Wino z winogron

Jak zachować doskonałe zdrowie, kondycję i urodę? Porady, zdrowa żywność, najlepsze przepisy.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
wosiek67
500p
500p
Posty: 826
Od: 26 lut 2012, o 14:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Poznania

Re: Wino z winogron

Post »

Jaka tu cisza czyżby wszyscy w tym roku wzięli się za wino z ziemniaków lub zboża :?: :?:
Historia magistra vitae
Pozdrawiam Wojtek
Awatar użytkownika
ED99
200p
200p
Posty: 220
Od: 11 sie 2013, o 14:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Wino z winogron

Post »

Z mirabelek i aronii, a winogrona mam takie drobne ,wino z nich chyba cieniutkie wychodzi :cry:
Pozdrawiam ED.
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4111
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: Wino z winogron

Post »

Ja będę winogrona trzymać na krzakach maksymalnie długo, żeby nabierały słodyczy :D . W zeszłym roku zbierałam pod koniec października po większym przymrozku i pierwszym śniegu ;:224 . Nic im się nie stało, a winko wyszło fajne ;:304 .
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wino z winogron

Post »

wosiek67 pisze:Jaka tu cisza czyżby wszyscy w tym roku wzięli się za wino z ziemniaków lub zboża :?: :?:
Ze zboża takie sobie wychodzi :lol:

Ja nie mogę czekać jak niektórzy na osłodzenie się owoców, ponieważ szpaki w tysiącach są w stanie w ciągu kilku godzin zeżreć i niszczyć to co pozostanie.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Awatar użytkownika
wosiek67
500p
500p
Posty: 826
Od: 26 lut 2012, o 14:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Poznania

Re: Wino z winogron

Post »

Jak pisałem wcześniej mój okres oczekiwania skrócił mączniak a teraz mogę posłuchać jak winko raźnie bulgoce oczekując na pierwszą degustację.
W sobotę zlewałem pierwszy raz porzeczkowe czerwona-czarna 80-20 robię je pierwszy raz (do tej pory robiłem tylko z winogron ale nie starczało do wiosny :wink:) muszę powiedzieć, że jestem zadowolony. Poza smakiem drożdży co jest na razie zrozumiałe smak , aromat i kolor super. Zdziwiło mnie to, że już jest klarowne. Potem poczytałem i okazało się, że z porzeczkami to norma, że tak szybko się klaruje.
Historia magistra vitae
Pozdrawiam Wojtek
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wino z winogron

Post »

Porzeczkowe jest bardzo dobre.Taka nuta połączona słodkiego z kwaskowym.Bardzo wyraźne w smaku.Piękny czerwono-rubinowy kolor, zapach krótko mówiąc cud miód i orzeszki :lol:
Mając wino porzeczkowe można robić wesołą herbatę :wink: :lol:
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
jurek16a
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 683
Od: 25 mar 2013, o 19:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Okolice Częstochowy

Wyrób wina i soków z owoców

Post »

Mam duzo kiści winogron chciałbym zrobić prostym sposobem wino bez kombinacji z siarką,
Może zna ktoś taki sposób ?
Czy można zrobić pijalny sok, czy szkoda owoców na sok i lepiej wino, a z innych owoców sok?
per aspera ad astra
Awatar użytkownika
wosiek67
500p
500p
Posty: 826
Od: 26 lut 2012, o 14:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Poznania

Re: Wino z winogron

Post »

Wino bez siarki to będziesz musiał zrobić słodkie żeby alkohol uśmiercił drożdże. Inny sposób szybka pasteryzacja lub wymrożenie. Jeśli nie uśmiercisz drożdży każde dodanie cukru spowoduje ponowną fermentację.
Historia magistra vitae
Pozdrawiam Wojtek
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wino z winogron

Post »

Cukier, cukier i cukier = moc wina i może leżeć /oczywiście w odpowidnich warunkach przez lata
Tak jak to ma miejsce u mnie.
Owa słodkość po czasie przeradza się w moc.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Awatar użytkownika
Galicjanka
100p
100p
Posty: 172
Od: 16 wrz 2013, o 14:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Przemyśl

Re: Wino z winogron

Post »

O tak- Robert ma rację! U mnie w firmie szef przynosi wino własnej roboty z winogron, porzeczki, mlecza itp. z okazji uroczystości firmowych, urodzin, dnia kobiet, Wigilii...... Cukier dodaje do niego w kilku porcjach i wzbudza fermentację. Jest pyszne i MOCNE ;:333
Pozdrawiam Gosia
Awatar użytkownika
wosiek67
500p
500p
Posty: 826
Od: 26 lut 2012, o 14:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Poznania

Re: Wino z winogron

Post »

No tak cukier daje moc pisałem o tym ale nie wszyscy lubią wina słodkie.
Historia magistra vitae
Pozdrawiam Wojtek
Anais
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 24 wrz 2013, o 18:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wino z winogron

Post »

Witam serdecznie:-)

Od razu powiem, ze przyszlam tutaj po ratunek:-) Przeczytalam polowe watku i mam taki metlik informacyjny w glowie, ze juz naprawde nie wiem co robic.
Uparlam sie zrobic swoje pierwsze wino.
I chyba troche zle zaczelam, ale moze da sie cos jeszcze zrobic...
Mam juz winogrona, ciemne, dosc kwaskowate. Pogniecione stoja w wielkim nierdzewnym garze.
Stoja w miejscu zimnym, w garazu, a temperatura jaka jest każdy widzi...
W panike wpadlam, gdy doczytalam, ze powinnam przygotowac matke drozdzowa przed pognieceniem..coz.
Polecialam do sklepu i kupilam co mieli :-)
Dodam, ze wino moze byc polwytrawne, ewentualnie ciut bardziej slodkie, ale nie ulepek i nie mocno wytrawne.
Moc mogloby miec sluszna :-)
Do rzeczy, kupilam: drozdze winiarskie malaga f-my multmex, inne malaga f-my biowin ( w plynie) i aktywne fermivin pdm tez biowin; poza tym kupilam pirosiarczyn potasu i Pektoenzym Biowinu.
Zatem mam zgniecione owoce, nie mam przygotowanej matki, a zeby bylo trudniej nie mam bladego pojecia ile kg owocow mialam na poczatku.....Stwierdzilam, ze zmierze jakos to co mam i wyszlo mi 12 litrowych garnkow.
Czytajac Wasz watek doszlam do tego, ze mam tam wlac wode z cukrem.
Ok. Ale chyba nie do konca zrozumialam, bo raz wyczytalam, ze ok 3 l +2 kg cukru, pozniej, gdzie indziej, ze 136 g na 1l wody.
Jestem pewna, ze informacje ktore znalazlam sa dobre, ale ja ich w zab nie rozumiem.
Czy ktos moglby mi pomoc i powiedziec jakos jasno, lopatologicznie ile do tego co mam trzeba dodac wody i ile cukru?
Ze wode z cukrem mam zagotowac i przestudzony syrop wlac do pogniecionych owocow to juz wiem.
Czy mam jeszcze nastawic ktores z posiadanych drozdzy?
Ktore? Najprostsze z przepisu wydaja sie byc te multimexu...
Te w plynie z biowinu trzeba rozrobic w butelce, pasteryzowac pol godziny, cztery dni czekac az dojrzeja itd...
Czy razem z woda i cukrem warto do zmiazdzonych owocow dodac Pektoenzym ( ma wspomagac oddawanie soku z owocow)?
No i co dalej? Wyczytalam, ze zmiazdzone owoce z cukrem, woda i drodzami ma stac w garach ok 8 dni, pozniej odcedzic i przelac do baniaka. Baniak mam, tez nie wiem na ile litrow, ale wielki...
Prosze pieknie o ratunek, bo az mi szkoda, ze to wszystko bedzie do wyrzucenia.
Mam wiecej pytan, ale to juz moze pozniej :-)
Awatar użytkownika
wosiek67
500p
500p
Posty: 826
Od: 26 lut 2012, o 14:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Poznania

Re: Wino z winogron

Post »

Ja to widzę tak użył bym fermivinu bo on nie wymaga robienia matki i użycia pożywki. Rozrabiasz go w wodzie ok. 30 *C i po 20 min wlewasz do owoców. Możesz zrobić tak jak Robert robi czekać aż dzikie drożdże ruszą nastaw. Wiadro przenieś do domu i przykryj bo owocówki będą miały raj ;:224 w garażu jest trochę za zimno. Po 3-4 dniach odcedzić wlać do dymiona, balona zatkać rurką i w zależności od mocy jaka chcesz uzyskać fermentować od 6 do 9 tygodni potem pierwszy raz zlać z nad osadu i odstawić na 3-6 miesięcy następnie butelkować.
Co do cukru:
Moc wina 10% 12% 14% 16% 18%
Cukier [kg] 0,7 1,0 1,4 1,7 2,3
Pierwsza degustacja przy pierwszy zlaniu. Ja zawsze daje trochę mniej cukru i w razie potrzeby dosładzam.
Jeśli wino ma być półsłodkie to będziesz musiała wytłuc drożdże a jak pisaliśmy o tym parę postów wyżej.
Historia magistra vitae
Pozdrawiam Wojtek
Anais
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 24 wrz 2013, o 18:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wino z winogron

Post »

Dlaczego ja od razu tu nie przyszlam? :-)))
Brzmi niezle. Zaraz przygotuje fermivin.
Zostawilam w garazu, bo balam sie, ze w cieple rusza za szybko. Przykryte sa szczelnie.
Moze uda mi sie nic nie zepsuc.
Zaraz wysle silnego umyslnego, postawie to w domu ( cieplo, bo w kotlowni).
Wleje fermivin.
I tu pytanie.
Saszetka wystarcza na 10- 35 l wina. Mam dwie saszetki. Jak pisalam nie wiem ile mam kilo.
Ale mam pogniecionych owocow jakies 12 litrow.
Rozdziele je na dwa gary, bo boje sie, ze mi uciekna przy fermentacji.
Rowno po 6 litrow.
Uzyc dwoch saszetek, czy jednej? Jak radzisz?
Na dzikie drozdze jakos nie chce czekac. Moga ruszyc lub nie..
Jak juz rusza i mina 4 dni mam przed wlaniem do baniaka dolac wode z cukrem?
Wino chce mocne. Najwazniejsze zeby bylo smaczne tez :-)
Załozmy, ze chce 14-16%, czyli jakos 1, 6 kg.
Na cala ta mase owocow tylko 1, 6 kg?
A w jakiej ilosci wody to rozpuscic?
I jeszcze jedno, do baniaka mam wlac wszystko? czyli cala miazge owocowa, czy najpierw odcedzic to najgrubsze? skorki, kawalki owocow, pestki itd?
Ja wiem, ze moje pytania sa pewnie banalne, i bardzo za to przepraszam, ale naprawde nie wiem...

O tluczeniu drozdzy doczytam, bo watek zaczelam od pierwszej strony i tych ostatnich postow nie czytalam jeszcze.

I pieknie dziekuje za to, ze tak szybko sie odezwales :-) ratujesz moje plony :-)
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wino z winogron

Post »

Dzikie droższe ruszą jeżeli będzie ciepło oraz cukier.Droższe przerabiają cukier na alkohol.

Jaki masz słoj to podam Ci prostszy przepis bez babrania się :lol:
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Bądźmy ZDROWI i piękni... jak nasz ogród”