Żółknące liście storczyka
Re: Żółknący storczyk
Budzio ja bym je posadziła w nowe podłoże - drobna kora z dodatkiem odrobiny mchu torfowca (tak ok 10-20%). Wody kranowej nie używaj. Jeśli Ci na nim bardzo zależy to kup mały worek kwaśnego torfu pH 3,5 - 4,5, zalej go na dobę/dwie wodą destylowaną, zlej i tym podlewaj storczyka. Przydałby się nawóz dobrej firmy. Mnóstwo już sprawdziłam i bardzo polecam Peters Professional 20-20-20 i opryski na razie dolistne. Ewentualnie dodatkowo ze dwa/trzy razy oprysk siarczanem magnezu (jeśli nie masz to apteczna sól epsom (to jest to samo), roztwór 0,5% co tydzień. Cudów nie ma, trochę to potrwa, widoczne zmiany powinny być po ok. miesiącu.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 3 maja 2019, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Żółknący storczyk
Yanina_19 bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi (kwaśny torf akurat mam na działce, resztę zakupię)
Na tym storczyku zależy mi bardzo i chętnie wypróbuję wszystkie Twoje porady. Jeśli moje oncidium wypięknieje na pewno wstawię zdjęcie forum.
Pozdrawiam i jutro zabieram się do reanimacji.

Pozdrawiam i jutro zabieram się do reanimacji.

Re: Żółknący storczyk
Trzymam kciuki.
Co do nawozu, to jeśli zdecydujesz się na ten nawóz (na all ktoś sprzedaje małe opakowania), to weź najmniejsze, bo to na lata starcza
Jeśli masz możliwość to wyciągnij trochę torfowca z naturalnego stanowiska.
Co do nawozu, to jeśli zdecydujesz się na ten nawóz (na all ktoś sprzedaje małe opakowania), to weź najmniejsze, bo to na lata starcza

Jeśli masz możliwość to wyciągnij trochę torfowca z naturalnego stanowiska.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 3 maja 2019, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Żółknący storczyk
Kolejne pytania wychodzą w praniu
Storczyk jest już w nowym podłożu, podlewany wodą z namoczenia kwaśnego torfu i przetarty roztworem soli Epsom. Polecany nawóz niedługo przyjdzie pocztą i tu jest moje pytanie: czy do nawożenia dolistnego 1/4 normalnej dawki będzie ok? (tak gdzieś wyczytałam) i czy nawożenie dolistne solą i nawozem można stosować w odstępie kilku dni, (np.sól w poniedziałek, nawóz w czwartek), czy jednak, nieważne czym, tylko raz w tygodniu? Oraz kiedy przejść do podlewania nawozem? - czy kiedy będzie widać poprawę wyglądu liści?
pozdrawiam

pozdrawiam

Re: Żółknący storczyk
Budzio
A co Ty moja droga przecierasz?? Sól Epsom = siarczan magnezu, miałaś zrobić roztwór 0,5% (5 gram lub ml na 1 litr wody) i pryskać co tydzień ze dwa/trzy razy. Zrób proporcjonalnie mniej i jeśli masz jeden opryskiwacz to po oprysku zlej i trzymaj w butelce do następnego razu.
Podlewanie wodą z nawozem w proporcjach jak do oprysku - 2 ml/1 l wody
O takiej np miarce mówię - 5ml dołączana do każdego środka chemicznego


Do oprysku daj 2 ml nawozu na 1 litr wodyBudzio pisze:czy do nawożenia dolistnego 1/4 normalnej dawki będzie ok?
Nie stosuj razem. Oprysk roztworem siarczanu magnezu a po dobie oprysk nawozemBudzio pisze:czy nawożenie dolistne solą i nawozem można stosować w odstępie kilku dni, (np.sól w poniedziałek, nawóz w czwartek), czy jednak, nieważne czym, tylko raz w tygodniu?
Po ok. miesiącu tak mniej więcej po 4 przelaniach/podlaniach kwaśną wodą torfową. Ta woda po torfie jest do wielokrotnego użycia. Mam nadzieję, że jej nie wywaliłaś.Budzio pisze:kiedy przejść do podlewania nawozem?
Podlewanie wodą z nawozem w proporcjach jak do oprysku - 2 ml/1 l wody
O takiej np miarce mówię - 5ml dołączana do każdego środka chemicznego

-
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 3 maja 2019, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Żółknący storczyk
Yanina, dziękuję za kolejne porady.
Teraz już chyba wszystko jest jasne. Roztwór z soli Epsom zrobiłam, o odpowiednim stężeniu, stoi w słoiczku, a napisałam o przecieraniu bo nanosiłam go wacikiem
Wodę z torfu niestety wylałam ale nie ma problemu bo na działce mam duuży worek.
To działam dalej i pozdrawiam.


To działam dalej i pozdrawiam.

- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2886
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Żółknący storczyk
Kochani, mam problem na własne życzenie:
Dziś rano znalazłam wyrzuconego do kosza na śmieci storczyka. Nie wiem, jak długo był w temperaturze poniżej 15 stopni, ale na pewno nie dłużej niż 12.
Zabiedzony, mokre korzenie (dużo było zgniłych), najbardziej jednak martwi mnie to, że ma żółte liście i to u nasady, na dodatek, te młode, a nie te najstarsze.
Nie znam się w ogóle na tych roślinach, ale na moje oko to nie wróży dobrze.
Zrobiłam co umiałam, oczyściłam, obejrzałam, czy nie ma szkodników (na wszelki wypadek wykąpałam w wodzie z płynem do mycia naczyń - niewielkie stężenie), posadziłam do storczykowego podłoża i nie wiem, czy mogę zrobić coś jeszcze.
Będę wdzięczna za wszelkie wskazówki.
Mam nadzieję, że wyżyje.
A oto i on:


W trakcie oczyszczania:

Po::

Dwa żółte u nasady liście odpadły przy niezbyt silnym pociągnięciu za nie.
Liść na samym dole, lekko żółty, najstarszy, nie dał się ruszyć, musiałam go wyciąć.
Martwi mnie to, że dwa młode odpadły tak łatwo

Korzenie pomimo pierwszego dobrego wrażenia, okazały się jednak zgniłe u nasady. Na szczęście nie wszystkie.
Jednak, jak by nie patrzeć, malutko ich zostało:

Pęd kwiatowy obcięłam, żeby nie obciążać rośliny, ale zostawiłam drugi, młody i króciutki.

Doniczkę bardzo porządnie umyłam i posadziłam roślinę do podłoża dedykowanego dla storczyków.
Nie podlewałam, wierzch się tylko odrobinkę zmoczył, gdy zmywałam z liści resztki podłoża.

Powiedzcie mi, proszę, czy on ma w ogóle jakiekolwiek szanse?
Dziś rano znalazłam wyrzuconego do kosza na śmieci storczyka. Nie wiem, jak długo był w temperaturze poniżej 15 stopni, ale na pewno nie dłużej niż 12.
Zabiedzony, mokre korzenie (dużo było zgniłych), najbardziej jednak martwi mnie to, że ma żółte liście i to u nasady, na dodatek, te młode, a nie te najstarsze.
Nie znam się w ogóle na tych roślinach, ale na moje oko to nie wróży dobrze.
Zrobiłam co umiałam, oczyściłam, obejrzałam, czy nie ma szkodników (na wszelki wypadek wykąpałam w wodzie z płynem do mycia naczyń - niewielkie stężenie), posadziłam do storczykowego podłoża i nie wiem, czy mogę zrobić coś jeszcze.
Będę wdzięczna za wszelkie wskazówki.
Mam nadzieję, że wyżyje.
A oto i on:


W trakcie oczyszczania:

Po::

Dwa żółte u nasady liście odpadły przy niezbyt silnym pociągnięciu za nie.
Liść na samym dole, lekko żółty, najstarszy, nie dał się ruszyć, musiałam go wyciąć.
Martwi mnie to, że dwa młode odpadły tak łatwo


Korzenie pomimo pierwszego dobrego wrażenia, okazały się jednak zgniłe u nasady. Na szczęście nie wszystkie.
Jednak, jak by nie patrzeć, malutko ich zostało:

Pęd kwiatowy obcięłam, żeby nie obciążać rośliny, ale zostawiłam drugi, młody i króciutki.

Doniczkę bardzo porządnie umyłam i posadziłam roślinę do podłoża dedykowanego dla storczyków.
Nie podlewałam, wierzch się tylko odrobinkę zmoczył, gdy zmywałam z liści resztki podłoża.

Powiedzcie mi, proszę, czy on ma w ogóle jakiekolwiek szanse?
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19206
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Żółknący storczyk
Jeśli stożek wzrostu przeżył, to powinien wypuścić nowe liście. Następne dni będą kluczowe, bo są to wrażliwe rośliny na zimno. Postaw w jasnym ciepłym miejscu.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 3 maja 2019, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Żółknący storczyk
Witam, trochę to trwało, ale zgodnie z obietnicą zamieszczam zdjęcie mojego oncidium, które latami nie kwitło i słabo rosło. Po stosowaniu porad z forum storczyk w maju zakwitł
Wprawdzie w konkursie piękności bym go nie wystawiła ale zaczyna rokować. Kreski na liściach to ślady kocich zębów. Oto on:





- calathea098
- 100p
- Posty: 106
- Od: 25 kwie 2020, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Żółknący storczyk
Czy mój storczyk umiera??
Żółkną po kolei liście, najpierw ten dolny, który już prawie całkiem usechł, a po paru dniach dosłownie dwa kolejne liście zaczynają żółknąć
Mam tego storczyka niecałe dwa lata. Ciągle pięknie kwitł, więc po raz pierwszy po zakupie przesadziłam go dopiero ponad miesiąc temu. Do mieszanki kory piniowej i keramzytu, tak jak było tu polecane na forum. Powycinałam też przy okazji martwe, zgniłe korzenie i zasypałam dziury cynamonem. Podlewam tylko jak korzenie zrobią się szare wodą miękką (odstaną + gotowaną odstaną). Nie mam pojęcia czemu te liście tak żółkną
Czy ktoś miał taki przypadek? Dwa pozostałe storczyki stoją obok i nie mają takich liści.
Dodaję też zdjęcia korzeni po wyjęciu z doniczki, ale wydaje mi się, że ich stan się nie pogorszył w żaden sposób odkąd zmieniłam podłoże.










Żółkną po kolei liście, najpierw ten dolny, który już prawie całkiem usechł, a po paru dniach dosłownie dwa kolejne liście zaczynają żółknąć

Mam tego storczyka niecałe dwa lata. Ciągle pięknie kwitł, więc po raz pierwszy po zakupie przesadziłam go dopiero ponad miesiąc temu. Do mieszanki kory piniowej i keramzytu, tak jak było tu polecane na forum. Powycinałam też przy okazji martwe, zgniłe korzenie i zasypałam dziury cynamonem. Podlewam tylko jak korzenie zrobią się szare wodą miękką (odstaną + gotowaną odstaną). Nie mam pojęcia czemu te liście tak żółkną

Dodaję też zdjęcia korzeni po wyjęciu z doniczki, ale wydaje mi się, że ich stan się nie pogorszył w żaden sposób odkąd zmieniłam podłoże.







Pozdrawiam Emilia
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19206
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Żółknący storczyk
To efekt tego, gdy czeka się z przesadzeniem. Zawsze należy przesadzić niezwłocznie po zakupie, nawet kosztem kwiatów. Wiem, bo sam na samym początku robiłem ten sam błąd i potem musiałem ratować, niestety z różnym skutkiem.
Nie patrz na inne storczyki, bo każdy inaczej reaguje. Jednak jeśli jeszcze ich też nie przesadzałaś to również powinnaś to zrobić niezwłocznie. Chociażby z tego względu, że podłoże z czasem ulega zasoleniu od zbyt twardej wody oraz nawozów.
Na marginesie jakiego używasz nawozu i jak często?
Teraz musi odchorować i tyle. Storczyki tak czy owak normalnie stopniowo tracą najstarsze liście.
Nie patrz na inne storczyki, bo każdy inaczej reaguje. Jednak jeśli jeszcze ich też nie przesadzałaś to również powinnaś to zrobić niezwłocznie. Chociażby z tego względu, że podłoże z czasem ulega zasoleniu od zbyt twardej wody oraz nawozów.
Na marginesie jakiego używasz nawozu i jak często?
Teraz musi odchorować i tyle. Storczyki tak czy owak normalnie stopniowo tracą najstarsze liście.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- calathea098
- 100p
- Posty: 106
- Od: 25 kwie 2020, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Żółknący storczyk
Uff...
Całe szczęście, bo już myślałam, że tak każdy liść za liściem będzie żółkł, aż nic nie zostanie. Odnośnie tego przesadzania po zakupie, to jest spory chaos informacyjny w internecie. Jedni radzą tak, a inni inaczej, nawet tu na forum.
Przesadziłabym go, gdyby był w tej paskudnej gąbce produkcyjnej. Ale skoro nie był i miał takie piękne białe kwiaty, to nie chciałam kwiatka denerwować
Pozostałe też już są przesadzone, ale jeszcze nie kwitną.
A czy można jednocześnie stosować do niego nawóz dolistny i do korzeni? Przed przesadzeniem stosowałam florovit do storczyków w płynie co drugie namaczanie połową dawki. A teraz spryskuję liście raz w tygodniu florovitem do regeneracji storczyków.

Całe szczęście, bo już myślałam, że tak każdy liść za liściem będzie żółkł, aż nic nie zostanie. Odnośnie tego przesadzania po zakupie, to jest spory chaos informacyjny w internecie. Jedni radzą tak, a inni inaczej, nawet tu na forum.
Przesadziłabym go, gdyby był w tej paskudnej gąbce produkcyjnej. Ale skoro nie był i miał takie piękne białe kwiaty, to nie chciałam kwiatka denerwować

A czy można jednocześnie stosować do niego nawóz dolistny i do korzeni? Przed przesadzeniem stosowałam florovit do storczyków w płynie co drugie namaczanie połową dawki. A teraz spryskuję liście raz w tygodniu florovitem do regeneracji storczyków.
Pozdrawiam Emilia
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19206
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Żółknący storczyk
Przesadzić trzeba zawsze, bo nie tylko chodzi o tzw. korek torfowy w którym sadzone są storczyki, ale beznadziejne i niskiej jakości podłoże.
Do tego dochodzi nieprawidłowe warunki uprawy i pielęgnacji w sklepach. Koniec końców nawet jeśli z zewnątrz korzenie wyglądają w miarę zdrowo, to w głębi zaczyna się zgnilizna i infekcja grzybowa.
Można stosować oba rodzaje nawozów, ważne żeby ten doglebowy był mineralny, a nie żaden Biohumus itp.
Nawozisz połową zalecanej dawki co każde namaczanie, co czwarte w samej wodzie.
Do tego dochodzi nieprawidłowe warunki uprawy i pielęgnacji w sklepach. Koniec końców nawet jeśli z zewnątrz korzenie wyglądają w miarę zdrowo, to w głębi zaczyna się zgnilizna i infekcja grzybowa.
Można stosować oba rodzaje nawozów, ważne żeby ten doglebowy był mineralny, a nie żaden Biohumus itp.
Nawozisz połową zalecanej dawki co każde namaczanie, co czwarte w samej wodzie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 3 maja 2019, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Żółknący storczyk
witam,
i ja się podpinam pod temat żółknącego storczyka. Phalenopsis, którego zawsze nazywałam 'pancernym storczykiem' raptem w ciągu kilku dni zżółkł. Mam go od kilku lat, więc kwestia nieprzesadzenia odpada. Nic się też nie zmieniło w warunkach uprawy... Korzenie zdrowe. I taki klops. Zielony jest tylko liść na górze (na razie). Liście są jędrne, tylko najniższy zwiędł i odpadł sam.




i ja się podpinam pod temat żółknącego storczyka. Phalenopsis, którego zawsze nazywałam 'pancernym storczykiem' raptem w ciągu kilku dni zżółkł. Mam go od kilku lat, więc kwestia nieprzesadzenia odpada. Nic się też nie zmieniło w warunkach uprawy... Korzenie zdrowe. I taki klops. Zielony jest tylko liść na górze (na razie). Liście są jędrne, tylko najniższy zwiędł i odpadł sam.




- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19206
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Żółknący storczyk
Kilka lat i takie słabo rozwinięte korzenie? Po takim czasie powinny być o wiele dłuższe.
Druga sprawa, akurat storczyki jak wszystkie rośliny powinno się przesadzać maksymalnie co około 2 lata. Doniczka powinna być najlepiej przezroczysta i stać na podstawce. To są epifity rosnące w koronach drzew, więc korzenie mają zapewniony nie tylko dostęp do światła, jak i do stałej cyrkulacji powietrza.
Trzecia, sprawdź czy nie ma szkodników.
Jeśli nie ma, to wpływ na stan tego storczyka miały nieprawidłowe warunki uprawy i pielęgnacji. Wszystko jest do czasu.
Obawiam się, że tutaj już nie będzie co ratować.
Druga sprawa, akurat storczyki jak wszystkie rośliny powinno się przesadzać maksymalnie co około 2 lata. Doniczka powinna być najlepiej przezroczysta i stać na podstawce. To są epifity rosnące w koronach drzew, więc korzenie mają zapewniony nie tylko dostęp do światła, jak i do stałej cyrkulacji powietrza.
Trzecia, sprawdź czy nie ma szkodników.
Jeśli nie ma, to wpływ na stan tego storczyka miały nieprawidłowe warunki uprawy i pielęgnacji. Wszystko jest do czasu.
Obawiam się, że tutaj już nie będzie co ratować.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta