Jestem ciekawa czy będę umiała zadbać tak o te storczyki aby cieszyły moje oczy ponownym kwitnieniem. Te kilka raptem co mam - czekam 7miesiecy i nic się na razie nie dzieje niestety... Tłumacze sobie że trzymam jej może za daleko od światła (komoda obok okna) ale jak bum cyk daje im czas do roku.
Ciesze się bo ten ostatni już rozwinął prawie wszystkie paki i godnie się prezentuje.
Dzisiaj "przypadkiem" trafiłam na gielde kwiatową i nie mogłam się powstrzymać aby nie kupić nowego wiec do domu wrociłam z nowym storczykiem i 3 fiolkami. Całą drogę zastanawiałam się co powiedzieć męzowi bo miejsca już dawno nie mamy na nic nowego. Fiołków nie zauważył a jeśli chodzi o storczyka - no nie szło już nie zauważyć - wersja oficjalna że dostalam od najbliższej kumpeli która akurat wpadła do nas na kawkę - a że wpadła wczesniej niż mężul z pracy to ją oczyiwscie uswiadomiłam
Nika28 - prymule przyznam u mnie są totalnie jednorazowe, po 2-3tyg wyglądaja w takim stanie ze tylko mogą trafić do kosza, tak samo zawsze u mnie jest z azaliami - zawsze jednorazowe -wiec wkącu doszłam do wniosku że już ani jednych ani drugich kupować nie będę -chodz nie wiem jak by mi się podobały...
ps.po ile kupujecie storczyki? u nas na giełdzie 2 pedowe są w granicach 26-35zł uważam że dobra cena - warta skorzystania.