Witak Karolciu.
W sprawie ostrych papryczek nie pomogę, bo ich nie sadzę i nie używam.
Za to pochwalę fuksję. Piękna i obficie kwitnąca. Datury też masz ładne. Kiedyś je uprawiałam,ale to ich wykopywanie.
Zdjęcie z pomidorami to aktualne, czy wcześniejsze? Obrodziły Ci i to jak.
A te ostre papryki, to takie okrągłe miałaś? Bo te podłużne wrzucam do wszystkiego, co możliwe, a jak zostanie, to nawlekam na girlandę i schną sobie, potem zużywam takie suche. Zeszłoroczne poszły szybko, ale w tym mam trochę więcej
Pomidory super! Co to za odmiana?
Pomidorowy sen trwa jeszcze u mnie już po ostatecznych zbiorach.
Pogoda niestety nie dopisała.
Ostrych papryczek nie jadam, więc Ci nie pomogę, ale pewno w necie pełno takich przepisów.
Czy te grzybki to z twojego ogrodu ?
Ale czas leci. Już u progu Świąt jesteśmy. Z tej okazji wyżywam się artystycznie:). W dużej części tym co udało mi się nazbierać w ogrodzie: gałązki brzozowe, iglaki, szyszki, orzechy.
Uwielbiam ten przedświąteczny czas. Nawet to zwariowanie i zabieganie, by wreszcie już za parę dni zatrzymać się, zadumać, odpocząć. Wsłuchując się w świąteczne nuty ślę Wam pozdrowienia .
KAROLINO fajne te Twoje rekodzieła ja właśnie jestem w trakcie tworzenia i raz po raz zaglądam aby wenę załapać, ale już coś tworzę i też jak Ty wyczekuję nutek kolęd i pastorałek.
Po przespanej zimie obudziło mnie wiosenne słońce. Odrobić w ogrodzie się nie mogę, ciągle coś, ale za to jaki to odpoczynek i relaks po pracy np. przy plewieniu . Czekam tylko kiedy wybije godzina końca pracy i myślę o dziś będę robiła. Oglądając zdjęcia na forum widzę, że moje roślinki i zaawansowanie wiosny są daleko w tyle. Ale czekam cierpliwe. Jest baaaardzooo sucho, czekam na deszcz nawet kosztem słonecznego weekendu.
Z nowości po zimie - wycięłam stare wiciokrzewy na pergoli. Postawię na clematisy, o których zawsze marzyłam. Znalazłam fajny wątek w sekcji powojnikowej o odmianach polecanych dla początkujących:). Na pewno kupię Błękitnego Anioła, Krakowiaka i chyba Plena Elegans. I jeszcze mam kilka upatrzonych...no zobaczmy . W każdym razie postawię na zakupy internetowe, więc jeśli m ktoś coś do polecenia (szkółę itp.) to bardzo proszę o pw:).
A zaraz za pergolą z jej północnej strony zakładam rabatę z hortensjami.
Marzenko sałata to sadzonki jeszcze z jesieni, które sadziłam na jesienny zbiór. Ale wtedy nie daly rady. Jakoś zimę w foliaku przetrwały i wiosną zabrały się i są już takie.
Jejku Karolinko jakie wielkie masz już kwiatostany na lilakach.
Warzywniak też widzę, będzie dobrze zaopatrzony.
Świeża sałatka prosto z grządki najbardziej smakowita.