Dziękuję Te mniejsze na przodzie mają dwa lata a ta druga z tyłu to jest chyba taka odmiana mini bo nie rośnie wysoko tylko nei mogę nigdzie znaleść tej odmiany kupiłam ją jako pierwszą i ma wlasnie 4 lata i obsypana jest dosłownie w tym roku kwiatkami Początkowo rosły rozrzucone po ogrodzie i dwa lata temu wrzuciłam je w jedno miejsce i sobie rosną. Martwi mnei jednak obecność świerka serbskiego w pobliżu... czy może on im zaszkodzić?
Odnośnie nawożenia to pan w ogrodniczym powiedział, że producent od którego biorą sadzonki sypię raz miesiącu siarkę( określił to tak abym dawał co miesiąc garść na krzaczek)- siarka zakwasza a oprócz tego jako nawóz można dać siarczan amonu. Jak mu powiedziałem, że dawałem saletrę amonową to powiedział, ze lepiej dawać siarczan. Wspomniał także, że w marcu można dawać siarczan potasu jednorazowo co przyspieszy i zwielokrotni owocowanie( ilość kwiatów). Trochę mnie wyprowadził z błędu, bo myślałem że siarczan amonu czy tam saletra amonowa ma działanie zakwaszające a tu proszę. Na forum tez chyba wkradł się podobny błąd. Jeszcze jedno na koniec, kupiłem krzaczek borówki wczoraj bardzo duży( około 5 lat) i z dużą ilością kwiatów i wiecie, że w polu takie wielkie sadzonki stoją i owocują w workach foliowych o pojemności około 10 l, a może i mniejszych( coś jak doniczka tyle, że foliowa). Dla mnie to szok skoro tak dużo się pisze, o tych odstępach około 1,5 m krzaczek od krzaczka, bo niby system korzeniowy sadowi się bardzo płytko. Widocznie roślinka dostaje to co potrzeba-nawozy i może w takim czymś prawidłowo się rozwijać potem zrobię fotkę to umieszczę.
Można bardziej konkretnie? Każdy z Nas jest ciekaw pewnie jak właściwie postępować, więc proszę o jakieś rozwinięcie PS Ja tylko piszę to co się dowiedziałem, a na forum pewnie wyklaruje się jakaś właściwa droga postępowania.
Otóż siarczan amonu jest jak najbardziej fizjologicznie kwaśny. A co do stosowania siarki to dyskusyjna sprawa. Roślina jej nie wykorzysta a poza tym że oczywiście zakwasi podłoże to także nam je zasoli.
aguskac pisze: Wyczytałam właśnie, że rododendrony lubią przekompostowany koński obornik, co na to borówki? Ich wymagania są podobne. Chętnie bym im podrzuciła trochę gnoju
"Rośliny poszycia leśnego, takie jak borówki czy żurawina, nie tolerują dużych ilości nawozów, szczególnie takich, które zawierają azot. Z tego powodu nie wolno w żadnym wypadku nawozić ich gnojówką i innymi odpadami oborowymi"
źródło: "Owoce jagodowe" Theresia Gosch
Borówka lubi podłoże z kory (np. sosnowej) czy świeżych wiórków.
Gnój to lepiej zachować dla takich malin, które bardzo się ucieszą z takiego prezentu.
Witajcie ,mam dwa krzaczki borówki,kupiłam w zeszłym roku,pięknie kwitły,nawet owocki były,chodziłam nawoziłam,zakwaszałam,podlewałam.A w tym roku zostawiłam je same sobie i nawet jednego kwiatuszka nie miały,tylko listki zielone i zdrowe,na szczęście.Dziękuje Wam że przypomnieliście mi ,że o ukochane roślinki trzeba dbać.Jutro się nimi zajmę,tylko doradźcie mi co należy im zapodać w lipcu jak od zeszłego roku stoją zaniedbane?
Witam, czytałam że po tym jak borówki skończą owocowanie należy je zasilić nawozem zawierającym potas i fosfor. Macie jakieś sprawdzone nawozy? Moje borówki własnie kończą owocowanie i bym chciała je zasilić by miały dużo pąków kwiatowych na drugi rok i łądnie zdrewniałe nowe pędy. Jednak nie wiem jaki nawóz jest najlepszy?
Pomocy
Te mniejsze na przodzie mają dwa lata a ta druga z tyłu to jest chyba taka odmiana mini bo nie rośnie wysoko tylko nei mogę nigdzie znaleść tej odmiany kupiłam ją jako pierwszą i ma wlasnie 4 lata i obsypana jest dosłownie w tym roku kwiatkami 
,mam dwa krzaczki borówki,kupiłam w zeszłym roku,pięknie kwitły,nawet owocki były,chodziłam nawoziłam,zakwaszałam,podlewałam.A w tym roku zostawiłam je same sobie i nawet jednego kwiatuszka nie miały,tylko listki zielone i zdrowe,na szczęście.Dziękuje Wam że przypomnieliście mi ,że o ukochane roślinki trzeba dbać.Jutro się nimi zajmę,tylko doradźcie mi co należy im zapodać w lipcu jak od zeszłego roku stoją zaniedbane?
