Szaleństwo ogrodowe Agusi
- agusia2410
- 500p
- Posty: 684
- Od: 30 kwie 2011, o 11:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 25 km od Iławy
Re: Szaleństwo ogrodowe Agusi
Dzisiaj cały dzień padało
Z rana zdążyłam zerwać fasolkę to zrobiłam w słoiki, ale miałam skosić trawniki - nie zdążyłam nawet zacząć
Ale za to byłam u znajomej i przywiozłam następne liliowce i sadzonki rozchodnika o dwukolorowych liściach i przetacznik kłosowy niebieski
Z rana zdążyłam zerwać fasolkę to zrobiłam w słoiki, ale miałam skosić trawniki - nie zdążyłam nawet zacząć
Ale za to byłam u znajomej i przywiozłam następne liliowce i sadzonki rozchodnika o dwukolorowych liściach i przetacznik kłosowy niebieski
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Szaleństwo ogrodowe Agusi
Fasolkę raczej mrożę, w słoikach mi nie wyszła Cieszy taki mieczyk, który spisało się już na straty.
-
- 200p
- Posty: 294
- Od: 27 mar 2011, o 21:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Chełmna/ kuj - pom
Re: Szaleństwo ogrodowe Agusi
Co tam Aguś u Ciebie? do nas w końcu słonko zawitało, ale podobno na krótko
- agusia2410
- 500p
- Posty: 684
- Od: 30 kwie 2011, o 11:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 25 km od Iławy
Re: Szaleństwo ogrodowe Agusi
A czemu fasolka nie wyszła Ewa???
Iwonka - wczoraj było w miarę, po południu deszcz przeleciał, ale trawniki w końcu skosiłam, fakt że do 20 kosiłam
Dzisiaj za to było ładnie, nawet bardzo ciepło i M wyjechał kombajnem bo zostało ok. 4 ha do skoszenia, i nie skończył, bo rurka od oleju dziurkę dostała, i musiałam jeździć z nią do spawania, a zanim z powrotem poskładał, i wyjechał znowu na pole, to za chwilę naszła rosa i koniec koszenia, a tym razem zostało niecałe 2 ha Tak to jest jak w przysłowiu: "niedzielna praca w niwecz sie obraca" ale chciał skosić dzisiaj aby jutro w święto nie robić, bo później to nie wiadomo jaka pogoda będzie :x
A teraz coś z ogródka; powtarza kwitnienie ostróżka
i jeszcze inny mieczyk
canna zaczyna kwitnąć
ale najwięcej to u mnie w tej chwili dziwaczków
i rudbekie
Iwonka - wczoraj było w miarę, po południu deszcz przeleciał, ale trawniki w końcu skosiłam, fakt że do 20 kosiłam
Dzisiaj za to było ładnie, nawet bardzo ciepło i M wyjechał kombajnem bo zostało ok. 4 ha do skoszenia, i nie skończył, bo rurka od oleju dziurkę dostała, i musiałam jeździć z nią do spawania, a zanim z powrotem poskładał, i wyjechał znowu na pole, to za chwilę naszła rosa i koniec koszenia, a tym razem zostało niecałe 2 ha Tak to jest jak w przysłowiu: "niedzielna praca w niwecz sie obraca" ale chciał skosić dzisiaj aby jutro w święto nie robić, bo później to nie wiadomo jaka pogoda będzie :x
A teraz coś z ogródka; powtarza kwitnienie ostróżka
i jeszcze inny mieczyk
canna zaczyna kwitnąć
ale najwięcej to u mnie w tej chwili dziwaczków
i rudbekie
-
- 200p
- Posty: 294
- Od: 27 mar 2011, o 21:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Chełmna/ kuj - pom
Re: Szaleństwo ogrodowe Agusi
A u nas wkoło już wszyscy po żniwach tylko tak smutno bo widać, że jesień nadchodzi. Ale 2 ha to moment i z głowy będziecie mieli, tylko szkoda, że nie dzisiaj. A u nas mówią, że niedzielna praca w gów.. się obraca
Ale Ci zazdroszczę cann, w przyszłym roku spróbuje wysiać z nasion, a w tym wyrzucili mi bulwy przez przypadek
miłego wieczorku
Ale Ci zazdroszczę cann, w przyszłym roku spróbuje wysiać z nasion, a w tym wyrzucili mi bulwy przez przypadek
miłego wieczorku
- agusia2410
- 500p
- Posty: 684
- Od: 30 kwie 2011, o 11:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 25 km od Iławy
Re: Szaleństwo ogrodowe Agusi
Iwonko nie masz czego zazdrościć w zeszłym roku miałam więcej odmian, o czerwonych liściach, i o zielonych z różnymi kolorami kwiatów, niestety, zimę przetrzymały tylko te najzwyklejsze, dlatego w tym roku nie kupowałam żadnych nowych, chociaż kusiło, oj kusiło
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Szaleństwo ogrodowe Agusi
Agusia Witaj Piękne dziwaczki , ostróżka , mieczyk - taki delikatniutki kolorek .
A co jest na przedostatnim zdjęciu ??? poniżej dziwaczków - ślicznie wygląda .
Pozdrawiam
A co jest na przedostatnim zdjęciu ??? poniżej dziwaczków - ślicznie wygląda .
Pozdrawiam
- agusia2410
- 500p
- Posty: 684
- Od: 30 kwie 2011, o 11:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 25 km od Iławy
Re: Szaleństwo ogrodowe Agusi
Tereniu - to miodunka pstra piękna bylinka, kwitnie ok. maja , a cały rok ma piękne nakrapiane liście
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Szaleństwo ogrodowe Agusi
Agusiu przeczytałam o Twoich mieczykach i nasunęło mi się pytanie: czy ty nie wykopujesz cebul na zimę?
Wszystkie kwiaty obficie Ci kwitną i mają takie śliczne kolorki, więc dlaczego zrobiłaś im takie ciemne zdjęcia
Wszystkie kwiaty obficie Ci kwitną i mają takie śliczne kolorki, więc dlaczego zrobiłaś im takie ciemne zdjęcia
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Szaleństwo ogrodowe Agusi
Muszę poczytać o dziwaczkach,nie wiem co to jest?
- agusia2410
- 500p
- Posty: 684
- Od: 30 kwie 2011, o 11:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 25 km od Iławy
Re: Szaleństwo ogrodowe Agusi
Iwonko - ależ ja wykopuję na zimę mieczyki i każdy kolor staram się oddzielnie chować, a sadzę je grupowo, ale czasami jakaś cebula rośnie blisko kolejnego kolorku i jak nie zakwitnie to mogę później przełożyć do innego koloru a zdjęcia dosyć ciemne bo robię komórką i dosyć późno już było wczoraj, zmierzch i tak wyszło
Małgosiu - dziwaczki to z reguły jednoroczne kwiatki , na jesieni zbieram nasionka i wiosną wysiewam, można też korzeń wykopać i przechowywać jak dalie lub mieczyki, na wiosnę wsadzić, i krzaczki z korzenia są z reguły większe,
Małgosiu - dziwaczki to z reguły jednoroczne kwiatki , na jesieni zbieram nasionka i wiosną wysiewam, można też korzeń wykopać i przechowywać jak dalie lub mieczyki, na wiosnę wsadzić, i krzaczki z korzenia są z reguły większe,
Re: Szaleństwo ogrodowe Agusi
Aga to fajnie że jesteście na końcówce , u nas rolnicy są w tyle można powiedzieć że dopiero początki a pogoda nadal nie sprzyja , oj smutny widok położone przyrośnięte zboże
Ładny kolorek odzyskanego mieczyka , fajnie być zaskakiwanym podoba mi się też Twoja kępa rudbekii moje w większości żółte chodż ciemne też są ale dużo wyższe przez co niestety się wykładają
Na szczęście przez weekend duże datury udało mi się rozdysponować ale zostają ukorzeniane wiosną wkopane do ziemi . Jak nie masz żadnych bo nie pamiętam wiosną podeślę Ci badylki do ukorzeniania , wydaje mi się że lepiej to zrobić wiosną niż póżną jesienią , zresztą swoje przycinam wiosną . Nie mam rewelacji zwykła różowa i biała ale ...zawsze coś ewentualnie jak się piszesz to pociacham te młode i badylki dołożę do przesyłki teraz będzie za jednym zamachem ...
Ładny kolorek odzyskanego mieczyka , fajnie być zaskakiwanym podoba mi się też Twoja kępa rudbekii moje w większości żółte chodż ciemne też są ale dużo wyższe przez co niestety się wykładają
Na szczęście przez weekend duże datury udało mi się rozdysponować ale zostają ukorzeniane wiosną wkopane do ziemi . Jak nie masz żadnych bo nie pamiętam wiosną podeślę Ci badylki do ukorzeniania , wydaje mi się że lepiej to zrobić wiosną niż póżną jesienią , zresztą swoje przycinam wiosną . Nie mam rewelacji zwykła różowa i biała ale ...zawsze coś ewentualnie jak się piszesz to pociacham te młode i badylki dołożę do przesyłki teraz będzie za jednym zamachem ...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Szaleństwo ogrodowe Agusi
A ja już miałam nadzieję, że klimat ocieplił się i chociaż mieczyków nie trzeba wykopywać na zimę
- agusia2410
- 500p
- Posty: 684
- Od: 30 kwie 2011, o 11:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 25 km od Iławy
Re: Szaleństwo ogrodowe Agusi
Dziekuje Elu - datury mam też zwykłe różowe (właśnie kwitnie) i żółtą, jeszcze ma dość małe pąki, więc jeszcze trochę do kwitnięcia, i jestem w trakcie ukorzeniania podwójnej białej
Iwonko - no jeszcze trochę musi się nasz klimat ocieplić aby mieczyków nie trzeba było wykopywać
Iwonko - no jeszcze trochę musi się nasz klimat ocieplić aby mieczyków nie trzeba było wykopywać
- agusia2410
- 500p
- Posty: 684
- Od: 30 kwie 2011, o 11:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 25 km od Iławy
Re: Szaleństwo ogrodowe Agusi
Dzisiaj taki piękny dzień był Gorąco, świeciło słoneczko, aż chciało się robić na ogrodzie
Wyrwałam cebule (7,5 kosza), czosnek, cebulkę ziemniaczankę, zerwałam fasolkę suchą na ziarno, groszek suchy na nasiona, wypieliłam grządki po cebuli bo były zarośnięte
Dzisiaj miały być dożynki, bo kończyli wozić słomę, szwagier prasował w bele, a M i teść ładowali i wozili a tu pod koniec zapaliła się prasa rolująca, niestety słoma sucha, nie zdążyli nawet wywalić bela z prasy, bo węże już się nadpaliły od hydrauliki, i spaliła się cała prasa Tylko trzy koła się nadają, jedno wystrzeliło i jak przyjechali na feldze to i ona do wyrzucenia, a trzeba było prasę ściągnąć do domu
Prasa była kupiona wiosną, używana, ale i tak 23.000 zł poszło z dymem ;:103
Małgosiu - niestety wyjazd odpada ani ja ani M nie mamy na razie ochoty na żadne wyjazdy Może następnym razem
Wyrwałam cebule (7,5 kosza), czosnek, cebulkę ziemniaczankę, zerwałam fasolkę suchą na ziarno, groszek suchy na nasiona, wypieliłam grządki po cebuli bo były zarośnięte
Dzisiaj miały być dożynki, bo kończyli wozić słomę, szwagier prasował w bele, a M i teść ładowali i wozili a tu pod koniec zapaliła się prasa rolująca, niestety słoma sucha, nie zdążyli nawet wywalić bela z prasy, bo węże już się nadpaliły od hydrauliki, i spaliła się cała prasa Tylko trzy koła się nadają, jedno wystrzeliło i jak przyjechali na feldze to i ona do wyrzucenia, a trzeba było prasę ściągnąć do domu
Prasa była kupiona wiosną, używana, ale i tak 23.000 zł poszło z dymem ;:103
Małgosiu - niestety wyjazd odpada ani ja ani M nie mamy na razie ochoty na żadne wyjazdy Może następnym razem