Datura-wszystko o niej,praktyczne porady cz.1(11.2008-06.2011)
- iwika
- 500p
- Posty: 673
- Od: 17 paź 2006, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wodzisław Śl
- Kontakt:
Już gdzieś pisałam o tym sposobie a w tej chwili mam takich kilka, jest bardzo dobrym, skutecznym, szybkim rozwiązaniam na dorodne datury w następnym sezonie.Raczek pisze:Coś ten mój translator dziwnie tłumaczy angielską stronę o ukorzenianiu datur.
Podaje link do tej strony:
http://translate.google.com/translate?u ... l=en&tl=pl
Iwona i Lhasa Apso
Mój prawie ogród - Iwika
Mój prawie ogród - Iwika
- Raczek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3475
- Od: 31 mar 2007, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Iwonko piszesz o o tej położonej gałązce,czy o tym drugim sposobie?
Ja pierwszy raz spotykam się z obydwoma.
Nie spotkałam się z opisem na forum.
Ja pierwszy raz spotykam się z obydwoma.
Nie spotkałam się z opisem na forum.
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Ogródek Raczka 7
- Raczek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3475
- Od: 31 mar 2007, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Iwonko ponieważ nie udało mi się przetłumaczyć opisu tego drugiego sposobu,
czy mogłabyś nam przybliżyć w skrócie tę metodę?
Kiedy ją się stosuje?Czy do tego woreczka do się sypie ziemię?
Czy taki ukorzeniony pęd to się obcina potem?
Czy ty już tak próbowałaś?
czy mogłabyś nam przybliżyć w skrócie tę metodę?
Kiedy ją się stosuje?Czy do tego woreczka do się sypie ziemię?
Czy taki ukorzeniony pęd to się obcina potem?
Czy ty już tak próbowałaś?
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Ogródek Raczka 7
Ten drugi sposób to rozmnażanie przez odkłady powietrzne. W tym celu nacinamy pęd (niezbyt głęboko), następnie w szczelinę sypiemy ukorzeniacza. Miejsce to okładamy wilgotnym torfem i owijamy folią, którą na końcach przywiązujemy sznurkiem. Nie należy zapominać o podlewaniu (od góry). Po kilku tygodniach w miejscu nacięcia powstają korzenie przybyszowe i wtedy możemy odciąć ukorzeniony pęd.
pozdrawiam
Aneta
Aneta
- iwika
- 500p
- Posty: 673
- Od: 17 paź 2006, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wodzisław Śl
- Kontakt:
Najlepiej jak ziemia jest lekka.
Stosować go można przez cały sezon wegetacyjny.
Stosować go można przez cały sezon wegetacyjny.
Iwona i Lhasa Apso
Mój prawie ogród - Iwika
Mój prawie ogród - Iwika
- Raczek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3475
- Od: 31 mar 2007, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Mnie też bardzo ciekawi ten sposób.
Szkoda tylko,ze zostanie po obcięcie ukorzenionej części taki kikut.
Szkoda tylko,ze zostanie po obcięcie ukorzenionej części taki kikut.
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Ogródek Raczka 7
Gwoli uzupełnienia:
ten pierwszy sposób:
Zakłada się, że każdy węzeł na łodydze rośliny to potencjalne miejsce, w którym może wyrosnąć nowa roślina. Kładzie się więc odciętą łodygę w substracie w pojemniku, na tyle głęboko, żeby się ten badyl nie przewracał na boki. Jeśli łodyga nie jest zbyt gruba, to można ją przykryć substratem na tyle, żeby wystawały tylko wyrastające sadzonki. Substrat należy utrzymywać wilgotny, ale nie mokry.
co do drugiego sposobu:
Przed odcięciem nowo powstałej sadzonki od rośliny matecznej na tej stronie polecają zastosowanie „anty-transpirantu” do spryskania liści, żeby ochronić roślinę przed utratą zbyt dużej ilości wody. Jeśli nie posiadamy takiego środka przeciwko nadmiernemu odparowywaniu, możemy przygotować go sami. W tym celu rozpuszczamy trzy uncje (ok. 85 g) cukru w 1 kwarcie (prawie litr) wody. Mieszamy do całkowitego rozpuszczenia i spryskujemy tym liście nowej rośliny na 24 godziny przed jej odcięciem. Czy to działa? Nie mam pojęcia, w życiu nie stosowałam, chociaż rozmnażanie przez odkłady powietrzne nie jest mi obce
ten pierwszy sposób:
Zakłada się, że każdy węzeł na łodydze rośliny to potencjalne miejsce, w którym może wyrosnąć nowa roślina. Kładzie się więc odciętą łodygę w substracie w pojemniku, na tyle głęboko, żeby się ten badyl nie przewracał na boki. Jeśli łodyga nie jest zbyt gruba, to można ją przykryć substratem na tyle, żeby wystawały tylko wyrastające sadzonki. Substrat należy utrzymywać wilgotny, ale nie mokry.
co do drugiego sposobu:
Przed odcięciem nowo powstałej sadzonki od rośliny matecznej na tej stronie polecają zastosowanie „anty-transpirantu” do spryskania liści, żeby ochronić roślinę przed utratą zbyt dużej ilości wody. Jeśli nie posiadamy takiego środka przeciwko nadmiernemu odparowywaniu, możemy przygotować go sami. W tym celu rozpuszczamy trzy uncje (ok. 85 g) cukru w 1 kwarcie (prawie litr) wody. Mieszamy do całkowitego rozpuszczenia i spryskujemy tym liście nowej rośliny na 24 godziny przed jej odcięciem. Czy to działa? Nie mam pojęcia, w życiu nie stosowałam, chociaż rozmnażanie przez odkłady powietrzne nie jest mi obce
pozdrawiam
Aneta
Aneta
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Mnie to daje 100% przyjęć, na każdym drewniejącym - także na jucce, dracenie i szeflerach.anwi pisze:Ten drugi sposób to rozmnażanie przez odkłady powietrzne. W tym celu nacinamy pęd (niezbyt głęboko), następnie w szczelinę sypiemy ukorzeniacza. Miejsce to okładamy wilgotnym torfem i owijamy folią, którą na końcach przywiązujemy sznurkiem. Nie należy zapominać o podlewaniu (od góry). Po kilku tygodniach w miejscu nacięcia powstają korzenie przybyszowe i wtedy możemy odciąć ukorzeniony pęd.
I ważna jest też to, że sadzonki są już porządnie ukorzenionymi roślinami! :P