Identyfikacja cz. 1 od 2007 - 2011

Rośliny doniczkowe
Zablokowany
Harryangel
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 246
Od: 24 cze 2007, o 00:24
Lokalizacja: Suwałki

Post »

Amlos pisze:W tym szaleństwie jest metoda ! :lol: Do czego Ty nas Krzysiu namawiasz ? :lol:

Ale i tak będę się rozglądała po starych klatkach schodowych .. ;:50
Już uzasadniam prawnie :wink:

Jeżeli taki kwiatek, zabiedzony i przesuszony w dodatku, stoi na klatce schodowej, można domniemywać, że jego właściciel albo przestał się nim interesować (czyli pozostając formalnie jego właścicielem nie wykonuje prawa własności), albo się go po prostu wystawił go za drzwi z zamiarem porzucenia (czyli wyzbycia się prawa własności).
W pierwszym przypadku może zachodzić kolizja dóbr: niewykonywane prawo własności kontra pragnienie uratowania oraz ewentualnie rozmnożenia unikatowej rośliny. Ponieważ respektowanie prawa własności za wszelką cenę grozi utratą rośliny (która w końcu albo zginie z powodu braku pielęgnacji, albo jakiś barbarzyńca wywali "chabazia" na śmietnik) można uznać je za dobro mniejszej wartości i poświęcić na rzecz uratowania roślince życia. Nazywa się to stan wyższej konieczności.
Odniesienie na miejsce przesadzonej roślinki jest rozwiązaniem kompromisowym dla osób o szczególnie wrażliwym sumieniu :wink:

W drugim przypadku sprawa jest jeszcze prostsza. Rzecz porzucona należy do tego, który jako pierwszy objął ją w posiadanie. Tyle tylko, że z reguły nie sposób ustalić, ani kto jest właścicielem, ani tym bardziej, dlaczego roślinkę wyeksmitował...

Dlatego zabranie takiej roślinki nie powinno być uważane za czyn bezprawny :D

Jakieś 10 lat temu miałem okazję zastosować owe zasady w praktyce, zabierając z klatki schodowej pewnego bloku zabiedzoną i ledwie żywą roślinkę z gatunku Crinum moorei. Odwdzięczyła mi się za uratowanie życia nie tylko kwitnąc obficie, ale i mnożąc się bez opamiętania, dochodząc w tej chwili do ilości ok. trzydziestu sztuk cebul. Jakby kogoś interesowała, chętnie odstąpię :)
Pozdrawiam
Krzysiek
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22156
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Post »

Musze pamiętać Krzysiek o Tobie!
Będziesz nie zastąpionym "obrońcą posiłkowym" jak kiedyś wyląduję na kolegium z powodu
stanu wyższej konieczności roślinnej. :D
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36511
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Witaj Krzysiu.
To co piszesz o myszopłochu i jak się zachować w razie czego - jest "de best". Jeszcze nigdy nie słyszałam o takiej wersji dojścia do posiadania roślinki. A ja ciągle mam nadzieję, że jednak się ukorzeni i coś z niej wyrośnie. Sądzę tak po końcówce uciętego pędu, gdyż staje się pogrubiona / jakby spuchła / , więc może ................ :wink:
Grażyna.
kogro-linki
Harryangel
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 246
Od: 24 cze 2007, o 00:24
Lokalizacja: Suwałki

Post »

Niestety, to niemożliwe. Ruszczyki są najbliżej spokrewnione ze szparagami. Tak jak one tworzą karpę korzeniową lub kłącze, z których wyrastają pędy. Można je podzielić, ale gałązki nie wypuszczą korzeni. Te zachowują się po prostu jak zwykłe kwiaty cięte. Będą żyły dopóki starczy substancji odżywczych w samej roślinie, a potem zginą :cry:
To, co wygląda jak liście, to nie liście tylko gałęziaki, czyli spłaszczone pędy. Dlatego rosną na nich kwiaty. Liście to te małe łuski u ich nasady.
Nasiona tego ruszczyka znalazłem na eBayu, wkrótce kupię. Może coś z tego wyjdzie :wink:
Pozdrawiam
Krzysiek
GuardianPL
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 3 lut 2008, o 11:21
Lokalizacja: Poznań

Trzy rośliny - trzy pytania

Post »

W listopadzie odziedziczyłem po babci kilkanaście roślin. Nie mam pojęcia o ich pielęgnacji jednak zrobiło mi się ich szkoda, a że mam spore mieszkanie zabrałem je do siebie. Babcia uprawiała je metodą "chałupniczą" w różnych puszkach/wiaderkach więc pierwsze co zrobiłem to przesadziłem je w doniczki, dosypałem ziemi i tak je doglądam. Część z nich ładnie się rozwinęła z innymi mam prawdziwy zgryz, i ponieważ nie mogę sobie poradzić proszę Was o pomoc. Obrazek
Obrazek Obrazek

Pierwsze trzy zdjęcia przedstawiają nieznaną mi roślinę, wiem że występuje ona np w meksyku bo widziałem ją na zdjęciach, ale nie udało mi się znaleźć jej nazwy. Kiedy ją zabrałem była wysoka i bujna (1 m wys ok 30 cm szer) podlewałem ją raz na tydzień dosyć sporą ilością wody. Ciężko wyczuć czy roślina ma sucho bo rośnie nie w ziemi tylko w takiej jakby gąbce/mchu - w jakiejś miękkiej substancji. Roślinka zaczęła nawet wypuszczać maleńkie listki ale po kilku tygodniach liście z 2 łodyg zaczęły opadać a łodygi zginać się i łamać pod ich ciężarem. Teraz jej nie podlewam. Czy wiecie co to za roślina, co zrobiłem źle lub powinienem był zrobić a nie zrobiłem i czy mogę ją przesadzić do "zwykłej" ziemi ?


Obrazek Obrazek

Ta roślinka, też nie znam nazwy jest duża - 150 cm wysokości, problemem jest to że gubi liście . Podlewam ją raz na tydzień. Co kilka dni jednak jakiś liść lub ogonek (tak śmiesznie się rozpada) opada na ziemię a nowych zawiązków nie widzę. Może powinienem ją przesadzić ? A może ma za mało wody. Tyle że boję się ją przelać.

Obrazek

Ta roślinka rozwija się ładnie, przesadziłem ją do dużej donicy, podlewam dużą ilością wody. Chyba jest "zadowolona" bo rośnie ładnie. Jednak problemem jest to, że przy swoim wzroście nie wygląda zbyt estetycznie. Czy powinienem ją przyciąć ? Co właściwie robi się z takimi roślinami aby ładniej komponowały się z wnętrzem?

Dziękuję za pomoc i cierpliwość.
Guard.
Awatar użytkownika
MaJ@
100p
100p
Posty: 149
Od: 24 sty 2008, o 16:19
Lokalizacja: Tarnów

Post »

1 to polyscias odm.balfouriana

2 to na 100% szeflera
Awatar użytkownika
MaJ@
100p
100p
Posty: 149
Od: 24 sty 2008, o 16:19
Lokalizacja: Tarnów

Post »

Znalazłam
poradę jakiegoś Pana, więc ją Panu przesyłam, cyt: "Poliscjasy rosną na wyspach Oceanu Spokojnego i są roślinami ciepłolubnymi które nie znoszą temperatury niższej niż 15C. Mogą wówczas gubić liście i dlatego nie powinny stać w przeciągach, a ich kupno powinniśmy odłożyć na cieplejsze pory roku. Po drugie wymagają wysokiej wilgotności powietrza i gdy jest sucho gubią liście lub zasuszają ich końce. Wymagają bardzo jasnego stanowiska z dala od kaloryferów, lecz nie lubią tez ostrego słońca. Ponadto nie lubią mokrego podłoża najlepiej jak jest ono cały czas tylko lekko wilgotne. Chłód i mokra ziemia szybko sprawia że marnieją. Nie lubią tez przesadzania, szczególnie starsze okazy mogą poważnie odchorować ten zabieg szczególnie wtedy, gdy będziemy im gmerać paluchami w bryle korzeniowej. Opadanie listków jest spowodowane zbyt suchym powietrzem w mieszkaniu, daje się ono we znaki większości roślin doniczkowych. Nawet nie dlatego że im to szkodzi ale jest to naturalna reakcja na porę suchą. Oczywiście opadanie liści może być również spowodowane innymi czynnikami, zimą są to najczęściej przeciągi lub zbyt zimne stanowisko i zbyt obfite podlewanie. Rośliny zwykle odzyskują zdrowie bez żadnych zabiegów, gdy tylko przestanie grzać centralne. Warto tez sprawdzić spód liście pod szkłem powiększającym czy nie ma tam Przędziorków – suche powietrze to dla nich raj! Pozdrowienia Jerzy Woźniak" No, ten tekst trochę powinien uzupełnić naszą wiedzę ;)
Awatar użytkownika
MaJ@
100p
100p
Posty: 149
Od: 24 sty 2008, o 16:19
Lokalizacja: Tarnów

Post »

Opis Ta bardzo popularna roślina, należy do rodziny Araliowate (Araliaceae) i pochodzi z tropikalnych i subtropikalnych części Azji (Tajwan), Australii, Nowej Gwinei. Jej nazwa wywodzi się od niemieckiego botanika J. Schefflera. Szeflery mają postać wiecznie zielonych krzewów lub drzew o dłoniastych i bardzo błyszczących liściach. Do rodzaju Schefflera zalicza się bardzo wiele gatunków, choć najbardziej popularne są dwa gatunki szeflera ostrolistna i szeflera drzewkowata. Szeflera ostrolistna (Schefflera actinophylla) nazywana również ze względu na kształt liści szeflerą parasolowatą. Oprócz tego można się również spotkać z nazwą Brassaia actinophylla. W warunkach naturalnych osiąga nawet 30 m wysokości a w doniczkach o wiele mniej, do 200 cm. Ma ona sprężysty wzniesiony pień, z którego na długich ogonkach pojawiają się palczaste liście szerokości nawet 30 cm z początku czteroklapowe a z biegiem lat nawet szesnastoklapowe. W naturze wytwarza ona drobne kwiaty, zebrane w długie kwiatostany. Kwitnienie w warunkach domowych się nie pojawia. Bardziej popularną jest szeflera drzewkowata (Schefflera arboricola) zwana także Heptapleurum arboricola, pochodząca z Tajwanu. Jest ona mniejsza od poprzedniej, osiąga do 1,5 m wysokości, o ciemnozielonych dłoniasto złożonych liściach, składających się z 7-9 listków o długości do 20 cm. Prace hodowlane pozwoliły na uzyskanie form o liściach z plamami, cętkami np. S. arboricola „Gold Capella”, S. arboricola”Carolien”, czy też form o różnych wariantach liści, „Renate”, „Compacta” Uprawa Szeflera wymaga stanowiska od jasnego po półcieniste, w okresie letnim osłonięte przed pełnym słońcem, które powoduje żółknięcie liści. Regułą jest, że formy o barwnych liściach powinny mieć zapewnione jaśniejsze stanowiska. W końcu maja możemy sobie pozwolić, po wcześniejszym zahartowaniu, na umieszczenie szeflery na wolnym powietrzu, wybierając stanowisko zaciszne i osłonięte od prażącego słońca. Temperatura w okresie letnim powinna być w granicach 15-21ºC a w zimie 12-16ºC, przy czym pstre odmiany wymagają wyższych temperatur. Odpowiednie podłoże, to substrat torfowy lub ziemia znormalizowana, którego pH powinno mieć 5,5-6,5. Schefflery wymagają systematycznego, umiarkowanego podlewania tak, aby podłoże było zawsze lekko wilgotne. Oczywiście unikamy zalania, ponieważ ta roślina jest bardzo na to wrażliwa. Zimą należy ograniczyć podlewanie. Szeflera nie ma wielkich wymagań odnośnie wilgotności powietrza, jednak, gdy trzymamy ją w pobliżu kaloryfera powinniśmy ją od czasu do czasu zraszać miękką wodą. Od marca do sierpnia nawozimy, co dwa tygodnie, a w okresie późniejszym zdecydowanie je ograniczamy. Przesadzanie, co roku lub, co dwa lata. Zbyt rozgałęzione rośliny dobrze przycinać, co pobudzi je do rozgałęziania. Rozmnażanie zależnie od gatunku. Schefflerę actinophylla rozmnażamy poprzez nasiona, w temp. 20-25ºC, rozmnażanie poprzez sadzonki raczej nieskuteczne. Szeflerę drzewkowatą dość dobrze rozmnożyć, poprzez sadzonki wierzchołkowe (tniemy w miejscu już nieco drewniejącym), pędowe (z jednym, dwoma liśćmi, przycinamy około 0,5cm pod liściem dolnym i około 0,5-1 cm nad górnym liściem, a następnie stosujemy ukorzeniacz). Ukorzeniające się sadzonki wymagają wilgotnego i ciepłego podłoża (25ºC). Należy okryć pojemnik z sadzonkami folią z kilkoma otworami. Zastosować też można rozmnażanie poprzez powietrzne odkłady. Szeflera znakomicie się nadaje do uprawy hydroponicznej, a jej popularność jest widoczna na każdym kroku. Biuro, klatka schodowa, wejściowy hall, ogród zimowy, to miejsca gdzie najczęściej można napotkać te rośliny. Uwagi Szeflera zawiera substancje, które mogą drażnić skórę i błonę śluzową. Roślina podatna na tarczniki, przędziorki, zwłaszcza przy zbyt ciepłym i suchym stanowisku. Blaknięcie liści na skutek niedoboru składników pokarmowych a opadanie liści zbyt niskiej temperatury. Autor opisu – Sargon.
Awatar użytkownika
MaJ@
100p
100p
Posty: 149
Od: 24 sty 2008, o 16:19
Lokalizacja: Tarnów

Post »

A ta trzecia roślinka to trzmielina i powinien ja pan przyciąć a na wiosnę wynieść na balkon lub do ogrodu
GuardianPL
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 3 lut 2008, o 11:21
Lokalizacja: Poznań

Post »

Teraz będzie mi dużo łatwiej. Bardzo dziękuję za pomoc.
W przypadku trzmieliny - w sumie myślałem, że to jakiś "cyprysik", powinienem uciąć te nowe jasnozielone wystające pędy?
Mam takie trzy sztuki - największa (jakieś 2 m3 bryły) zgubiła wszystkie liście i teraz ma nowe, jest mało estetyczna bo ma szeroko rozpostarte gałęzie - więc trzymam ją na korytarzu. Pozostałe mają zwartą budowę, ale nowe ładne łodyżki wyrastają grubo poza roślinę - jak na zdjęciu. Stąd dylemat.

pozdr
Guard
Reposit-09
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1954
Od: 26 cze 2007, o 19:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Cissus pasiasty, cissus prążkowany (Cissus striata)

Post »

Bardzo proszę o pomoc w identyfikacji roślinki doniczkowej. Kupiłam ją, bo wydawało mi się, że to może być tetrastigma, jednak z opisów w internecie wynika, że prawdopodobnie się pomyliłam, ponieważ spód liści nie jest lekko bordowy, a charakterystyczne włoski rosną tylko na wierzchu liści. Będę wdzięczna za wszelkie wskazówki i podpowiedzi :D

Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Ziel-ona
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2285
Od: 21 gru 2007, o 21:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Poznania

Post »

To jest Cissus striata - Cissus pasiasty - wspinający sie półkrzew :D
kari Za dużo go nie podlewaj, nie przegrzewaj i będzie ok :D Powodzenia w uprawie!
Awatar użytkownika
sylwik
500p
500p
Posty: 681
Od: 22 lip 2006, o 10:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Post »

Witam wydaje mi sie że jest to Afelandra. Lubi miejsc przez cały rok jasne, ale nie słoneczne, ciepłe, o dużej wilgotności powietrza. Zimą temperatura nie powinna spadać poniżej 20stopni. Podlewać miekką i letnią wodą. Ziemia powinna być zawsze wilgotna. Afelandra zakwitnie w następnym roku tylko wówczas, gdy przetrzymamy ją w zimie (przez 8tygodni) w chłodnym (10stopni) i dobrze oświetlonym miejscu.
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6509
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

Na początek wymień tej roślinie ziemię. Ta, którą ma w doniczce jest dziwnie jasna, obawiam się, że nie jest odpowiednia dla roślin ozdobnych. Czy w takiej ziemi ją dostałeś? Przy okazji podejrzyj korzenie, czy są zdrowe.

Zaprzestań nawożenia, daj jej odpocząć, prawdopodobnie zbyt intensywnie ją dokarmiasz i ma teraz zasolone podłoże. Lepiej mniej, niż za dużo.

To na pierwszy rzut, na resztę porad poczekaj na większych niż ja fachowców :D
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Awatar użytkownika
krysztof
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 8
Od: 13 paź 2007, o 16:34
Lokalizacja: Zawiercie

Co to za kwiatek? Agave filifera

Post »

Witam. Mam problem w identyfikacji tej roślinki, może ktoś z Was zna tą roślinkę.Pozdrawiam Obrazek
Zablokowany

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”