Identyfikujemy kaktusy i inne sukulenty, cz.3

[blabla]

Na pewno nie jest to rodzaj Oreocereus.

[Hipnotyzer]

Czerwone kolce wyrastające na czubku wskazują na Espostoa lanata.

[oksi]

mam 3 kaktusy i nie wiem co to za gatunek i jakie ma wymagania byłabym wdzięczna za odpowiedz

[blabla]

Są to dwa gatunki z rodzaju Mammillaria. Wymagania standardowe jak dla większości kaktusów.

[Harvi]

Dziękuję wszystkim za zaangażowanie w identyfikacji mojego Włochacza.
Oznaczyłem go tak jak podał Hipnotyzer jako Espostoa lanata, bo ma czerwone ciernie. Cephalocereus senilis takich cierni chyba nie ma, przynajmniej te wygooglowane zdjęcia takich nie ukazały, ale ciążko coś pod włoskami cokolwiek dojrzeć. Ten mój egzemplarz to młody jest ma dopiero 7cm wysokości. Może młode C. senilis mają czerwone ciernie?
I następny do oznaczenia.
Gymnocalycium to chyba jest, ale jakie? Może baldianum?


I pytanie jeszcze. Czy taka mała roślinka jest już zdolna do kwitnienia? Ma 4,5cm średnicy.

[sokolica]

Jak dla mnie to G. monvillei.

[hen_s]

Tak, do G. monvillei podobny - ale tej wielkości rośliny nie zidentyfikujemy na 100%.
Jeśli to ten gatunek to tej wielkości roślina jeszcze raczej nie zakwitnie.

[Hipnotyzer]

I mała nomenklaturowa uwaga: kaktusy nie mają kolców tylko ciernie. Kolce to wytwory naskórka (np. u róży czy jeżyny) a ciernie to przekształcone liście.

Za moich czsów kaktusy miały kolce aż do momentu gdy ktoś przerobił je na ciernie twierdząc, że to przeobrażona forma liścia. żastanawiam się jak to jest z tym przeobrażaniem się liścia w cierń np: u opuncji czy peireskopsis gdzie są liście i co? kolce czy ciernie? Z mojego punktu widzenia liście kaktusów absolutnie nie uległy przekształceniu a uległy redukcji czego doskonałym przykładem jest opuncja. Tak więc dla mnie to kłujące u kaktusa to nie cierń a kolec.

[raflezja]

Oczywiście, każdy może mieć swój punkt widzenia i cierń z wiązkami przewodzącymi nazywać kolcem.
W takim razie po co byłby ten cały rozwój nauki, mądre publikacje, wprowadzanie nowych nazw nomenklaturowych itp., skoro obstawalibyśmy nadal przy starym nazewnictwie. Ku szczęściu jednych a utrapieniu innych czasy się zmieniają...

Ja swoją 'lofoforkę' nazywam 'pumpuśką', ale na forum przyznaję się do tego po raz pierwszy.

[blabla]

Ja tam z profesorami biologii spierać się nie będę. Skoro naukowcy z tytułami twierdzą, że kaktusy mają ciernie a nie kolce to podejrzewam, że mogą mieć rację. Dlatego nie będę tworzył alternatywnej nomenklatury.

[hen_s]

Nie mogę się powstrzymać.
Tomek - bardzo celna riposta!

[Harvi]

Dziękuję za identyfikację mojego Gymnocalycium.
Co do ko... yyyy cierni to niestety tak już będzie. Większość nazwie kaktusy "kolczastymi" a nie ciernistymi roślinami. Tak się niestety przyjeło tak jak np. w przypadku motoru i motocykla. Dla wielu osób te słowa są po prostu synonimami choć nimi tak naprawdę nie są.
Zwrócenie uwagi na błędne określanie czegoś rzadko przynosi oczekiwany rezultat, szczególnie jeśli osoba upomniana nie chce tego zapamiętać. Do tego dochodzi siła przyzwyczajenia, utrwalenie od dzieciństwa błędnego nazewnictwa. Niektórych nie interesuje różniaca między kolcem a cierniem, po prostu wyrasta z rośliny, kłuje i tyle. Nie obchodzi ich jak jest "wbudowany" w roślinę i gdzie bierze swój poczatek. Sam pewnie nie raz jeszcze na tym forum napiszę "kolce".

[Farel]

Bądź pewny, że zawsze, tu na forum, ktoś Cię będzie poprawiał, że kaktusy mają ciernie. W końcu Ci się to znudzi i tak zaczniesz używać poprawnej nazwy