Ogród w kuchni

Jak zachować doskonałe zdrowie, kondycję i urodę? Porady, zdrowa żywność, najlepsze przepisy.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Zyta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2939
Od: 21 maja 2008, o 21:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

Re: Ogród w kuchni

Post »

Witaj Aniu ciekawa jestem gdzie kupowałaś nasiona fioletowej marchewki? - w naszych sklepach jej nie spotkałam. Kształtem nie zachęca do schrupania ale smak i witaminy są najważniejsze.
Zielona_Ania pisze:Jeszcze pokaże moją fioletową marchewkę, a obok torebka z nasionami żółtej - kolory z warzywnika to dla mnie też ważny aspekt, oprócz smaku.
Obrazek
Żółtą miałam już kiedyś, przypomina mi smakiem marchew pastewną.
Pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
AAleksandra
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2777
Od: 5 wrz 2009, o 10:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: Ogród w kuchni

Post »

Dla mnie marchewka ma mieć kolor "marchewkowy", czyli pięknie pomarańczowy. Inna to już ekstrawagancja :;230
Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
Awatar użytkownika
Zielona_Ania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3917
Od: 2 mar 2010, o 17:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogród w kuchni

Post »

Aniu, czyli sukces jest pełny. Bardzo się cieszę.

Zyto, kupowałam nasiona fioletowej marchewki na allegro. Ta odmiana była w zasadzie częściowo pomarańczowa, przy gotowaniu puszczała fioletowy barwnik (woda wyglądała jak z buraczków) i robiła się jak całkiem zwykła marchewka. Żółtą kupiłam z czystej ciekawości, jak nie ja, to zjedzą ją moje kury :)

Olu, stwierdziłam że muszę każdej marchewki spróbować, była fioletowa, w tym roku będzie żółta, a za rok poszukam białej. Oczywiście sieję też pomarańczową marchewkę. Dawniej uprawiano te różne formy barwne, np, z opisów wynika (Józef Strumiłło, Ogrody północne, 1825) że żółta marchew znacznie lepiej się przechowywała zimą. Białą opisuje jako najsłodszą, ale mniej kruchą i trudniejszą do gotowania.
aleb-azi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3833
Od: 29 gru 2009, o 18:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krakowa okolice
Kontakt:

Re: Ogród w kuchni

Post »

Biała marchew nie ma karotenu? Ma biały karoten? Nie pojmuję... z głodu... ten chleb...
Awatar użytkownika
Zyta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2939
Od: 21 maja 2008, o 21:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

Re: Ogród w kuchni

Post »

Witaj Aniu
Zielona_Ania pisze:Zyto, Ta odmiana była w zasadzie częściowo pomarańczowa, przy gotowaniu puszczała fioletowy barwnik (woda wyglądała jak z buraczków) i robiła się jak całkiem zwykła marchewka. Żółtą kupiłam z czystej ciekawości, jak nie ja, to zjedzą ją moje kury :)
Kolorowe warzywa najlepiej zjadać nie gotowane, bo więcej witamin, karotenu itp...zawierają w barwnikach swoich.
Mój M kurkom też daje w zimie warzywa i kapustę w główkach. W kapuście się kurki lubią.
Pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
Rusalka
1000p
1000p
Posty: 1653
Od: 10 sty 2011, o 14:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Siedlce

Re: Ogród w kuchni

Post »

Aniua..
Dziś 2 podejście było..
W maszynie do chleba chleb ten jest za ciężki i nie wychodzi..
Ale..
trening czyni mistrza ;)
Dziś o niebo lepszy od 1... :-)

Chlebek ze słonecznikiem..
posypany też słonecznikiem i makiem -bo uwielbiam mak na chlebie :)
Tak wyglądał przed...

Obrazek


A tak po..

Obrazek Obrazek
Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
Awatar użytkownika
Zielona_Ania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3917
Od: 2 mar 2010, o 17:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogród w kuchni

Post »

Izuś, jak biała, to pewnie nie ma. Na razie nie widziałam nigdzie nasion, więc nie zgłębiam tematu :) . A na głodno to lepiej do niektórych wątków nie zaglądać, ja się już nauczyłam :lol:

Zyto, masz rację, gotowanie wypłukuje tyle dobra :) Na szczęście tę marchewkę gotowałam tylko raz. Kurki w ogóle kochają warzywa i jako utylizatory nadwyżek zieleniny są niezastąpione :) .

Brawo Aniu ;:138 Wspaniale wyszedł ten chlebek, rodzina musi być zadowolona z domowej piekarni :)
Awatar użytkownika
Rusalka
1000p
1000p
Posty: 1653
Od: 10 sty 2011, o 14:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Siedlce

Re: Ogród w kuchni

Post »

Anuś..
Mąż to chyba w 7 niebie jest.. :)
Tylko kurcze przypala mi się od spodu na węgiel.. i jak się piecze to w domu czuć tak że się ta mąka spalą.. :(
Aż drażliwy ten zapach jest :(
Ale mówiłaś że kapusta na to sposobem będzie..
Muszę coś wymyślić bo beż skóry jemy chleb :;230

A co do marchewek.. ja się boje takich eksperymentów... :)
Ta fioletowa... nie dojrzałam do niej jeszcze ;) szybciej do białej ;)
Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
Awatar użytkownika
Zielona_Ania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3917
Od: 2 mar 2010, o 17:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogród w kuchni

Post »

No właśnie, z przypalaniem od spodu u mnie też był problem, trzeba było kombinować z liśćmi, obniżaniem temperatury i wyborem grzałki w trakcie pieczenia. Dasz radę ;:196
vita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1273
Od: 5 sie 2009, o 20:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Ogród w kuchni

Post »

Hej, hej :lol: Podaję obiecany przepis na młode pędy paproci.

2 szklanki młodych pędów
2 łyżki oliwy z oliwek
2 zmiażdżone ząbki czosnku
1 łyżka soku z cytryny, sól i świeżo zmielony pieprz

Dokładnie oczyścić pędy, płucząc kilka razy w zimnej wodzie, żeby usunąć brązową powłokę, jaką mają niektóre.
Gotować na parze 6 minut.
Rozgrzać oliwę na patelni na średnim ogniu. Dodać czosnek, pędy paproci i sok z cytryny. Doprawić solą i pieprzem, smażyć mieszając przez 5-10 minut, aż pędy wchłoną smak czosnku i cytryny. Trzeba uważać, aby nie przypalić.

Jeśli doda się parmezan i makaron, mamy danie niemal włoskie :;230 spaghetti z pędami paproci.
Czytam, że pędy to przysmak Nowej Anglii, od czasów prekolonialnych podstawowe pożywienie rdzennych Amerykanów.
Jadane są też tradycyjnie w Azji, Australii i Nowej Zelandii.

Jak Ci się podoba?
Pozdrawiam, Wiktoria

Tak to się plecie...
Awatar użytkownika
Zielona_Ania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3917
Od: 2 mar 2010, o 17:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogród w kuchni

Post »

Bardzo smakowity ten przepis :D
Tylko trzeba uważać jaką paproć się używa, bo np. orlica ma właściwości rakotwórcze. Za to inne paprocie klimatu umiarkowanego można spróbować (uwaga- nie zbierać gatunków chronionych ze stanowisk naturalnych). Jeszcze jedna uwaga, żeby nie jeść paproci surowej w dużych ilościach i często, bo mają one enzym rozkładający witaminę B1. Po ugotowaniu, smażeniu ten enzym się rozkłada na szczęście.
Sama pędów paproci nie próbowałam, ale w smaku opisywane są jako podobne do szparaga, karczochów czy brokuła. Z ogrodu można spróbować z młodymi pędami pióropusznika strusiego, narecznicy samczej.
vita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1273
Od: 5 sie 2009, o 20:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Ogród w kuchni

Post »

Bardzo cenne uwagi. Od epoki prekolonialnej minęło wszak trochę czasu :;230
Ten przepis to taka ciekawostka, dla amatorów nowych smaków :lol: Ja wypróbuję, jak tylko ruszą moje paprocie.
I tak mam zamiar je eksmitować, więc będzie z pożytkiem :;230
Pozdrawiam, Wiktoria

Tak to się plecie...
Awatar użytkownika
Zielona_Ania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3917
Od: 2 mar 2010, o 17:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogród w kuchni

Post »

Ponieważ ja mam bardzo skąpe paprocie ogrodowe, szkoda mi będzie zrywać młode pędy. Liczę Vito na relację fotograficzną z Twojej próby kulinarnej.
Zablokowany

Wróć do „Bądźmy ZDROWI i piękni... jak nasz ogród”