Mączniak amerykański agrestu
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 47
- Od: 8 maja 2007, o 14:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: na północ od Krakowa
Być może nie wstrzeliwałam się dobrze z terminem oprysków, chociaż robiłam to zgodnie z wytycznymi fachowców. W pierwszym roku, to rzeczywiście była interwencja, po zauważeniu objawów. W następnym zapobiegawczo, ale mączniak i tak się pojawił.
Być może krzewy były mało odporne (wszyscy sąsiedzi mają mączniaka na agreście), lub słabe(trochę zapuszczone przez poprzedniego właściciela).
W każdym razie odpuściłam.
Być może krzewy były mało odporne (wszyscy sąsiedzi mają mączniaka na agreście), lub słabe(trochę zapuszczone przez poprzedniego właściciela).
W każdym razie odpuściłam.
- Szymonambar222
- 500p
- Posty: 574
- Od: 28 gru 2008, o 08:23
- Lokalizacja: Podhale
O ile odmiany nie są przynajmniej tolerancyjne lub odporne, to w sumie nic dziwnego, że wraca. Po owocowaniu przytnij końcówki pędów, są najbardziej porażone i na nich mączniak zimuje. Bez chemii po owocowaniu też się nie obędzie. Jeżeli wystąpi masowo, to dodatkowo 2 opryski po zbiorze owoców by się przydały - pierwszy bezpośrenio po tym, jak zerwiesz owoce, drugi mniej więcej za 2 tyg.Szymonambar222 pisze:Jajku co ja mam zrobić z moim agrestem co roku rok w rok ma mączniak pryskam go cuduje a mączniak dalej wraca tylko na tym krzaku na żadnym innym :x
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4297
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Podstawa, to oprysk przed kwitnieniem. W tym roku się przyłożyłem i tak na prawdę to po raz pierwszy nie mam ani listka z nalotem!
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
W takim razie wrażliwe odmiany powinny być u mnie pokrtye białym nalotem, a tak nie jest. Tak więc podstawa, chyba jednak nie jest podstawą. ;) (choć oczywiście co do wykonania zabiegu, to masz rację - w programach ochrony jest notatka, aby wykonać wtedy oprysk, lecz już np. w broszurze piorin'a na temat produkcji agrestu - nie ma takiego zalecenia) Zresztą... tego mączniaka można tez wyniszczyć, jak już zaobserwujemy pierwsze objawy, więc prawdę mówiąc, ja tam się bardzo nie spieszę.maryann pisze:Podstawa, to oprysk przed kwitnieniem. W tym roku się przyłożyłem i tak na prawdę to po raz pierwszy nie mam ani listka z nalotem!
Ale każdy ma swoje teorie i niech tak zostanie. ;) Może i faktycznie prowadzę mniej kompleksową ochronę, ale skoro wszystko się sprawdza i tak, to co zmieniać, tym bardziej że i tak wszystko idzie na mój prywatny użytek. :P
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4297
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Na co więc kładziesz nacisk największy?Kosiarz pisze: mam doświadczenia(...) około 3 opryski w sezonie (mniej więcej w momencie kwitnienia[pierwszy]
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
Po zbiorze owoców przycinam końcówki pędów + ogólna kosmetyka (lecz tak bliżej jesieni - choć z tego co czytam, to powino się to robić na wiosnę ) i tuż po zbiorze 2 razy oprysk - Score 250EC potem za około 10 dni Topsin M500SC lub Nimrod 250ec, o ile mam go pod ręką (jeżeli mączniak dał o sobie znać). Na wiosnę... to już jak mi wyjdzie... nieraz opryskam w trakcie kwitnienia - ale to już bardziej końcówka, nieraz i grubo po tym zdarzeniu, przed przeważnie się nie wyrabiam (ogólnie to i nie mam takiego zamiaru - czyt. nie chce się, etc.) . Bądź co bądź, o ile wszystko u ciebie jest ok, to raczej nic z tym nie rób, będziesz się martwił, jak problem wróci.maryann pisze:Na co więc kładziesz nacisk największy?Kosiarz pisze: mam doświadczenia(...) około 3 opryski w sezonie (mniej więcej w momencie kwitnienia[pierwszy]
Teoretycznie, to według programów ochrony powinno się robić tak (ochrona przed a. mączniakiem agrestu):
przed kwitnieniem oprysk x1 + eliminacja porażonych pędów
tuż po kwitnieniu następny zabieg i kolejne co 7-10 dni aż do zbiorów (oczywiście z zach. terminów karencji).
po zbiorze owoców - zabiegi co 10-14 dni aż do zakończenia wzrostu pędów.
(zalecane preparaty - Score 250EC; Topsin M500SC; Nimrod 250EC; Punch Bis 400EC (ogr. dowody działania kancerogennego))
Moim zdaniem jest to jednak zbyt kosztowne i troszkę zbyt kompleksowe (za dużo tej chemii), dlatego też 'trochę" to sobie upraszczam.
Re: Mączniak amerykański agrestu
Mam pytanie dotyczace agrestu. Po zimie zruszyć ziemię, a jeżeli chodzi o oprysk profilaktyczny, czy już coś zrobić? Jesienią dostały Miedzian, co roku mają mączniaka, myślałam o wycięciu krzaków, ale dam im jeszcze jedną szansę, bo nie dostałam na razie odmiany odpornej na mączniaka.
Agrest ma już maleńkie pączki, czym powinnam popryskać teraz?
Proszę o poradę, pozdrawiam.
Agrest ma już maleńkie pączki, czym powinnam popryskać teraz?
Proszę o poradę, pozdrawiam.
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4297
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Mączniak amerykański agrestu
Nie, jeszcze za wczas(to nie brzoskwinia). Wystarczy kropić zapobiegawczo tuż przed i/lub po kwitnieniu(np. Topsin), czasami w razie wystąpienia objawów powtórzyć zabieg trzeci raz 10-14 dni później środkami p. mączniakom prawdziwym (np. Score).
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2980
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Mączniak amerykański agrestu
Czy nie ma naturalnych sposobów zwalczania mączniaka amerykańskiego (chodzi mi o mikstury typu gnojówka z pokrzyw, mlecza, ......). Nie chcę truć się chemią
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
- sosi1975
- 50p
- Posty: 51
- Od: 22 lut 2010, o 23:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wąbrzeźno kuj-pom
Re: Mączniak amerykański agrestu
To jest choroba grzybowa i raczej bez chemii się nie obejdzie,bynajmniej ja o niczym nie słyszałem.Może kto inny ma jakieś sprawdzone metody to z chęcią bym też spróbował.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 49
- Od: 9 maja 2009, o 23:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: RADOMSKO
Re: Mączniak amerykański agrestu
oprysk soda oczyszczona da rade raz na tydzien lub po karzdym deszczu
-
- ---
- Posty: 1818
- Od: 5 sty 2009, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Mączniak amerykański agrestu
Marcin daj proporcje.