Trawa pampasowa cz. 2

[Agnieszka Gie]

Czym ją nawoziłaś? Moja nie rosła tak szybko.

[emalia112]

To chyba zależy od egzemplarza. Druga z tego samego źródła nie urosła ani polowe z tego. A jak wykorzystała ziemię którą miała to zobacz na poprzedniej stronie fotkę. Nie miałam takiego dużego pojemnika bo jeszcze by chyba urosła. Nie dawałam żadnych nawozów. Ale do beczki w której trzymam wodę do podlewania wlałam gnojówkę z pokrzyw i uzupełniałam ją. Efekt był zadziwiający w różach , w litrze i w trawie. Reszta roślin nie reagowała tak spektakularnie. Hortensje wręcz chyba nie lubią gnojówki.

[Alisjana]

Witam.
W tamtym roku wysiałam trawę pampasową. Jakoś w lipcu kaczki prawie ją zjadły. To co zostało zimowało w donicy w garażu. Myślałam, że nie przetrwała ale coś rośnie. Czy to trawa czy może coś innego się zasiało?

[emalia112]

podejrzewam, że nie jest to trawa pompasowa

[kyoto]

Mam pytanie do tych z Was, którzy próbowali wyczarować te trawę z nasion- część roślinek przepikowałam jakiś tydzień temu i zauważyłam, że końcówki źdźbeł robią się żółte. Czy to znaczy, że marnieją? Czy może mają za mało światła? Czy może to wina podłoża? Posiałam w gotowym podłożu a przepikowałam do ziemi z ogródka.

[minia821]

Moim też żółkną końcówki.
Tak myślałam, żeby je obciąć (tak jak to robi się porom) ale czy te trawy dobrze to zniosą?
Zwłaszcza, że to takie malutkie sadzonki.

[Rafal111]

Ja się pochwalę i dopytam.
Mam swoją białą trawę pampasową w gruncie już trzeci rok. Coraz jej więcej na wiosnę bo się strasznie rozrasta.
Wczoraj byłem na wystawie ogrodniczej i dowiedziałem się że trawy te nie zniosą zimy w Polsce.
To czemu moja żyje 3 rok?

Na zdjęciu widać ją tylko z lewego boku (2013rok)

[albercik]

To jest miskant a nie trawa pampasowa.

[emalia112]

Fakt nie przeżywa.

[leszczyna]

A ja wiem, że przeżywa tylko trzeba o nią zadbać - swoją miałam przez trzy lata, pięknie kwitła a czwartego nie zabezpieczyłam na zimę i odeszła.
Na dowód jak rosla na mojej działce

[emalia112]

Ja też swoją mam trzy lata, ale to nie zmienia faktu, ,że normalnie nasze zimy są dla niej zabójcze. . Pewnie, że istnieją wyjątki, zbiegi okoliczności jak ostatnie zimy , po za tym dobre stanowisko, staranne zabezpieczenie. Moja w tym roku przeżyła na zewnątrz w donicy, bo zimy nie było. Ale jest tak duża, że nie mam dla niej już donicy, więc wsadziłam ją do gruntu, ale zdaje sobie sprawę, że to jej ostatni rok. Bo zima wreszcie przyjść musi.

[Rafal111]

to miskant tez kwitnie i zostają te wiechy do zimy?

[sawczenko]

tak