Zielonych Historii cz. 3
Re: Zielonych Historii cz. 3
Dziękuję za dedykację . Masz rację, że to piękność, a jeszcze tak cudnie ją pokazałaś. Rzęsy niesamowite.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Zielonych Historii cz. 3
Nie chcę nic mówić, ale dla mnie "chłodno" dla sukulenciaków to jest 10-12 stopni
Gwiazdeczka ładna, ja za nadwyżki podziękuję, nie chcę sobie wprowadzać następnej grupy roślin
Gwiazdeczka ładna, ja za nadwyżki podziękuję, nie chcę sobie wprowadzać następnej grupy roślin
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zielonych Historii cz. 3
Lucy i Moniko - niech się cieszą, że mają tak chłodno
No niestety, jeszcze niższej temperatury w bloku, chociaż kaloryfer
jest przez cały czas wyłączony, nie jestem im w stanie zapewnić.
A poza tym, z tego co wiem, stapeliakom taka temperatura zimą wystarcza.
To są specyficzne sukulenty
Basiu - dziękuję
No niestety, jeszcze niższej temperatury w bloku, chociaż kaloryfer
jest przez cały czas wyłączony, nie jestem im w stanie zapewnić.
A poza tym, z tego co wiem, stapeliakom taka temperatura zimą wystarcza.
To są specyficzne sukulenty
Basiu - dziękuję
Pozdrawiam i zapraszam
Re: Zielonych Historii cz. 3
Piaranthus geminatus ssp. geminatus pięknie kwitnie:).
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Zielonych Historii cz. 3
Wow, co za cudne i oryginalne kwiaty Ty zawsze znajdziesz coś wyjątkowego Nie sztuka mieć te popularne, ale takie właśnie oryginały które ja np. oglądam pierwszy raz i się zachwycam
- Kasiula17
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6320
- Od: 18 lis 2013, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Zielonych Historii cz. 3
Ewuś jestem zachwycona Twoimi ślicznotkami, takie cudowne mają kwiaty że oczu oderwać nie można.
-
- 500p
- Posty: 828
- Od: 3 gru 2014, o 11:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Zielonych Historii cz. 3
Ewuś, ale masz super, że takie ślicznotki możesz u siebie podziwiać ale zapaszku to nie zazdroszczę
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Zielonych Historii cz. 3
Faktycznie piękny kwiatuszek wygląda na duży, a na pewno spory w porównaniu z rośliną
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Zielonych Historii cz. 3
Ale się setnie ubawiłam, czytając te wpisy! Normalnie aż się rodzinka podejrzanie patrzyła...
Ewuniu, no cóż... Miłość to ból, wymaga poświęceń i tak dalej, bla bla bla, ale urok tych kwitnień jest po prostu nie do opisania, stąd no cóż.. Zapach wywietrzeje, a zdjęcia kwiatów pozostaną. I bardzo Ci tych kwitnień gratuluję. Cuda!
Ewuniu, no cóż... Miłość to ból, wymaga poświęceń i tak dalej, bla bla bla, ale urok tych kwitnień jest po prostu nie do opisania, stąd no cóż.. Zapach wywietrzeje, a zdjęcia kwiatów pozostaną. I bardzo Ci tych kwitnień gratuluję. Cuda!
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Zielonych Historii cz. 3
Jest sobota, a jutro niedziela - o posta poproszę, żebym miała u kogo kawę rano wypić
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zielonych Historii cz. 3
Pati - dziękuję
Karolka - dziękuję Ci
Z tym wyszukiwaniem to tym razem nie do końca moja zasługa.
Pierwsze śmierdziuszki same mnie znalazły - przyjechały do mnie jako prezenciki
kompletnie bez zapowiedzi i ostrzeżenia, a potem to już jakoś tak samo poszło
Kasiulka - dziękuję
Kasiu - dziękuję
Sama na pewno to wiesz, że jak się coś kocha, to cała reszta nie ma znaczenia
A do zapachu ... można się przyzwyczaić
Natalio - dziękuję
Faktycznie kwiat jest mega w porównaniu do gałązek.
Przy pierwszym kwiatku bałam się, że przewróci mi doniczunię,
ale okazało się, że nie jest zbyt ciężki, stwarza pozory monstrum
Żanet - śmiech to zdrowie, więc na zdrowie
No nie powiem, mam z nimi ubaw po pachy, ale już za nimi tęsknię
Pięknie dziękuję !!
Lucy - zgadza się, jest sobota
Może z letkim poślizgiem, ale mimo wszystko, więc bardzo proszę,
kolejny post, może kawki jeszcze nie piłaś
Dzisiaj się chwalę, i to jak się chwalę
Pierwsza prezentacja, to mój wieeelki sukces hodowlany, a przynajmniej ja tak uważam
Ponoć roślinki, które zostały pobrane od rośliny matecznej, ale ukorzenione już u nas,
w warunkach domowych, są dużo odporniejsze i bardziej żywotne od tych zakupionych.
Ja zawsze chciałam wzmocnić i zachęcić do jeszcze bujniejszego wzrostu moje krotony.
Czytałam o różnych sposobach na ich ukorzenianie - w wodzie (większość szczepek gnije),
w ziemniaku (czasami się udaje), przez okłady z ziemi (największa szansa na powodzenie).
Ale generalnie hodowcy amatorzy sugerują, że w warunkach domowych jest to wręcz niemożliwe.
No to spróbowałam najtrudniejszym sposobem, czyli w wodzie.
Szczepkę włożyłam do wody pod koniec września, a dzisiaj chwalę się moim sukcesem
Po ponad 2 miesiącach mam już ładnie ukorzeniony odrost.
Najważniejsze według mnie, i nie dotyczy to wyłącznie ukorzeniania krotona, to utrzymywać czystą wodę.
Na początku wymieniałam ją codziennie, a po 2-3 tygodniach co parę dni.
I szczepka wcale nie stała na kaloryferze i w pełnym słońcu - stała na podłodze,
tuż przy oknie balkonowym zachodnim, więc nie najjaśniejszym.
To optymistyczna wiadomość dla tych, którzy chcą się jednak pobawić w ukorzenianie.
I mój drugi powód do dumy - ukochany, chociaż niesforny przez blisko 8 lat - papirus
Wprowadzając się czas jakiś temu na forum pytałam, co z nim zrobić, żeby rósł.
Bo przez parę lat stał jak zaklęty - ani w przód, ani w tył.
I gdzieś doczytałam, że najlepiej papirusom robią warunki zewnętrzne.
Oczywiście spróbowałam, i ostatnie 2 lata regularnie wystawiałam go na balkon,
gdzie przesiedział praktycznie od wczesnego maja do późnego października.
I co - efekt poniżej.
Pierwsza fotka z lipca 2014, kiedy jeszcze generował mi siwe włosy na głowie
a następna z wczoraj, po 2 sezonach na zewnątrz
Mam z nim za swoje !!
Jak nie rósł, to nie rósł, a teraz próbuje uszkodzić mi sufit gigantycznymi parasolkami
Pozdrawiam jesiennie ale słonecznie i ciepło !!
Karolka - dziękuję Ci
Z tym wyszukiwaniem to tym razem nie do końca moja zasługa.
Pierwsze śmierdziuszki same mnie znalazły - przyjechały do mnie jako prezenciki
kompletnie bez zapowiedzi i ostrzeżenia, a potem to już jakoś tak samo poszło
Kasiulka - dziękuję
Kasiu - dziękuję
Sama na pewno to wiesz, że jak się coś kocha, to cała reszta nie ma znaczenia
A do zapachu ... można się przyzwyczaić
Natalio - dziękuję
Faktycznie kwiat jest mega w porównaniu do gałązek.
Przy pierwszym kwiatku bałam się, że przewróci mi doniczunię,
ale okazało się, że nie jest zbyt ciężki, stwarza pozory monstrum
Żanet - śmiech to zdrowie, więc na zdrowie
No nie powiem, mam z nimi ubaw po pachy, ale już za nimi tęsknię
Pięknie dziękuję !!
Lucy - zgadza się, jest sobota
Może z letkim poślizgiem, ale mimo wszystko, więc bardzo proszę,
kolejny post, może kawki jeszcze nie piłaś
Dzisiaj się chwalę, i to jak się chwalę
Pierwsza prezentacja, to mój wieeelki sukces hodowlany, a przynajmniej ja tak uważam
Ponoć roślinki, które zostały pobrane od rośliny matecznej, ale ukorzenione już u nas,
w warunkach domowych, są dużo odporniejsze i bardziej żywotne od tych zakupionych.
Ja zawsze chciałam wzmocnić i zachęcić do jeszcze bujniejszego wzrostu moje krotony.
Czytałam o różnych sposobach na ich ukorzenianie - w wodzie (większość szczepek gnije),
w ziemniaku (czasami się udaje), przez okłady z ziemi (największa szansa na powodzenie).
Ale generalnie hodowcy amatorzy sugerują, że w warunkach domowych jest to wręcz niemożliwe.
No to spróbowałam najtrudniejszym sposobem, czyli w wodzie.
Szczepkę włożyłam do wody pod koniec września, a dzisiaj chwalę się moim sukcesem
Po ponad 2 miesiącach mam już ładnie ukorzeniony odrost.
Najważniejsze według mnie, i nie dotyczy to wyłącznie ukorzeniania krotona, to utrzymywać czystą wodę.
Na początku wymieniałam ją codziennie, a po 2-3 tygodniach co parę dni.
I szczepka wcale nie stała na kaloryferze i w pełnym słońcu - stała na podłodze,
tuż przy oknie balkonowym zachodnim, więc nie najjaśniejszym.
To optymistyczna wiadomość dla tych, którzy chcą się jednak pobawić w ukorzenianie.
I mój drugi powód do dumy - ukochany, chociaż niesforny przez blisko 8 lat - papirus
Wprowadzając się czas jakiś temu na forum pytałam, co z nim zrobić, żeby rósł.
Bo przez parę lat stał jak zaklęty - ani w przód, ani w tył.
I gdzieś doczytałam, że najlepiej papirusom robią warunki zewnętrzne.
Oczywiście spróbowałam, i ostatnie 2 lata regularnie wystawiałam go na balkon,
gdzie przesiedział praktycznie od wczesnego maja do późnego października.
I co - efekt poniżej.
Pierwsza fotka z lipca 2014, kiedy jeszcze generował mi siwe włosy na głowie
a następna z wczoraj, po 2 sezonach na zewnątrz
Mam z nim za swoje !!
Jak nie rósł, to nie rósł, a teraz próbuje uszkodzić mi sufit gigantycznymi parasolkami
Pozdrawiam jesiennie ale słonecznie i ciepło !!
Pozdrawiam i zapraszam
- -Iwona-
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4074
- Od: 4 lut 2011, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Zielonych Historii cz. 3
Papirus piękny, ale ja chciałam zapytać o fajną półkę na scindapsusa.
Czy zdradzisz jak jest zrobiona?
Czy zdradzisz jak jest zrobiona?
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6354
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Zielonych Historii cz. 3
Ależ Twój papirus się postarał
Nie tylko poszedł w górę ale jak też pięknie się zagęścił. Cudny jest!
Nie tylko poszedł w górę ale jak też pięknie się zagęścił. Cudny jest!