Towarzystwo dla róż
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Moja ulubiona róża rośnie w towarzystwie lawendy. Obie nie narzekają na zdrowie, nie widać też na nich żadnych intruzów. W tym roku, gdy lawenda już pięknie rozrosła się, róża kwitnie zadziwiająco długo, tzn kwiaty długo trzymają się w dobrej kondycji.
Muszę koło innych róż też posadzić lawendę.
Muszę koło innych róż też posadzić lawendę.
Waleria
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22164
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Ochronne towarzystwo dla róż
Musze przeanalizować sprawę....aleksandra2323 pisze:W jednej z książek przeczytałam, że sadzenie szałwi i lawendy między różami odstrasza od nich szkodniki.
Czy są jeszcze inne ochronne roślinki?
Czy u kogoś w praktyce sprawdziła się ta rada?
Niektóre krzewy róż są u mnie w świetnej kondycji,
inne coś dopada mimo słonecznego,upalnego i bezdeszczowego lata.
Ma na to wpływ zapewne sąsiedztwo innych roślin,
dotąd nie zastanawiałam sie nad tym ale
to dobry pomysł by poobserwować i zanotować jak to jest .
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7473
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
moje wszystkie róże posadzone tej wiosny rosną w ziołowniku, w pobliżu są,
melisa, szałwia, macierzanka, kocimiętka, cząber,hyzop, ogórecznik,
rósł czosnek, ale dziś go wykopałam,
rośnie również parę aksamitek - specjalnie je posadziłam między różami
chwalic to nie będę ale na razie właście za bardzo nic je nie dręczy
melisa, szałwia, macierzanka, kocimiętka, cząber,hyzop, ogórecznik,
rósł czosnek, ale dziś go wykopałam,
rośnie również parę aksamitek - specjalnie je posadziłam między różami
chwalic to nie będę ale na razie właście za bardzo nic je nie dręczy
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7473
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Co dlaczego? do Tess
czy, że nie odplewiam -
1- mieszka tam ropucha, więc nie bedę jej zbytnio przeszkadzać
2- lubie dzikie klimaty
3- w przyrodzie tylko na pustyni prawie nic nie rośnie
4- teren jest za duży- prawie 30 arów cała działka, (aczkolwiek ziołownik jest niewielki)
więc ogólnie rzecz biorąc jest co robić
jeśli chodziło o aksamitki
1- ich zapach odstrasza owady
2- korzenie ściągaja nicienie
jesienią aksamitki wyrywa się i pali
a może nie do mnie było to pytanie
1- mieszka tam ropucha, więc nie bedę jej zbytnio przeszkadzać
2- lubie dzikie klimaty
3- w przyrodzie tylko na pustyni prawie nic nie rośnie
4- teren jest za duży- prawie 30 arów cała działka, (aczkolwiek ziołownik jest niewielki)
więc ogólnie rzecz biorąc jest co robić
jeśli chodziło o aksamitki
1- ich zapach odstrasza owady
2- korzenie ściągaja nicienie
jesienią aksamitki wyrywa się i pali
a może nie do mnie było to pytanie
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7473
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
raczej nie mam za wiele ujęc , bo ziołownik jest jednak mały, ale wstawiam zdjęcia , wiosną nim wyrosły zioła, kwitły narcyze i tulipany, a potem irysy
to zdjęcie z kwitnącym bzem jest zrobione wieczorem,
a te dwa ostatnie zdjęcia to teraz w lipcu , czosnek koło róży już został wykopany i posadziłam tam cząber górski, a napartsnica niestety już przekwita
to zdjęcie z kwitnącym bzem jest zrobione wieczorem,
a te dwa ostatnie zdjęcia to teraz w lipcu , czosnek koło róży już został wykopany i posadziłam tam cząber górski, a napartsnica niestety już przekwita