W.o...Muzyce, którą lubię...
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8472
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
muzyka
Jak inni wrzucaja swoich ulubionych wykonawców to ja tez a co mi tam może znajdzie sie bratnia duszyczka najbardziej uwielbiam blues i ten czarny i ten biały,lubie też rock zwłaszcza taki ciężki wykonawcy? jest ich bardzo dużo zespoły Budgie,Led Zeppelin,ZZ Top,Dee Purple,b.lubię Claptona,Santane,Cockera,Stinga,uwielbiam Ray Charlesa,Elle F,Mayalla,Vaughana,Watersa,Hookera,Gary Moora ale tylko blusowego,Dżem zwłaszcza kiedy byli z Ryśkiem,Budkę Suflera,o jeszcze Nazareth,Procol Harum a jeszcze The Roling Stones,Bee Gees,Denis Russos ,ABBA,ELO,Smokie i wiele innych miejsca by brakło przy większości bawił się człowiek na dyskotekach czy pamiętacie Omegi Dziewczynę o perłowych włosach lub Rubettes Słodkie szczenięce lata,Animalsów Dom wschodzącego słońca,Roussosa Mój przyjaciel wiatr,Roling Stonesów Angie to były czasy młodziutkie bo teraz sa młode czasy
Pozdrawiam . Gabi
Pozdrawiam . Gabi
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8472
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8472
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
- alka
- 200p
- Posty: 374
- Od: 3 paź 2006, o 23:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Gdańska
Wszyscy utalentowani, tylko mnie nikt talentem nie obdarzył Miałam sześć lat, jak mama zapisała mnie "na siłę"do ogniska muzycznego. Wykazałam się charakterem i po roku nauki, do szkoły muz. 1-go stopnia, egzaminu nie zdałam. Nie dałam się namówić przez członków komisji, na wykazanie się czymkolwiek. Rodzice byli uparci - przez siedem lat, nauczyciel przychodził do domu i starał się zrobić ze mnie pianistkę. To były koszmarne lekcje. Moi rówieśnicy mieli adaptery Bambino, niektórzy nawet magnetofony Tonette, a ja miałam pianino. Najszczęśliwszym dniem mojego 15 letniego życia był dzień, kiedy z siódmego piętra, znoszony był ten znienawidzony instrument. Mama miała łzy w oczach, a ja stałam się dumną posiadaczką magnetofonu Grunding. Stoi w szafie do dzisiaj, obok niego kilka pudełek z taśmami. Nikt tego nie używa, dzieciaki oglądają jak antyk. Tylko Wam się po cichu przyznam, ileż to razy marzy mi się pianino... Jak gdzieś się dorwę, to postukuję sobie nieśmiało, żeby nikt nie słyszał, bo zdolna nie byłam i ze słuchem też nie najlepiej. Dzieci też jakoś się nie rwały, może jakaś wnuczka, czy wnuk objawi się z talentem, to kupię im pianino, żeby nie było, że to ja tęsknię.aurynka pisze:To witam w klubie.Janek pisze:...od 10 lat gram na fotrepianie
Za to dużo śpiewam. Tylko w samochodzie i po grzanym winie przy ognisku. W samochodzie tak się wydzieram, że staram się głośniej niż Ci z radia...szyby oczywiście szczelnie zamknięte. Czasem tylko, jak stoję na światłach, tak dziwnie mi się przyglądają inni kierowcy....pośpiewać nie można???
Pozdrawiam, Ala
Mój ogród - Alka
Mój ogród - Alka
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8472
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Ja wprawdzie nie śpiewam ale też gram tylko dla siebie. Zacząłam naukę mając 7 lat w ognisku muzycznym. Sama natomiast nauczyłam się grać na gitarce, gdyż nakłoniła mnie do tego kadra drużyny harcerskiej, do której należałam przez 5 lat. ;:28 Chciałabym kiedyś posłuchać jak śpiewasz. 8)Janek pisze:co do mojej gry na pianinie to koncerty sa raczej z serii bardzo kameralnych teraz już nie gram prawie w ogóle jedynie dla siebie samego jak śpiewam w domu lub na próbie chóru jak pani dyrygent idzie sobie do kamerliczka na kawkę
Utworu nie pamiętam ale te czasy pamietam ...ech to były fajne lata... młodziutkie .Adapter Bambino i pocztówki muzyczne tez pamiętam,przed Grundikiem był jeszcze magnetofon szpulowy chyba nazywał się Dama Pik na takiej szpuli sporo mieściło sie muzyki.I te prywatki takie jakieś inne niż dzisiaj a może tylko mnie się tak wydaje?
Pozdrawiam Gabi.
Pozdrawiam Gabi.