Sępolia - fiołek afrykański cz.3
- Kasiula17
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6320
- Od: 18 lis 2013, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Wymagania i kaprysy Fiołków afrykańskich.
Ja osobiście w czasie wietrzenia wszystkie rośliny odstawiam.
Zimno i przeciąg może je uszkodzić.
Zimno i przeciąg może je uszkodzić.
-
- 500p
- Posty: 700
- Od: 18 wrz 2013, o 12:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Rośliny wyhodowane z nasion owoców egzotycznych
Witajcie
Chcę kupić ziemię do przesadzenia fiołków afrykańskich i trafiłam na podłoże zawierające substancję zatrzymującą wodę, dzięki czemu unika się przesuszenia ziemi.
Czy ktoś z Was używał tej ziemi nie wiem, czy mogę pisać tu nazwę producenta
Chodzi mi o to, że fiołki mogą chyba zacząć gnić w tym, tak mi się wydaje, ale chcę się skonsultować, bo może ktoś wie ze swojego doświadczenia ...
Chcę kupić ziemię do przesadzenia fiołków afrykańskich i trafiłam na podłoże zawierające substancję zatrzymującą wodę, dzięki czemu unika się przesuszenia ziemi.
Czy ktoś z Was używał tej ziemi nie wiem, czy mogę pisać tu nazwę producenta
Chodzi mi o to, że fiołki mogą chyba zacząć gnić w tym, tak mi się wydaje, ale chcę się skonsultować, bo może ktoś wie ze swojego doświadczenia ...
Pozdrawiam, Marysia
moje doniczkowe
moje doniczkowe
- vinetou80
- 200p
- Posty: 395
- Od: 7 lut 2013, o 16:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Tenczynek 20km od Krakowa USDA 6b
Re: Rośliny wyhodowane z nasion owoców egzotycznych
zamiast wynalazków z hydrożelem który i tak nie jest do końca życia ....to do uniwersalnej dodaj wermikulitu...to minerał który zatrzymuje wilgoć i spulchnia ziemię jak perlit...co do ziemi ja do roślin i wysiewu przygotowuję zwykle sam...te kupne ziemie to zwykle chwyt marketingowy(ładne opakowanie i 2 chwytliwe formułki) a cudów tam niema a skąd wiem?A bo teraz pracuję w jednej firmie robiącej podłoża...Marysiaaa pisze: Witajcie
Chcę kupić ziemię do przesadzenia fiołków afrykańskich i trafiłam na podłoże zawierające substancję zatrzymującą wodę, dzięki czemu unika się przesuszenia ziemi.
Czy ktoś z Was używał tej ziemi nie wiem, czy mogę pisać tu nazwę producenta
Chodzi mi o to, że fiołki mogą chyba zacząć gnić w tym, tak mi się wydaje, ale chcę się skonsultować, bo może ktoś wie ze swojego doświadczenia ...
LEGENDS NEVER DIE
Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.3
Witam
To i jak zamieszczę dziś coś z moich fiołeczków i zabieram się za nadrabianie zaległości po długiej nieobecności:)
PS.Witam nowe fiołkomaniaczki
To i jak zamieszczę dziś coś z moich fiołeczków i zabieram się za nadrabianie zaległości po długiej nieobecności:)
PS.Witam nowe fiołkomaniaczki
- kubus2015
- 200p
- Posty: 411
- Od: 26 sty 2009, o 00:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodnie Mazowsze
Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.3
Witam wszystkich fiołkowców!
Jak widzę niektóre wasze odmiany to aż włosy na głowie stają dęba z zachwytu (chociaż nie mam ich za wiele)
Dotychczas traktowałem saintpaulie z pewną dozą nieufności, w sumie nie wiem czemu. A, możliwe że dlatego że dziwiło mnie zawsze, jak jakaś roślinka nie lubi być co jakiś czas zmoczona, szczególnie jak lubi wilgotne powietrze. No cóż.
W każdym bądź razie postanowiłem się przełamać i zakupić testowo jednego w grudniu. Kwitł ładnie (głupi, głupi, czemu od razu zdjęć nie wrzuciłem!!) to może bym nawet się dowiedział co to za odmiana.
Gdy przekwitł, niemalże od razu zaczął wypuszczać nowe pędy kwiatowe. Pączków jest niestety zdecydowanie mniej, a i pierwszy kwiatek wygląda inaczej - przy wyjściowym kwitnieniu przypominał ten, którego zdjęcia wrzuciła kahim na str. 23 tego wątku. A obecny kwiatek jest o wiele bledszy (ledwo widać bardziej błękitny brzeg) a 2 z 5 płatków się nie rozwinęły tylko zaschły. Czy ktoś jest w stanie doradzić dlaczego nie cały kwiatek się ładnie rozwinął tylko tak częściowo? Za mokro, za sucho, za duże wahania wilgotności/temperatury? Do co 2 podlewania (które wypada co ok 7-9 dni) dodaję 1/3 dawki nawozu do kwitnących.
Jak widzę niektóre wasze odmiany to aż włosy na głowie stają dęba z zachwytu (chociaż nie mam ich za wiele)
Dotychczas traktowałem saintpaulie z pewną dozą nieufności, w sumie nie wiem czemu. A, możliwe że dlatego że dziwiło mnie zawsze, jak jakaś roślinka nie lubi być co jakiś czas zmoczona, szczególnie jak lubi wilgotne powietrze. No cóż.
W każdym bądź razie postanowiłem się przełamać i zakupić testowo jednego w grudniu. Kwitł ładnie (głupi, głupi, czemu od razu zdjęć nie wrzuciłem!!) to może bym nawet się dowiedział co to za odmiana.
Gdy przekwitł, niemalże od razu zaczął wypuszczać nowe pędy kwiatowe. Pączków jest niestety zdecydowanie mniej, a i pierwszy kwiatek wygląda inaczej - przy wyjściowym kwitnieniu przypominał ten, którego zdjęcia wrzuciła kahim na str. 23 tego wątku. A obecny kwiatek jest o wiele bledszy (ledwo widać bardziej błękitny brzeg) a 2 z 5 płatków się nie rozwinęły tylko zaschły. Czy ktoś jest w stanie doradzić dlaczego nie cały kwiatek się ładnie rozwinął tylko tak częściowo? Za mokro, za sucho, za duże wahania wilgotności/temperatury? Do co 2 podlewania (które wypada co ok 7-9 dni) dodaję 1/3 dawki nawozu do kwitnących.
Kuba
- georginja
- 500p
- Posty: 892
- Od: 4 paź 2012, o 01:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Południowy wschód
Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.3
Zimą zazwyczaj kwiaty są bledsze i marniejsze. To po prostu za mała ilość światła. Zobaczysz, że latem znów będzie kwitł ładnie. Ale podkarmić w czasie kwitnienia też nie zaszkodzi.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 26&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=154" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=154" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.3
Mój kundelek zakupiony jakiś czas temu też nie kwitnie obecnie ale ostro idzie w zielone . Wkrótce mam nadzieję na kwiatki .
Ogólnie z hybrydkami nie ma problemów. Jedną mam już 2,5 roku (niebieskie kwiatki) i chętnie powtarza kwitnienie i powiększa rozetkę.
Tu widać jak jakiś czas temu rozpoczynał zimowe kwitnienie (na stoliczku) :
Ogólnie z hybrydkami nie ma problemów. Jedną mam już 2,5 roku (niebieskie kwiatki) i chętnie powtarza kwitnienie i powiększa rozetkę.
Tu widać jak jakiś czas temu rozpoczynał zimowe kwitnienie (na stoliczku) :
Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.3
Jeśli "idą" zbyt w liście, czasami pomaga oberwanie jednej dolnej partii liści.
Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.3
Violu, chyba pisałaś w czasie, kiedy ja edytowałam post . Tak, masz rację, mojemu niebieskiemu kundelkowi pokazanemu na zdjęciu oczyszczam rozetkę poprzez usuwanie zewnęrznych, starszych liści ale działałam bardziej intuicyjnie, niż z konkretnej wiedzy. Teraz już będę wiedzieć, dziękuję.
- kubus2015
- 200p
- Posty: 411
- Od: 26 sty 2009, o 00:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodnie Mazowsze
Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.3
Dzięki dziewczyny za wyczerpujące odpowiedzi
Ok, zobaczymy jak dalej będzie sobie fiołek radził. Stoi obecnie na południowym oknie, które jednak od ok. 12.30 jest już zacienione przez budynek, jednak trochę światła tam ma.
Ok, zobaczymy jak dalej będzie sobie fiołek radził. Stoi obecnie na południowym oknie, które jednak od ok. 12.30 jest już zacienione przez budynek, jednak trochę światła tam ma.
Kuba
Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.3
Witam serdecznie!
Podziwiam wasze fiołki i to jaką macie wiedzę na ich temat. Ja dostałam fiołkowego szału niecały rok temu i od tej pory praktycznie tylko one zasilają mój parapet.
Powiedzcie proszę, co robicie, że kwitną wam tak pięknie i obficie?
Moje niestety, lubią wypuścić czasem tylko po kwiatuszku, który i tak szybko opada... Trzymam je w sypialni, w północnym oknie, mają widno, ale promienie słońca tu nie docierają bezpośrednio. Podlewam je raz na czas, raz czystą wodą, raz ze szczyptą nawozu do kwitnących. Rozetki są bujne, ale kwiatów jak na lekarstwo.
Druga sprawa, Mąż bardzo lubi wietrzyć, gdy mnie nie ma i wariuję jak widzę otwarte okno przy moich kwiatuchach, zwłaszcza w taką lutową temperaturę. Wygląda na to, że udało mu się sukcesywnie przemrozić 2 fiołeczki, listki miękkawe, oklapnięte... Wyczytałam gdzieś, że nie ma ratunku, czy to prawda?
Podziwiam wasze fiołki i to jaką macie wiedzę na ich temat. Ja dostałam fiołkowego szału niecały rok temu i od tej pory praktycznie tylko one zasilają mój parapet.
Powiedzcie proszę, co robicie, że kwitną wam tak pięknie i obficie?
Moje niestety, lubią wypuścić czasem tylko po kwiatuszku, który i tak szybko opada... Trzymam je w sypialni, w północnym oknie, mają widno, ale promienie słońca tu nie docierają bezpośrednio. Podlewam je raz na czas, raz czystą wodą, raz ze szczyptą nawozu do kwitnących. Rozetki są bujne, ale kwiatów jak na lekarstwo.
Druga sprawa, Mąż bardzo lubi wietrzyć, gdy mnie nie ma i wariuję jak widzę otwarte okno przy moich kwiatuchach, zwłaszcza w taką lutową temperaturę. Wygląda na to, że udało mu się sukcesywnie przemrozić 2 fiołeczki, listki miękkawe, oklapnięte... Wyczytałam gdzieś, że nie ma ratunku, czy to prawda?
Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.3
Witam
Uwielbiam fiołki o ile to co mam to sa fiołki, ale z tego co tutaj oglądam to chyba tak
Pierwszego malutkiego dostałam 3 lata temu i tak sie rozrósł, że przy przesadzaniu oderwałam odrosty i posadziłam, tym sposobem mam z jednego cztery i jeszcze jednego dokupiłam.
Kiedys przesadziłam je do wysokich doniczek i miałam wrażenie że korzonki nie piją wody z podstawki, ziemia na wierzchu zawsze była sucha, dlatego przesadziłam je ponownie do dużo mniejszych i mimo że kwitna ładnie to liście na dole zaczynaja wiednąć. Teraz nie wiem czy je tak zostawić, czy znowu przesadzać.
Oto one: zdjęcia kiepskiej jakości, bo z telefonu.
Uwielbiam fiołki o ile to co mam to sa fiołki, ale z tego co tutaj oglądam to chyba tak
Pierwszego malutkiego dostałam 3 lata temu i tak sie rozrósł, że przy przesadzaniu oderwałam odrosty i posadziłam, tym sposobem mam z jednego cztery i jeszcze jednego dokupiłam.
Kiedys przesadziłam je do wysokich doniczek i miałam wrażenie że korzonki nie piją wody z podstawki, ziemia na wierzchu zawsze była sucha, dlatego przesadziłam je ponownie do dużo mniejszych i mimo że kwitna ładnie to liście na dole zaczynaja wiednąć. Teraz nie wiem czy je tak zostawić, czy znowu przesadzać.
Oto one: zdjęcia kiepskiej jakości, bo z telefonu.
- kahim
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2543
- Od: 30 cze 2011, o 10:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.3
Witaj mrVader
Tak, Twoje roślinki to fiołki
Ziemia na wierzchu była sucha, prawdopodobnie dlatego, że podstawki do których nalewałaś wodę były za niskie- za niski poziom wody. Sądząc po wyglądzie roślin, ich system korzeniowy jest w pełni sprawny
Dolne listki mogą więdnąć w wyniku przesadzania, jak i dlatego, że są to najstarsze liście i one z czasem muszą obumrzeć
Nie przesadzaj ponownie tylko ew. zainwestuj w wyższe podstawki.
Masz bardzo ładne fiołeczki
Tak, Twoje roślinki to fiołki
Ziemia na wierzchu była sucha, prawdopodobnie dlatego, że podstawki do których nalewałaś wodę były za niskie- za niski poziom wody. Sądząc po wyglądzie roślin, ich system korzeniowy jest w pełni sprawny
Dolne listki mogą więdnąć w wyniku przesadzania, jak i dlatego, że są to najstarsze liście i one z czasem muszą obumrzeć
Nie przesadzaj ponownie tylko ew. zainwestuj w wyższe podstawki.
Masz bardzo ładne fiołeczki