Kobea i jej uprawa - cz.1
- nemezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2237
- Od: 18 kwie 2007, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Ja dziś kupiłam sobie ładną(wg mnie) sadzonkę kobei(nie wiem czy dobrze odmieniłam:P).
Kosztowała 6 zł.Pytałam pana, to powiedział, że można ja już wsadzić do gruntu.Ale chyba sie wstrzymam jeszcze.Ale nie do końca, tylko do połowy maja.Teraz jest w pojemniku plastikowym po kefirze.Myślicie, że ja przesadzić na te 2 tygodnie do większej doniczki, czy nie ruszać?
Kosztowała 6 zł.Pytałam pana, to powiedział, że można ja już wsadzić do gruntu.Ale chyba sie wstrzymam jeszcze.Ale nie do końca, tylko do połowy maja.Teraz jest w pojemniku plastikowym po kefirze.Myślicie, że ja przesadzić na te 2 tygodnie do większej doniczki, czy nie ruszać?
Niestety, taka dziwna sprawa z ta kobeą, że podobno zbyt późno wysiana ma małe szanse na kwitnienie.Tak więc opis opisem a doświadczeni ludzie sieja już na początku lutego... Ja w tym roku posiałam kobeę pierwszy raz, zobaczymy czy w ogóle zakwitnie
bo o jej dworskich fochach to krążą legendy ![Laughing :lol:](./images/smiles/icon_lol.gif)
![Confused :?](./images/smiles/icon_confused.gif)
![Laughing :lol:](./images/smiles/icon_lol.gif)
Pozdrawiam Agnieszka
Nie zniechęcaj się. Zakwitnąć powinna ale późnym latem. Ja też wysiewam te kwiaty w lutym ale gdy dopiero zaczynałem z nimi przygodę dałem się również zmylić zapisom zawartym na opakowaniu odnośnie terminu wysiewania. A kobea i tak zakwitła.bina pisze:Akhia, czekam więc na opis Twoich doświadczeń. Moja pewnie nie ma szans, jako późniak ;)
- alana
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2439
- Od: 2 wrz 2007, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Węgorzewo
Dziewczyny, moje kobee kwitły w ubiegłym sezonie do Bożego Narodzenia
więc Wasze powinny zakwitnąć ;)
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
Pozdrawiam, Alicja
Działka w mazurskiej krainie
Działka w mazurskiej krainie
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Wyjdzie, wyjdzieAkhia pisze:Bina, ponoć kobea wygląda prześlicznie nawet bez kwiatówTak się pocieszam na wszelki wypadek.
W dodatku u mnie będzie rosła w pojemniku (mam tylko balkon do dyspozycji) a to jednak zawsze gorzej niż w gruncie, więc zobaczymy co z tego wszystkiego wyjdzie...
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
Kobea nawet bez kwiatów jest urocza. Dużo zieleni, pnie się w górę jak szalona, ale wymaga silnego podparcia. Miałam ją dwa lata temu... Wyrosła na jakieś 3 m w górę, pnąc się po misternej konstrukcji ze sznurka i tyczek
![Rolling Eyes :roll:](./images/smiles/icon_rolleyes.gif)
Zakwitła, ale późnym latem, chociaż wysiałam ją do pojemniczków w marcu, w tym roku sobie odpuściłam, ale w przyszłym...
![Rolling Eyes :roll:](./images/smiles/icon_rolleyes.gif)
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
aha... chyba że ma się na balkonie dwóch kocich pomocników
Moja kobea w pół minuty po wystawieniu na balkon została do połowy zjedzona
Chcąc mieć na balkonie jednocześnie koty i roślinki trzeba być człowiekiem silnych nerwów i patrzeć na wszystko od pogodnej strony, dlatego też pocieszam się, że po prostu mi tą kobeę "uszczknęły" - zresztą już ładnie puszcza nowe odrosty a koty przestały się nią interesować - widać nie przypadła im do gustu
Ech...
Za to dzięki kotom mam świetną podstawę dla wszelkich pnączy bo balkon zabezpieczony jest siatką żeby futrzaki nie wyskakiwały![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
![Wink :wink:](./images/smiles/icon_wink.gif)
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
![Laughing :lol:](./images/smiles/icon_lol.gif)
Ech...
Za to dzięki kotom mam świetną podstawę dla wszelkich pnączy bo balkon zabezpieczony jest siatką żeby futrzaki nie wyskakiwały
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
Pozdrawiam Agnieszka
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
- Raczek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3475
- Od: 31 mar 2007, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Właśnie chciałam zadać to samo pytanie.Elizabetka pisze:Jeszcze zielony nasiennik zerwałam bo bałam się przymrozku.
Czy mam go rozerwać i rozłożyc nasionka czy poczekać aż uschnie. Jest całkiem zielony tak jak ja.![]()
Co radzicie.
Dzięki i pozdrawiam.
Kobe wysiałam pierwszy raz wiosną i miałam problem jak zebrać z niej nasiona.
Dziś u mnie śnieg i były przymrozki.Czy nasionka teraz zerwane będą jeszcze dobre?
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Ogródek Raczka 7
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Miałabym wątpliwości czy będą dobre.
Z moich własnoręcznie zrywanych, suszonych i zasianych nasion nie wzeszły w ogóle. Tak, że miałam ten rok bez kobea (kobei? ;) )
Czekałam, aż "nasiennik obeschnie i dopiero wyciągałam nasionka, ale były jakieś takie... Hmm... lekko koślawe.
Zerwałam już po przymrozkach... Może dlatego nie wzeszły, że zmarzły? W każdym razie w przyszłym roku wysieję "kupne" ;)
Z moich własnoręcznie zrywanych, suszonych i zasianych nasion nie wzeszły w ogóle. Tak, że miałam ten rok bez kobea (kobei? ;) )
Czekałam, aż "nasiennik obeschnie i dopiero wyciągałam nasionka, ale były jakieś takie... Hmm... lekko koślawe.
Zerwałam już po przymrozkach... Może dlatego nie wzeszły, że zmarzły? W każdym razie w przyszłym roku wysieję "kupne" ;)
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468