Ufff... przemierzyłam Twoje siedlisko wzdłuż i wszerz, nogi bolą
Ależ Ty masz pole do popisu.. szczerze zazdroszczę... no... może oprócz podlewania
Jestem oczarowana, garnek śledziłam i czekałam co w nim zakwitnie
Strzał w dziesiątkę z tą lawendą - świetnie mieści się w konwencjii
A jak pachnie...
Coś mi się widzi, że zabłądzę tu jeszcze nie raz, nie dwa...
A do cienistego kącika też polecam hosty, one to lubią, a odmian jest tyle, że monotonia Ci nie grozi. Tylko trzeba je strzec przed ślimoniami
