
- 1000p
- Posty: 3241
- Od: 15 mar 2010, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Historia pewnej donicy.
O) widzę że wreszcie się udało wstawić zdjęcie choć jedno ale zawsze No gąszcz masz taki u siebie że ho,ho a jak rojniki ? kwitną już ?
-
- 1000p
- Posty: 1491
- Od: 24 maja 2009, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Historia pewnej donicy.
Tak, udało się... Próby wstawienia kolejnych zdjęć niestety skończyły się porażką. NIe udało mi się nawet wysłac samego tekstu...
Mąż mówi, że może to antywirus tak działa... Smutno mi.
Mąż mówi, że może to antywirus tak działa... Smutno mi.
- Wiktoria_W
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2364
- Od: 21 sty 2011, o 03:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Historia pewnej donicy.
Jedno zdjęcie, ale za to ile kolorów na nim... Bardzo miło na tym Twoim balkonie .
-
- 1000p
- Posty: 3241
- Od: 15 mar 2010, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Historia pewnej donicy.
Halo ,halo co tam u Ciebie na balkonie słychać a właściwie widać ?
Re: Historia pewnej donicy.
No pięknotka
-
- 1000p
- Posty: 1491
- Od: 24 maja 2009, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Historia pewnej donicy.
Dzienks. Tylko powiedzcie mi, co to takiego?
-
- 1000p
- Posty: 1491
- Od: 24 maja 2009, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Historia pewnej donicy.
Tak, ktoś siał....
I nawet wyrosły... i nawet kwitły...
I nawet wyrosły... i nawet kwitły...
-
- 1000p
- Posty: 1491
- Od: 24 maja 2009, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Historia pewnej donicy.
Witajcie!
Na zewnątrz mróz, a ja już nie mogę się doczekać wiosny.
Tak bardzo nie mogę się doczekać wiosny, że wysiałam juz paprykę. Trzy tygodnie temu... i nic. Przypuszczam, że mam w mieszkaniu za zimno. Z papryką będę próbowała do oporu. Jak nie teraz to za miesiąc ... w końcu kiedyś wykiełkuje.
Wczoraj wysiałam niecierpki i żeniszki. Żeniszki to moi ulubieńcy. Nie może ich zabraknąć na moim balkonie
Na zewnątrz mróz, a ja już nie mogę się doczekać wiosny.
Tak bardzo nie mogę się doczekać wiosny, że wysiałam juz paprykę. Trzy tygodnie temu... i nic. Przypuszczam, że mam w mieszkaniu za zimno. Z papryką będę próbowała do oporu. Jak nie teraz to za miesiąc ... w końcu kiedyś wykiełkuje.
Wczoraj wysiałam niecierpki i żeniszki. Żeniszki to moi ulubieńcy. Nie może ich zabraknąć na moim balkonie
- zeberka4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6411
- Od: 10 sty 2009, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Historia pewnej donicy.
Tak musisz mieć za zimno. Bo normalnie latem miałam kiełki po ok 1,5tygodnia.
Ale nie wywalaj nic,a czekaj bo jak tylko się ociepli powinny się ukazać:D
Ale nie wywalaj nic,a czekaj bo jak tylko się ociepli powinny się ukazać:D