Jak skutecznie i szybko sprzątać dom?
- empuza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4296
- Od: 4 cze 2007, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Aga, zaczekaj... ja tez już się zbieram co będziesz tak sama siedzieć u naszej Nalewki
"Gdy w jednym domu światło gaśnie i ogród przestaje żyć, w drugim rodzi się nowe życie."
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
Liska- odkurzanie bylo codziennie ( bylismy nastolatkami i troche wyreczalismy mame- ale nie zeby tak z wlasnej woli hih), szczotkowanie psiakow raz w tygodniu tak porzadnie. Sunia nasza Ada miala bardzo dluga i gesta siersc.
Mlode byly mieszancami po mamie ale mialy siersc krotka i sztywna- pewnie po tatusiu.
Pamietam ze jak juz bylismy starsi to czasem psioczylismy pod nosem o te odkurzanie. Jelsi odkurzacz nie dawal rady to bralismy szczotke zawinieta w stara rajstope mamy i lekko ja zwilzalismy- tymze cudem przeczxyszczalismy wszystkie dywany. I bylo czyciutko.
Majac tyle psow każdy sie dziwil wchodzac do nas ze ich nie czuc i nie widac ze sa- gdyby nie to ze czasem Ada zaszczekala sobie to niektorzy nawet by sie nie skapneli ze mamy psy:-)
Niestety nie ma co gada- przy psach, kota, jak i innych zwierzakach domowych- zawsze byla jest i bedzie robota:-(
Mlode byly mieszancami po mamie ale mialy siersc krotka i sztywna- pewnie po tatusiu.
Pamietam ze jak juz bylismy starsi to czasem psioczylismy pod nosem o te odkurzanie. Jelsi odkurzacz nie dawal rady to bralismy szczotke zawinieta w stara rajstope mamy i lekko ja zwilzalismy- tymze cudem przeczxyszczalismy wszystkie dywany. I bylo czyciutko.
Majac tyle psow każdy sie dziwil wchodzac do nas ze ich nie czuc i nie widac ze sa- gdyby nie to ze czasem Ada zaszczekala sobie to niektorzy nawet by sie nie skapneli ze mamy psy:-)
Niestety nie ma co gada- przy psach, kota, jak i innych zwierzakach domowych- zawsze byla jest i bedzie robota:-(
- empuza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4296
- Od: 4 cze 2007, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Sierść psa dość łatwo można usunąć z dywanu lub ubrania za pomocą szczoteczki zmoczonej w denaturacie. Należy pamietać jednak, że linienie trwa przeciętnie 4-6 tygodni. Jeśli przez ten czas nie zaniedbasz dokładnego szczotkokowania sierści, nie będziesz musiała zbierać martwych włosów z mebli, koców i dywanów.liska pisze:o ja.... to teraz powiedz jak sobie radziłaś. Bo ja sobie z jednym Nie radzęihasia pisze: mialam w porywach 9 psiakow naraz:-) mamusia i 8 malych:-)
"Gdy w jednym domu światło gaśnie i ogród przestaje żyć, w drugim rodzi się nowe życie."
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
To jest mój pies:
On zawsze zostawia sierść, bez względu na to czy jest wyczesany czy nie
Dywanów nie mam... ale mam sierść w każdym kącie!
heh tu nikt nic nie wymyśli... trzeba zamiatać i myć...
On zawsze zostawia sierść, bez względu na to czy jest wyczesany czy nie
Dywanów nie mam... ale mam sierść w każdym kącie!
heh tu nikt nic nie wymyśli... trzeba zamiatać i myć...
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- Frida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1770
- Od: 31 mar 2008, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Czytam ten wątek od początku i przecieram oczy ze zdumienia - jest ktoś kto lubi sprzątać. Niewiarygodne. Ja nie znoszę, ale mój mąż jakoś ochoczo się do tego bierze, a ja tylko uzupełniam i dyskretnie poprawiam. Mam cztery koty, więc sierść fruwa po domu w ilościach hurtowych - konieczne częste odkurzanie. Przesadnie dbam o czystość wanny, toalety, itp. sprzętów, a reszta - wystarczy raz na tydzień. Aha, systematycznie odkamieniam i myję garnek do gotowania wody. Używam do tego kwasku cytrynowego. Zadziwiające, ale lubię zmywać.
Nie wiem jak to się dzieje, że zawsze mam porozkładane niemal po całym domu książki, gazety, jakieś notatki - wszystko bardzo ważne.
Najgorsze dla mnie jest prasowanie, prasuję hurtem raz w miesiącu. Okna myję, gdy zajdzie taka potrzeba. Ramy myję ludwikiem lub proszkim do prania (robię roztwór), a szyby jakimś środkiem w spryskiwaczu.
No i jeszcze coś, nie robię tzw. generalnych porządków, kiedy to dom wywraca się "do góry nogami". Wolę sprzątać na bieżąco, np. w szafkach kuchennych. Gdy tylko zauważę, ze coś się rozsypało, natychmiast sprzątam. Podobnie w szafie z ubraniami, od razu układam porządnie. A wszystko to robię z wrodzonego lenistwa, żeby jak najmniej było pracy.
A gdy patrzę na tych telewizyjnych flejtuchów, to aż mnie odrzuca. Czy to możliwe, żeby mieszkać w takim brudzie?
Nie wiem jak to się dzieje, że zawsze mam porozkładane niemal po całym domu książki, gazety, jakieś notatki - wszystko bardzo ważne.
Najgorsze dla mnie jest prasowanie, prasuję hurtem raz w miesiącu. Okna myję, gdy zajdzie taka potrzeba. Ramy myję ludwikiem lub proszkim do prania (robię roztwór), a szyby jakimś środkiem w spryskiwaczu.
No i jeszcze coś, nie robię tzw. generalnych porządków, kiedy to dom wywraca się "do góry nogami". Wolę sprzątać na bieżąco, np. w szafkach kuchennych. Gdy tylko zauważę, ze coś się rozsypało, natychmiast sprzątam. Podobnie w szafie z ubraniami, od razu układam porządnie. A wszystko to robię z wrodzonego lenistwa, żeby jak najmniej było pracy.
A gdy patrzę na tych telewizyjnych flejtuchów, to aż mnie odrzuca. Czy to możliwe, żeby mieszkać w takim brudzie?
Ty wiesz jak on lubi głaskanie Czasem mówie do niego..."Szarik Ty powinieneś się kotem urodzić" Tak lubi głaskanie To taki pieszczoch Jak wstaję rano to jak tylko oko otworzę mam nad sobą mordkę Szarika... dlatego jak chcę pospać... oczu nei otwieram ... i nie odczepi się dopóki się go nie wygłaszcze..ihasia pisze:Liska nie smuc się- podobno sa takie inteligentne male odkurzacze- wlaczasz a on sam jezdzi i odkurza wszedzie- wszystkie katy
jedyne co polecaja- to miec puste pomieszczenia by nic się nie potluklo
mam nadzieje ze choc troche Cie rozsmieszylam:-)
Pieska masz przeslicznego- wyglaskaj Go ode mnie:-)
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
Witajcie ,
uwielbiam mieć posprzątane, dopiero wtedy mogę odpocząć. Najbardziej cieszą mnie działania, które przynoszą szybki efekt, dlatego chętniej myję, odkurzam, piorę. Nie przepadam za układaniem w szafach i prasowaniem (zbieram rzeczy przez tydzień lub dwa i dopiero wtedy prasuję). Problemem jest jedno z okien - czteroskrzydłowe, rozkręcane, każde skrzydło ma 12 podziałów ( to wychodzi 96 małych okienek i 8 dużych do umycia). Można zrozumieć, że nie cierpię myć tego okna, więc zastosowałam wybieg - jako jedyne ma firankę - na wypadek, gdyby zaświeciło słońce i zdemaskowało niedociągnięcia.
Za to mój M miewa takie pomysły:"zdejmij okulary, bedzie czyściej".
uwielbiam mieć posprzątane, dopiero wtedy mogę odpocząć. Najbardziej cieszą mnie działania, które przynoszą szybki efekt, dlatego chętniej myję, odkurzam, piorę. Nie przepadam za układaniem w szafach i prasowaniem (zbieram rzeczy przez tydzień lub dwa i dopiero wtedy prasuję). Problemem jest jedno z okien - czteroskrzydłowe, rozkręcane, każde skrzydło ma 12 podziałów ( to wychodzi 96 małych okienek i 8 dużych do umycia). Można zrozumieć, że nie cierpię myć tego okna, więc zastosowałam wybieg - jako jedyne ma firankę - na wypadek, gdyby zaświeciło słońce i zdemaskowało niedociągnięcia.
Za to mój M miewa takie pomysły:"zdejmij okulary, bedzie czyściej".
Pozdrawiam Ewa
Re: Jak skutecznie i szybko sprzatać dom
oglądałam kiedyś program Raczka własnie o Kałużyńskim.......w jego mieszkaniu.....w oknach gazety, parkiet częściowo wypalony,tzn klepki odrywane były do palenia, zlew że bałabym się dotknąc, posciel nie zmieniana od 14 lat!!!!!!!! barłóg..Gabi_43 pisze:A może w psim kątku zamontować jakiś parawanik z wymienną szmatką ?
Śp. Zygmunt Kałużyński nie sprzątał - twierdził , że po 2 - 3 latach , to nawet kurzu nie
widać
Też nie cierpię sprzątania
Kałużyński się nie mył - twierdził,że ten brud który na nim jest to już oswojony brud - po co mu nowy nieznany????
nie zmieniał gaci i skarpet......
i sobie chłopina żył......